Niemieckie służby: terroryści mogą powodować katastrofy kolejowe


Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny (BKA) uznał za możliwe ataki dżihadystów na infrastrukturę kolejową - podał w środę dziennik "Westdeutsche Allgemeine Zeitung". Policyjni eksperci doszli do takiego wniosku po analizie najnowszych publikacji Al-Kaidy - wyjaśnia gazeta.

- Zamachy na pociągi poprzez sabotaż skierowany przeciwko trasom kolejowym wydaje się zajmować coraz więcej miejsca w planowanych scenariuszach dżihadystów - powiedział rzecznik BKA dziennikarzom reprezentującym redakcje z grupy medialnej Funke, w tym "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" (WAZ).

Katastrofa jak w Bad Aibling

Z przekazanych przez niego informacji wynika, że w lipcu na forum internetowym wykorzystywanym przez islamistów rozważana była możliwość wykolejenia pociągów w Europie.

- Celem, do którego dążą, jest katastrofa na skalę porównywalną z wypadkiem w Bad Aibling w lutym 2016 roku - wyjaśnił rzecznik BKA. W zawinionej przez dyspozytora ruchu kolizji dwóch pociągów zginęło wówczas 11 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Rzecznik zastrzegł, że policji nie są znane konkretne plany zamachów na terenie Niemiec.

Polityk CDU Ansgar Heveling ocenił, że zamachy w rodzaju ataków na linie kolejowe mogą zyskać w przyszłości na znaczeniu. Jego zdaniem dżihadyści nie oczekują już od zamachowców "męczeńskiej śmierci", co powoduje, że krąg potencjalnych sprawców może się poszerzyć - powiedział chadek kierujący pracami komisji spraw wewnętrznych Bundestagu.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP