logotyp tvn24

MAGAZYN TVN24

Lista tematów

  • 1
    Adam Sobolewski Torturowani, gwałceni, zabijani. Obóz koncentracyjny, Europa 1992
  • 2
    Marek Migalski, Sergiusz Pinkwart Pierś a sprawa polska
  • 3
    Kazimierz Sowa „+FM”. Zwyczajnie dobry człowiek
  • 4
    Grzegorz Kuczyński Najemnik, Gazprom, wojskowy wywiad. Rosyjskie ślady w otoczeniu Trumpa
  • 5
    Maciej Kucharczyk Obama chce spełnić marzenie. Ryzykowna gra arsenałem jądrowym
  • 6
    Ed Vulliamy Katów Europa podejmowała z honorami
  • 7
    Bartosz Żurawicz Podobno umarł, podobno to był jego pogrzeb
  • 8
    Andrzej Rejnson Każdy chciał być jak Tsubasa
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Adam Sobolewski

Torturowani, gwałceni, zabijani. Obóz koncentracyjny, Europa 1992

Zobacz

Tytuł: Więźniowie obozu Manjacza na obrzeżach Banja Luki w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku Źródło: ICTY

Marek Migalski, Sergiusz Pinkwart

ZobaczPierś a sprawa polska

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-karmirnir-okladka-2.jpg

Podziel się

Przedstawiamy dwugłos w głośnej ostatnio sprawie karmienia piersią w miejscach publicznych.

Marek Migalski (politolog, były europoseł)

Wbrew pozorom dyskusja o publicznym karmieniu piersią, tocząca się w Polsce od kilku dni, nie jest ani marginalna, ani niepoważna. W istocie dotyczy fundamentalnej kwestii – zakresu wolności i zasad współżycia społecznego.

Zwykła fizjologia, jak puszczanie bąków

Zwolennicy tego procederu mają swoje poważne racje – to interes dzieci do bycia sytymi oraz matek do dbania o swoje pociechy. Karmienie piersią jest zdrowe i jest zwykłą czynnością fizjologiczną. Tyle tylko, że dokładnie to samo można powiedzieć o pluciu, sikaniu czy puszczaniu bąków. One także są zdrowe dla nas i także są jak najbardziej naturalne. A jednak umówiliśmy się, że oddajemy się im na postronności. Żeby było jasne – to my się tak umówiliśmy, bo inni umówili się inaczej. Na przykład Niemcy dopuszczają publiczne puszczanie wiatrów, Chińczycy plucie, a Hindusi oddawanie moczu. Taka konwencja. Zaakceptowana przez większość.

I właśnie o tę akceptację tu idzie. Bowiem są ludzie w Polsce, którym może przeszkadzać proceder karmienia piersią w miejscach publicznych – o to przecież toczy się sprawa w gdańskim sądzie. Czy ich wrażliwość można zupełnie pominąć? Czy oni się nie liczą? Z reakcji na moje twitty i wpis na FB wynika, że niestety tak – ich prawa muszą zostać podporządkowane prawom matek i ich dzieci. I to bezwzględnie. Pod karą grzywny. I w procesie sądowym.

Po stronie matek i ich dzieci uformował się ciekawy sojusz lewicowo–prawicowy. Najdonioślej krzyczą o tym politycy i publicyści związani z lewicą właśnie. Dla nich jest to test naszej europejskości, otwartości, prozachodniości, tolerancji i nowoczesności. Atakują każdego zgłaszającego wątpliwości i okładają po głowie epitetami, bowiem nie może być tak, że coś na Zachodzie już jest, a u nas jeszcze nie. To typowe zachowanie naśladowcze, wspaniale sparodiowane przez Gombrowicza w opisie rodziny Młodziaków.

Ale mają oni wsparcie także w prawicy. Jej przedstawiciele równie zażarcie bronią prawa do publicznego karmienia piersią, ale wyprowadzają swoją postawę ze źródeł zgoła innych. W ich perspektywie takie uwagi jak moje, uderzają w godność Matek Polek ciężko wychowujących przyszłych patriotów. Oni chcą dopuszczenia do publicznego karmienia, bo to buduje nasz naród, umacnia świętą rodzinę, pomaga w powstawaniu z kolan i skutkuje odbudowywaniem się Polaków jako nacji. Uświęcają więc ten akt, sakralizują go, nadają mu metafizyczny wprost wymiar.

Obie te narracje są jednak w istocie podobne – i lewica, i prawica chcą narzucić reszcie społeczeństwa jakieś zachowania przy pomocy medialnego młotkowania oraz wyroków sądowych. Ich racja jest tak oczywista i silna, że nie chcą dyskutować z tymi, którzy mają inny pogląd. I chcą zawrzeć jakiś sensowny kompromis.

Właśnie kompromis. Bo na dochodzeniu do konsensusu polega liberalna demokracja, której przynajmniej część z dyskutantów werbalnie chce. Nie na narzucaniu swojej woli i wizji reszcie społeczeństwa, nawet gdyby owa reszta miała być mniejszością, ale na dochodzeniu do wspólnego stanowiska.

03.08.2016 | W restauracji chciała nakarmić córeczkę piersią. Kelner miał jej powiedzieć, żeby w tym celu wyszła do toalety
03.08.2016 | W restauracji chciała nakarmić córeczkę piersią. Kelner miał jej powiedzieć, żeby w tym celu wyszła do toalety / Wideo: Fakty TVN

Parawany dla karmiących

To zaś wymaga rozmowy i uznania równości racji prezentowanych w tym sporze. Bo kompromis jest możliwy. Na przykład mógłby on polegać na wyodrębnieniu w restauracjach specjalnego kącika dla matek, gdzie mogłyby nakarmić swoje dzieci; albo na ustawianiu parawanów; albo stosowaniu chust zakrywających biust. Wszyscy byliby szczęśliwi – dzieci, matki i inni klienci restauracji.

Ale to wszystko wymaga zgody, porozumienia, rozmowy, konsensusu. Łatwiej jest wymóc na mniejszości swoją wolę i zmusić ją do zaakceptowania takich rozwiązań. Oraz obostrzyć je sankcjami karnymi. Ale to bardzo dalekie od idei liberalnego państwa prawnego. Bardzo odległe od ideału wspólnoty, w której wszyscy czują się dobrze. Prościej medialnym i sądowym młotkiem wybić przeciwnikom ich poglądy z łbów.

Kwestie kulturowe są wynikiem przyjętej konwencji. Na jej właśnie podstawie uznajemy, że facet maszerujący przez Monciak z obnażonym torsem jest "nie halo". A także matka przewijająca kupę dziecka w autobusie. Umówiliśmy się także, że w restauracjach nie jemy palcami (chyba że w fast foodach) oraz nie pierdzimy, nie plujemy na podłogę i nie sikamy przed wejściem. Dokładnie takiej samej zgody wymaga kwestia publicznego karmienia piersią. O ile nie wzbudza ono sprzeciwów wtedy, gdy dokonuje się w parku czy na spacerze, o tyle może wzbudzać kontrowersje jeśli odbywa się metr od naszego stolika, gdy akurat mamy romantyczną randkę. Obie strony sporu  powinny zrozumieć racje swoich oponentów.

Ale na razie bardzo daleko od tego – „obóz laktacyjny”, prawicowo-lewicowy, czuje się w mocy niszczyć każdą debatę i każdą próbę zawarcia sensownego kompromisu. Chce na wszystkich wymóc pełną realizację swoich postulatów i to pod groźbą linczu medialnego i procesów sądowych. Pokazuje idealnie, jak debata publiczna nie powinna wyglądać. Przynajmniej w kraju, który szczyci się wartościami wielowiekowej wolności i demokracji.

Sergiusz Pinkwart (dziennikarz, ojciec, podróżnik)

Były polityk, ale bardzo popularny twitterowiec, poszedł na obiad do restauracji i wyszedł zgorszony. Ponieważ jest bardzo nowoczesny i choć w stanie spoczynku to ciągle „online”, więc nie omieszkał podzielić się ze światem swoją refleksją. Otóż zgorszył go – jak to nazywa – „incydent w restauracji”, polegający na tym, że pewna kobieta karmiła tam dziecko. Piersią. Pan Marek Migalski poczuł się oburzony, bo karmienie piersią kojarzy mu się wprost z sikaniem i puszczaniem bąków. Naprawdę!


Sikanie i puszczanie bąków też są naturalne, a jednak umówiliśmy się, że nie oddajemy się im publicznie. 1/2

— Marek Migalski (@mmigalski) 3 sierpnia 2016


Sądowa wojna wydaje mi się realizacją dziwnych pragnień tej pani. Wszystko można rozwiązać kompromisowo. Bez chamówy i procesów.

— Marek Migalski (@mmigalski) 3 sierpnia 2016



Rozumiem argumenty karmiących matek. Ale fajnie byłoby, gdyby one rozumiały tych, którzy nie chcą oglądać ich cycków. #Kompromis

— Marek Migalski (@mmigalski) 3 sierpnia 2016



W sieci – to trzeba przyznać – zawrzało. Sporo osób trzymało z Migalskim sztamę. Co tam baby będą nam przed nosem cyckami machać! Inni się oburzali za niestosowność porównania. Ale i tak były europoseł poczuł się zlinczowany i z fejsbukowej trybuny wygłosił płomienną mowę, która w założeniu miała sprawę załagodzić. Nie, Migalski nie wycofuje się z fekalnych porównań. On proponuje dyskusję. Chce, żebyśmy się umówili, czy karmienie piersią w publicznych miejscach jest w porządku, czy też nie. Bo on już sam nie wie…

Brnie w swoją stronę, podrzucając „naturalistom”, że naturalne dla organizmu jest też plucie, charchanie i puszczanie bąków, co jest ponoć normą np. w Niemczech. No cóż, nie jestem aż takim znawcą zwyczajów naszego zachodniego sąsiada jak Marek Migalski – były europoseł ze Śląska.




Ale wydaje mi się, że chyba jednak o co innego tu chodzi. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie oburza się tym, że w restauracji ludzie jedzą. Jedni delektują się ośmiorniczkami, inni wolą chipsy i piwo czy kwaśnicę. Ale od tego chyba są restauracje? Tam się je. Marka Migalskiego nie napawa jednak grozą to, że kufel pilznera albo smukły kieliszek wypełniony wonnym rieslingiem zamieni się z czasem w pienisty mocz. Jak więc to możliwe, że widok jedzącego niemowlaka natychmiast mu się kojarzy fekalnie? Czy dlatego, że dzieci (sam MM jest słusznej postury) mają krótszy przewód pokarmowy? Sam widok jedzącego dziecka sprawia, że wyobraźnia podsuwa obrzydliwe obrazy przetrawionego mleka?

Dość żartów.

Przecież nie o dziecko tu chodzi, tylko o kobietę, prawda?

Bardzo nowoczesny konserwatysta nie może ścierpieć tego, że przy sąsiednim stoliku kobieta rozpięła bluzkę i podała swoją pierś małemu człowiekowi.

To nim do głębi wstrząsnęło i sprawiło, że jedzenie stanęło mu w gardle. Bo kobieca pierś to seks. A seks to brud, bąki i plwociny.

Migalski, doprecyzowując swoje myśli, proponuje nam, byśmy się umówili, czy akceptujemy karmienie piersią w miejscach publicznych, czy piętnujemy. On jest – jak można sądzić – za piętnowaniem, ale „dostosuje się”, jeśli większość go przekona, że to OK. Tak jak – podobno – pierdzenie w Niemczech.

No więc, panie Marku, moim zdaniem karmienie piersią jest OK. I nie zrównywałbym do tego samego poziomu zachowań karmienia piersią, pierdzenia i sikania po ścianach.

Dość przytomnie, Marek Migalski zauważa, że podział na tych, których to oburza i tych, którzy oburzenie na karmienie piersią kwitują wzruszeniem ramion, wyjątkowo nie przebiega tradycyjnie: czytelnicy "Gazety Wyborczej" kontra czytelnicy "wSieci". Natomiast niekoniecznie świadczy to o tym, że zarówno lewica, jak i prawica chce reszcie społeczeństwa cokolwiek narzucić. Może po prostu karmienie piersią nie wszystkich oburza? Wystarczy przecież spojrzeć w inną stronę. Tak samo się możemy zachować, jeśli dostrzeżemy nielubianego polityka, prawda?

Nie zabierałbym Wam czasu tą sprawą, gdyby nie to, że głos Marka Migalskiego, paradoksalnie wpisuje się w dyskusję, która trwa od wielu lat, i to nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, czy w USA. I niestety – świadczy właśnie o „nowoczesnym” podejściu, a nie obskurantyzmie.

Do końca XIX wieku widok karmiącej matki był czymś tak powszechnym, że nikomu nie przyszłoby do głowy, że to coś niestosownego. W moim ulubionym Średniowieczu, jeden z najsurowszych mistyków – św. Bernard z Clairvaux miał wizję, że Matka Boża strzyknęła w kościele mlekiem ze swej piersi i uleczyła mu zapalenie spojówek. Madonna karmiąca małego Jezusa to do dziś stały motyw sztuki sakralnej. Oczywiście i dawniej bywały związane z tym skandale, na przykład wtedy, gdy artysta portretował jako Marię królewską kochankę, a poza mało miała wspólnego z macierzyństwem.

Jean Fouquet, Madonna z Melun / Źródło: Wikipedia public domain

Ale seksualizacja karmienia piersią to wymysł naszych czasów i nowoczesnych konserwatystów, którzy świetnie radzą sobie z Twitterem, ale nie mogą się pogodzić z tym, że niemowlak nie jada jeszcze ośmiorniczek. I proponują, w swojej dobroci osobne pomieszczenia do karmienia. Najlepiej w toalecie. Bo tam jest miejsce na robienie tych wszystkich obrzydliwych rzeczy, które kojarzą im się z karmieniem.

Jestem za tym, żeby szczerze omawiać wszystkie tego rodzaju kwestie, by osiągnąć, tak postulowany przez Marka Migalskiego, kompromis. Proponuję, by obok palącej kwestii karmiących piersią matek, zastanowić się, czy:

– otyli i starzy nie powinni jadać w oddzielnych pomieszczeniach, by w zwyczajnych klientach restauracji nie wzbudzać poczucia winy i lęków egzystencjalnych,

– kobiety w zbyt wyzywającym stroju (na przykład w butach na wysokim obcasie) powinny być wypraszane z restauracji, bo odciągają myśli stołujących się tu mężczyzn od jedzenia, co w przypadku konsumpcji np. turbota, może mieć tragiczne skutki,

– rozważmy zasadność osobnych sal, w których klienci jedliby potrawy z dodatkiem cebuli i czosnku; dla pozostałych klientów restauracji takie sąsiedztwo bywa naprawdę przykre.

To na początek. Bo na pewno pomysłów na podziały i segregacje nam nie zabraknie. My, Polacy, jesteśmy w tym mistrzami świata.

Podziel się

Komentarze (44)

Najnowsze | Najwyżej oceniane | Najstarsze
Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
  • Udostępnij komentarz w:
  • ikona twitter
  • ikona facebook
  • ikona google plus
publikuj
Właśnie pojawiły sie nowe () komentarze - pokaż
nordmen 12 August 2016

Niestety to karmienie wszędzie gdzie popadnie stało się modą. Kobiety robią to tak oscentacyjnie, że jest to aż irytujące. Można przejść parę kroków dalej, w bardziej ustronne miejsce, ale nie - trzeba to robić w miejscu, gdzie jest najwięcej ludzi, a najlepiej w restauracji nad talerzem sąsiada, co tam, najwyżej dziecko zwymiotuje rozwiń

  • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
      0
    • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
        0
      • podziel się
      • zgłoś naruszenie
      odpowiedzcytuj
      zamknij
      • Udostępnij komentarz w:
      • ikona twitter
      • ikona facebook
      • ikona google plus
      • kopiuj link
      himalaya1 11 August 2016

      moje dzieci byly karmione w miejscach publicznych butelka i przezyly i sa ok. nie rozumiem calego halasu , czy naprawde te matki sa takie leniwe zeby nie chcialo im sie pompowac i przelac do butelki? naprawde nie mozna sobie zorganizowac karmienia inaczej? jakies te dzisiejsze mamy sa na moj gust malo zaradne

      • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
          1
        • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
            0
          • podziel się
          • zgłoś naruszenie
          odpowiedzcytuj
          zamknij
          • Udostępnij komentarz w:
          • ikona twitter
          • ikona facebook
          • ikona google plus
          • kopiuj link
          piotr_bo
          piotr_bo 11 August 2016

          W restauracji można spożywać tylko pokarm restauratora, pod żadnym pozorem nie wolno spożywać pokarmu wniesionego z zewnątrz, to raz, a dwa płacąc za posiłek chcę go zjeść w kulturalnych warunkach, nikt z was nie pamięta jak pił mleko z cyca i dziecko też pamiętać nie będzie czy jadło w restauracji, na tylnym siedzeniu samochodu, rozwiń

          • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
              2
            • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                1
              • podziel się
              • zgłoś naruszenie
              odpowiedzcytuj
              zamknij
              • Udostępnij komentarz w:
              • ikona twitter
              • ikona facebook
              • ikona google plus
              • kopiuj link
              mari_ola 10 August 2016

              Nie wierzę ze komuś to moze przeszkadza skoro kady z nas był tak karmiony. I szczerze to nawet nie wiedziałam ze to moze by problem, dopóki nie zostałam sama matką.
              Po drugie bardziej odrazający są faceci sikający sobie publicznie pod drzewkiem, ścianą, a to o wiele częstszy widok. Az mi niedobrze jak na to patrzę. Czemu o tym się rozwiń

              • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                  1
                • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                    4
                  • podziel się
                  • zgłoś naruszenie
                  odpowiedzcytuj
                  zamknij
                  • Udostępnij komentarz w:
                  • ikona twitter
                  • ikona facebook
                  • ikona google plus
                  • kopiuj link
                  himalaya1 11 August 2016

                  no wlasnie te matki co karmia w miejscach publiczncyh uzywaja sisusjacych panow jako argument, ludzka prosta czynnosc fizjologiczna, wiec moze oni tez powinnni siusiac

                  • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                      1
                    • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                        0
                      • podziel się
                      • zgłoś naruszenie
                      cytuj
                      zamknij
                      • Udostępnij komentarz w:
                      • ikona twitter
                      • ikona facebook
                      • ikona google plus
                      • kopiuj link
                      j1940 09 August 2016

                      To czysta hipokryzja! Pamiętam jeszcze czasy, gdy w miejscach publicznych - dworce kolejowe i autobusowe - kobiety normalnie karmiły dzieci i nie było w tym nic zdrożnego. Jest to jeden z najpiękniejszych widoków - moim zdaniem - i tylko zboczeniec może myśleć o czymś innym. Niż to co widzi. Tych wszystkich "estetów" którym to przeszkadza, rozwiń

                      • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                          2
                        • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                            4
                          • podziel się
                          • zgłoś naruszenie
                          odpowiedzcytuj
                          zamknij
                          • Udostępnij komentarz w:
                          • ikona twitter
                          • ikona facebook
                          • ikona google plus
                          • kopiuj link
                          gross40 08 August 2016

                          Moim zdaniem powinno się zachować trochę intymności i kobieta powinna sama zapytać kelnera o jakieś intymne pomieszczenie lub udać się w postronne miejsce ,a nie robić cyrku między klientami . Sam bym też nie chciał aby piersi mojej żony oglądali inni klienci tej restauracji.A zachowanie kultury nie ma nic wspólnego z karmieniem. Pani rozwiń

                          • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                              5
                            • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                2
                              • podziel się
                              • zgłoś naruszenie
                              odpowiedzcytuj
                              zamknij
                              • Udostępnij komentarz w:
                              • ikona twitter
                              • ikona facebook
                              • ikona google plus
                              • kopiuj link
                              Enid2 08 August 2016

                              Nie jestem za tym by kobiety wypraszać z restauracji albo zwracać im uwagę. Ale robi mi się niedobrze na widok karmienia piersią i nic na to nie poradzę.

                              • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                  3
                                • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                    2
                                  • podziel się
                                  • zgłoś naruszenie
                                  odpowiedzcytuj
                                  zamknij
                                  • Udostępnij komentarz w:
                                  • ikona twitter
                                  • ikona facebook
                                  • ikona google plus
                                  • kopiuj link
                                  Chaber
                                  Chaber 08 August 2016

                                  nie no...nie uwazam ,za stosowne,kiedy kobieta w kawiarni np karmi.Dziecko ,to nie pigulka antykoncepcyjna ,ze musi byc brana koniecznie o 21 np. Mozna go nakarmic pol godziny pozniej,albo wczesniej . W koncu ,rzadko kiedy, przebywamy z dzieciakiem ,tak malym ,tyle czasu w miejscach ,gdzie karmienie moze razic. Ja juz nie mowie o tym ,ze sa takze staniki rozwiń

                                  • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                      3
                                    • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                        1
                                      • podziel się
                                      • zgłoś naruszenie
                                      odpowiedzcytuj
                                      zamknij
                                      • Udostępnij komentarz w:
                                      • ikona twitter
                                      • ikona facebook
                                      • ikona google plus
                                      • kopiuj link
                                      wezyka 08 August 2016

                                      panie posle migalski,po panach wyczynach z podpisem (podpisami)? sugeruje nie wypowiadanie sie w mediach.poswiadczal pan nieprawde,klamal,oszukiwal a tym samym kradl pieniadze polskich podatnikow

                                      • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                          0
                                        • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                            0
                                          • podziel się
                                          • zgłoś naruszenie
                                          odpowiedzcytuj
                                          zamknij
                                          • Udostępnij komentarz w:
                                          • ikona twitter
                                          • ikona facebook
                                          • ikona google plus
                                          • kopiuj link
                                          jarek11223344 07 August 2016

                                          czy w tym zacofanym, dzikim kraju, w ktorym przeszkadzaja drogi dla rowerow, elektrownie wiatrowe, parawany na plarzy, teraz zaczely przeszkadzac kobiety karmiace dzieci piersia ? Czy to tym czerwonym pasibrzuchom oraz im kolesiom z pis przeszkadza karmienie piersia ?? A gdzie wzglad na blizniego , jedno z przykazan koscielnych. POLSKA NAPRAWDE ZACZYNA rozwiń

                                          • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                              2
                                            • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
                                                5
                                              • podziel się
                                              • zgłoś naruszenie
                                              odpowiedzcytuj
                                              zamknij
                                              • Udostępnij komentarz w:
                                              • ikona twitter
                                              • ikona facebook
                                              • ikona google plus
                                              • kopiuj link
                                              Więcej komentarzy - rozwiń
                                              Zasady forum
                                              Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN24 nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
                                              Zwiń

                                              Kazimierz Sowa

                                              Zobacz„+FM”. Zwyczajnie dobry człowiek

                                              Czytaj artykuł

                                              Grzegorz Kuczyński

                                              ZobaczNajemnik, Gazprom, wojskowy wywiad. Rosyjskie ślady w otoczeniu Trumpa

                                              Czytaj artykuł

                                              Maciej Kucharczyk

                                              ZobaczObama chce spełnić marzenie. Ryzykowna gra arsenałem jądrowym

                                              Czytaj artykuł

                                              Tytuł: magazyn_usa_jadrowa Źródło: USAF

                                              Ed Vulliamy

                                              ZobaczKatów Europa podejmowała z honorami

                                              Czytaj artykuł

                                              Bartosz Żurawicz

                                              ZobaczPodobno umarł, podobno to był jego pogrzeb

                                              Czytaj artykuł

                                              Tytuł: Rodzina prawie dwa miesiące czekała na identyfikację zwłok Źródło: TVN24 Łódź

                                              Andrzej Rejnson

                                              ZobaczKażdy chciał być jak Tsubasa

                                              Czytaj artykuł

                                              Tytuł: Kapitan Tsubasa obchodził własnie 46. urodziny / Autor: tvn24.pl , oryginał: Yoichi Takahashi

                                              Poprzedni weekend 30-31.07.2016
                                              2 tygodnie temu 23-24.07.2016
                                              3 tygodnie temu 16-17.07.2016
                                              4 tygodnie temu 09-10.07.2016
                                              5 tygodni temu 02-03.07.2016
                                              Zobacz wszystkie