"Niepokoi próba zamknięcia nam ust". Dziennikarze stanęli w obronie koleżanki

[object Object]
Dziennikarz wezwany na policję w sprawie artykułu o wiceprezesie TK Mariuszu Muszyńskim (wideo z 30.11.2018)tvn24
wideo 2/3

"Wszelkiego rodzaju polityczne naciski (...) uważamy za łamanie wolności słowa i tłumienie uczciwości i rzetelności dziennikarskiej. Chcemy być radiem prawdziwie publicznym, a nie partyjnym" - napisali dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów w liście, który opublikowała "Gazeta Wyborcza". Stanęli w obronie redakcyjnej koleżanki. Grażyna Bochenek została ukarana za dopuszczenie do głosu słuchacza, który nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "figurantem".

Dziennikarka Polskiego Radia Rzeszów Grażyna Bochenek w porannej audycji 6 września dopuściła na antenę słuchacza, który nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "figurantem".

Co mówili słuchacze?

Według "Gazety Wyborczej", jeden ze słuchaczy miał powiedzieć: "Ja również temu panu powiem: nie mamy prezydenta. Mamy najwyżej pełniącego obowiązki prezydenta. Prezydent powinien być mężem stanu, posiadać własną wolę i własne inicjatywy. W tym momencie mamy figuranta. Ani własnej woli, ani żadnego poważania to on nie posiada. Na to, żeby być prezydentem, trzeba zapracować. Na szacunek wśród Polaków trzeba zapracować. Pewne rzeczy nie przychodzą tylko dlatego, że objęło się stołek".

Była to odpowiedź na wyemitowaną kilkadziesiąt minut wcześniej wypowiedzi innego słuchacza, który pytał: "Mamy prezydenta w kraju czy my nie mamy? Wczoraj słyszałem od profesora Rzeplińskiego, że Polska nie ma prezydenta. Jak to jest? Ja uważam, że mamy, choć opozycja twierdzi, że nie mamy prezydenta. Coś okropnego".

Dziennikarka została ukarana naganą i odsunięta od prowadzenia programów na żywo. Prezes radia Przemysław Tejkowski - jak napisała "GW" - złożył doniesienie do prokuratury w sprawie publicznego znieważenia prezydenta RP przez Grażynę Bochenek.

7 grudnia prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

"W pełni solidaryzujemy się z Grażyną Bochenek"

11 grudnia 21 z ponad 30 dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów napisało list otwarty w obronie dziennikarki. Jego treść opublikowała "Gazeta Wyborcza". Sygnatariusze nie zdecydowali się na publiczne ujawnienie nazwisk.

"Od kilkudziesięciu godzin w mediach komentowana jest informacja o ukaraniu (naganą i odsunięciem od prowadzenia programów) naszej koleżanki Grażyny Bochenek, za dopuszczenie do emisji dwóch skrajnych opinii na temat urzędującego Prezydenta RP" - czytamy w liście.

Dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów napisali, że "szczególnie poruszająca okazała się wiadomość, iż prezes naszej rozgłośni Przemysław Tejkowski złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez Grażynę Bochenek przestępstwa znieważenia głowy państwa".

Sygnatariusze listu wskazali, że "w opinii Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która odmówiła wszczęcia śledztwa, działanie naszej koleżanki w żadnym aspekcie nie nosi znamion przestępstwa".

"My – dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów w pełni solidaryzujemy się z Grażyną Bochenek. Uważamy, iż jej decyzja o wyemitowaniu głosu krytycznego wobec Andrzeja Dudy (obok głosu w pełni go popierającego) mieści się całkowicie w granicach dopuszczalnego dyskursu publicznego, a przedstawienie dwóch różnych opinii świadczy o rzetelności dziennikarskiej naszej koleżanki" - oświadczyli.

"Niepokoi nas próba zamknięcia nam ust"

Dziennikarze podkreślili, że są zespołem współpracującym ze sobą od wielu lat. "Zawsze staramy się w bardzo uczciwy sposób przekazywać naszym słuchaczom informacje dotyczące różnych dziedzin naszego życia. Pracując w Radiu Rzeszów kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, czujemy się związani tak z rozgłośnią, jak i tymi wszystkimi, którzy słuchają naszych przekazów. Szanujemy pracę dziennikarza i bardzo chcemy szanować samych siebie. Dlatego tak bardzo niepokoi nas, podejmowana od trzech lat, próba zamknięcia nam ust" - czytamy w liście.

"Wszelkiego rodzaju polityczne naciski (nakazujące podawanie danej informacji albo zabraniające podawania innej) uważamy za łamanie wolności słowa i tłumienie uczciwości i rzetelności dziennikarskiej. Pracujemy w medium, które nazwano publicznym – oznacza to, iż mamy obowiązek mówić do wszystkich obywateli naszego kraju, niezależnie od ich przekonań, poglądów, barw politycznych czy wyznania. Oni oczekują od nas, by ich zdanie było brane pod uwagę i szanowane. Chcemy być radiem prawdziwie publicznym, a nie partyjnym" - oświadczyli dziennikarze.

Jak napisali, "decyzję o ukaraniu naszej koleżanki traktujemy też jako próbę zastraszenia nas wszystkich".

Podkreślili, że "przestraszony dziennikarz nigdy nie będzie dobrym dziennikarzem, a my za bardzo kochamy to, co robimy, żeby zacząć się bać. Wolne – niezależne od jakichkolwiek nacisków – media, to podstawa każdej demokracji. Bez nich, a więc także bez nas – dziennikarzy niezastraszonych, nieulegających wpływom jakiejkolwiek partii, nie będzie wolnej Polski".

Towarzystwo Dziennikarskie: będziemy wspierać dziennikarzy Radia Rzeszów

Dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów poparło w opublikowanym w niedzielę komunikacie Towarzystwo Dziennikarskie. Zostało ono założone w 2012 roku m.in. przez Seweryna Blumsztajna, Wojciecha Maziarskiego, Jana Ordyńskiego, Teresę Torańską, Dorotę Warakomską i Jacka Żakowskiego.

Towarzystwo uznało, że doniesienie na dziennikarkę do prokuratury przez prezesa radia to "wydarzenie bez precedensu w historii polskich mediów".

"W czasie trwającej od 3 lat politycznej czystki mediów publicznych żaden zespół redakcyjny nie zdobył się na taki akt solidarności, tym bardziej znaczący, że w Rzeszowie może on kosztować znacznie więcej niż w największych ośrodkach" - zauważyło Towarzystwo Dziennikarskie.

Oświadczyło: "Podziwiamy odwagę naszych kolegów z Rzeszowa, popieramy ich protest i zrobimy wszystko co w naszej mocy by pomóc Grażynie Bochenek. Będziemy też wspierać dziennikarzy Radia Rzeszów, jeśli prezes Tejkowski postanowi spacyfikować ich bunt. Tylko solidarność może pomóc nam obronić wolność słowa i niezależność dziennikarzy w publicznych mediach".

Autor: js//rzw / Źródło: Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: J-k/Wikipedia (PD)

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24