Nawalny skazany na 30 dni aresztu


Jeden z przywódców rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny został we wtorek skazany na 30 dni aresztu w związku z demonstracjami przeciw prezydentowi Władimirowi Putinowi, które odbyły się - na wezwanie Nawalnego - 5 maja w wielu miastach Rosji.

Nawalny stanął przed sądem w Moskwie oskarżony w dwóch sprawach o wykroczenie. Sąd najpierw skazał opozycjonistę na 30 dni aresztu za powtórne naruszenie trybu organizacji zgromadzeń publicznych.

Oczekiwany jest jeszcze wyrok za drugie wykroczenie, które zarzucono Nawalnemu - niepodporządkowanie się poleceniom funkcjonariusza policji. Współpracownicy Nawalnego zapewniali po pierwszym wyroku sądu, że kara aresztu, jeśli sąd orzeknie ją w obu przypadkach, nie może się sumować.

Protesty przed zaprzysiężeniem Putina

Nawalny został zatrzymany 5 maja w centrum Moskwy na demonstracji, odbywającej się na dwa dni przed zaprzysiężeniem Putina na nową kadencję prezydencką. Protesty odbyły się tego dnia również w innych miastach Rosji. Policja zatrzymała łącznie około 1600 osób, w tym około 700 - w Moskwie.

Demonstrację w stolicy Nawalny organizował mimo braku zgody władz miejskich. Policja brutalnie zatrzymywała zgromadzonych. Uczestników protestu atakowali również uzbrojeni w nahajki ludzie podający się za członków formacji kozackich.

Nawalny zapewniał, że został zatrzymany przez ludzi ubranych po cywilnemu. Sąd podczas rozprawy odmówił rozpatrzenia zdjęć i nagrań wideo momentu zatrzymania opozycjonisty. Nawalny, któremu uniemożliwiono kandydowanie w wyborach prezydenckich w Rosji, zarzucił Putinowi, że objął faktycznie "carską" władzę po nieuczciwej - w ocenie opozycjonisty - elekcji 18 marca.

Autor: kg / Źródło: PAP