Edward VIII w imię miłości oddał tron. Księżniczka Małgorzata, zrezygnowała ze swojej największej miłości, żeby nie naruszyć zasad. Książę Harry ma szczęście, nie musi wybierać pomiędzy tradycją a miłością. Miłością, która zrodziła się na pierwszym spotkaniu.
W poniedziałek potwierdziła się informacja, o której mówiono od dawna. Książę Harry oświadczył się aktorce Meghan Markle. Ich związek zmieni na zawsze bieg brytyjskiej monarchii, w której raczej kierowano się rozsądkiem i tradycją niż miłością. Jednak zdarzały się też bajkowe historie miłosne.
- Fakt, że zakochałem się w Meghan tak niezwykle szybko był dla mnie potwierdzeniem, że gwiazdy nam sprzyjały, wszystko było po prostu idealnie. Ta piękna kobieta po prostu potknęła się i wpadła do mojego, a ja do jej życia - przyznał książę Harry w pierwszym wywiadzie udzielonym BBC.
Poznali się jesienią 2016 roku na randce w ciemno, zorganizowanej przez wspólną przyjaciółkę. Harry - jak wyznał - nie znał serialu "W garniturach", w którym rola zapewniła Markle międzynarodową rozpoznawalność. Ona - jak twierdzi - o swoim przyszłym narzeczonym też niewiele wiedziała.
Po zaledwie dwóch potajemnych randkach, wybrali się na wspólne wakacje do Botswany. Kilka miesięcy później o ich związku wiedział już cały świat, gdy w oświadczeniu Pałacu Kensington młodszy syn następcy tronu zaapelował do mediów o uszanowanie ich wspólnej prywatności.
Związek księcia Harry'ego i Meghan Markle zaczął się niemal bajkowo, ale jeszcze do niedawna wydawał się niemożliwy. Przede wszystkim ze względu na pozycję sukcesyjną do tronu 33-letniego monarchy.
Succession Crown Act z 2013 roku zakłada, że królowa musi wyrazić aprobatę związków w przypadku sześciu jej bezpośrednich następców. Rozwiedziona Amerykanka o dwurasowym pochodzeniu wydawała się kandydatką niegodną serca piątego w kolejce do tronu. Stało się inaczej. Królowa Elżbieta wyraziła zadowolenie z informacji o zaręczynach księcia Harry'ego.
Prawo sukcesyjne zmienione w 2013 roku złagodziło pewne restrykcje wprowadzone jeszcze w XVII wieku. Przede wszystkim jedynie sześciu bezpośrednich następców panującego władcy musi prosić o akceptację dla swojego związku. Zniesiono także zakaz małżeństwa z "papistami", czyli katolikami obrządku rzymskiego, a także preferowanie męskiego następcy tronu. Wcześniej młodsi bracia mogli wyprzedzać w sukcesji swoje starsze siostry.
Wielka miłość połączyła również brata Harry'ego, księcia Williama i Kate Middleton, chociaż ten związek był typowym mezaliansem. Drugi w kolejce do tronu William musiał pokonać pewne trudności, by w końcu poślubić swoją ukochaną. On był najlepszą partią w Wielkiej Brytanii - przystojny, książę z bajki, syn słynnej Lady Di, którą kochał przecież cały świat. Ona - zwykła córka bogatych przedsiębiorców, bez tytułu szlacheckiego, bez arystokratycznych tradycji. Taka dziewczyna z sąsiedztwa. Poznali się w 2002 roku na szkockim Uniwersytecie St. Andrews podczas pokazu mody, w którym Kate brała udział.
Jak wspominał później William, na początku byli przyjaciółmi.- Nic nie wskazywało na to, by było to coś innego - mówił. Z czasem okazało się, że łączy ich wiele: wspólne pasje, zainteresowania i spojrzenie na życie. Wspólne mieszkanie razem z innymi przyjaciółmi zbliżało ich do siebie. Jednak rodząca się miłość należała do tych "zakazanych". Drugi w kolejce do tronu nie mógł myśleć poważnie o dziewczynie bez szlacheckiego pochodzenia.
W 2006 roku brytyjska prasa określiła Kate jako "Waitie Katie" (czekająca Kaśka), sugerując, że panna Middletown poluje na księcia i nie może już się doczekać oświadczyn, które blokowała królowa Elżbieta II. Doszło do rozstania. Wrócili od siebie w 2009 roku. Rok później ogłoszono zaręczyny. Książę oświadczył się Kate podczas wspólnych wakacji w Kenii, wręczając jej pierścionek swojej matki. W kwietniu 2011 roku odbył się wielki królewski ślub, który był nie tylko ważnym momentem w życiu brytyjskiej monarchii, ale również ważnym wydarzeniem medialnym na całym świecie. Spełniła się bajka o Kopciuszku, której krytyków nie brakuje. Mówiono, że miłość Kate do męża jest na pokaz, a w całej historii najważniejszy był dla niej awans społeczny.
I będę cię kochać aż do śmierci
A przecież prawdziwa miłość na królewskim dworze istnieje. Wystarczy spojrzeć na tę najsłynniejszą - królowej Wiktorii, uważanej za jedną z największych monarchiń brytyjskiego królestwa.
Wiktoria, która żyła w latach 1819-1901, poślubiła w 1840 roku swojego kuzyna, mało znaczącego księcia Alberta z Saksonii-Coburga-Gothy. Poznała go jako 16-latka, w 1835 roku, ale jedną z najsłynniejszych par na brytyjskim dworze miłość połączyła przy ponownym spotkaniu w 1839 roku, gdy Wiktoria była już królową.
Albert opisywany przez historyków jako bardzo mądry, rozsądny przystojny młodzieniec, wiedział, że jego ranga szlachecka jest o wiele niższa niż władczyni największego wówczas imperium świata. Wycofał się, nie zdobył się na śmiałość, aby oświadczyć się brytyjskiej królowej. Wiktoria przejęła inicjatywę.
Królowa Wiktoria i książę-małżonek doczekali się dziewiątki dzieci. Byli bardzo szczęśliwym małżeństwem. Albert, który był pragmatykiem i wierzył w rozwój technologii, wspierał swoją żonę i sam wychodził z inicjatywami zmierzającymi do unowocześnienia królestwa. Stał się z czasem przyjacielem, ojcem jej dzieci i najważniejszym doradcą politycznym Wiktorii. Małżeństwo nie trwało długo. W 1861 roku 41-letni książę Albert zmarł. Przez kolejne 40 lat Wiktoria pogrążona była w żałobie po ukochanym. Odizolowała się niemal całkowicie, wypełniając swoje obowiązki zza murów królewskich rezydencji.
Prawnuk Wiktorii, Edward VIII (1894-1972), został postawiony przed bolesnym wyborem: tron albo miłość. Pokochał amerykańską dwukrotną rozwódkę - Wallis Simpson, dla której stracił głowę i jak później się okazało - tron.
Edward, jeszcze jako książę Walii, poznał Bessie Wallis Simpson w 1930 roku przez jedną ze swoich kochanek – lady Furness. Pomimo tego, że historie wokół wielu romansów młodego, bardzo przystojnego księcia znane były nie tylko Brytyjczykom, Wallis usidliła następcę tronu swoją bezpośredniością i amerykańską niezależności (zwłaszcza od sztywnych konwenansów). Był to początek jednej z najpiękniejszych historii miłosnych XX wieku. Kochankami zostali w 1933 roku, nieco później pani Simpson została przedstawiona królowi Jerzemu V. Panujący w Londynie król był zniesmaczony romansami swojego następcy, miał nadzieję, że jego słabość do starszych mężatek minie.
W 1935 roku, po śmierci króla, książę Edward wstąpił na tron. Rok później zakomunikował konserwatywnemu premierowi Stephenowi Baldwinowi o zamiarze poślubienia swojej wybranki. Baldwin stwierdził, że związek króla z podwójną rozwódką jest niemoralny. Premier przedstawił królowi trzy możliwości: rezygnację z oficjalnego związku, dymisję jego gabinetu i kryzys konstytucyjny oraz abdykację.
Przy braku poparcia części dominiów Zjednoczonego Królestwa i niezadowoleniu społecznemu, Edward VIII zdecydował się na podpisanie aktu abdykacyjnego. Udał się wraz z Wallis do Francji. Brytyjczycy nigdy nie wybaczyli mu, że wybrał amerykańską rozwódkę zamiast własnego narodu.
- Uwierzcie mi, gdy mówię do was, że uznałem za niemożliwe dźwiganie wielkiego ciężaru odpowiedzialności bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocham – oświadczył w przemówieniu do narodu dzień przed oficjalnym podpisaniem dokumentów.
Młodszy brat, książę Albert, który został królem Jerzym VI zabronił komukolwiek z rodziny królewskiej udziału w ślubie byłego króla, przebywającemu na wygnaniu we Francji. Późniejsza kłótnia o tytuł "królewskiej wysokości", o tytuł dla Wallis i pieniądze, doprowadziły do niemal całkowitego zerwania więzi z Windsorami.
Edward zmarł na raka krtani 1972 roku, pochowany został niedaleko Windsoru. 14 lat później, gdy zmarła Wallis, pochowana została obok niego.
Rozsądek górą
Księżniczka Małgorzata (1930-2002), młodsza bratanica Edwarda VIII, młodsza siostra królowej Elżbiety II, miała o wiele mniej szczęścia w miłości. W wieku 14 lat poznała pilota, bohatera bitwy o Anglię, Petera Townsenda.
Osiem lat później, tuż po śmierci króla Jerzego VI, gdy Małgorzata była czwarta w kolejce do tronu, połączyła ją wielka miłość z Peterem. Townsend pomagał w przeprowadzce owdowiałej królowej matce i księżniczce z Małgorzacie z Pałacu Buckingham do Clarence House. Pałac Buckingham przejęła Elżbieta II z rodziną.
Bohater wojenny był starszy od księżniczki o 16 lat, miał z pierwszego małżeństwa dwójkę dzieci. Ze swoją pierwszą żoną rozwiódł się w 1952 roku po tym, jak dowiedział się, że go zdradzała.
Miłość Małgorzaty i Petera była ukrywana przez rodzinę królewską. Media spekulowały o ich związku po tym, jak widziano ich razem podczas koronacji Elżbiety II.
W 1953 roku oświadczył się Małgorzacie, która odpowiedziała ukochanemu "tak". Następnie udała się do królowej Elżbiety II, żeby podzielić się radosną informacją. W zasadzie, jako trzecia w kolejce do tronu - zgodnie z prawem z 1772 roku - musiała poprosić Elżbietę o zgodę na to małżeństwo. Królowa powiedziała, że Małgorzata musi poczekać rok.
Ówczesny premier Winston Churchill poinformował królową, że gabinet odmówi uznania małżeństwa, podobne stanowisko przyjął parlament i Kościół Anglii. Również premierzy dominiów odmówili zaakceptowania tego związku. Warunkiem była rezygnacja Małgorzaty i jej linii z praw do korony. Miała pozostać członkiem rodziny królewskiej z częścią przywilejów, które nie przypadłyby już ani jej małżonkowi, jak i dzieciom. Nie miałaby jednak żadnych praw do tronu.
W 1955 roku podjęła bolesną decyzję. W publicznym wystąpieniu poinformowała, że nie wyjdzie za mąż za pilota. "Chciałam poinformować, że zdecydowałam się nie brać ślubu z kapitanem Peterem Townsendem" - ogłosiła 31 października 1955 roku. "Zostałam uprzedzona o tym, że zrzeczenie się wszystkich praw do sukcesji umożliwi mi na ślub cywilny. Jednak w myśl nauki Kościoła o tym, że chrześcijańskie małżeństwo jest nierozerwalne, w związku z moimi obowiązkami wobec Zjednoczonego Królestwa, zdecydowałam kierować się właśnie tymi pryncypiami" - podkreśliła.
Księżniczka Małgorzata wielokrotnie później mówiła, że miała złamane serce, jednak musiała ruszyć naprzód. Trzy lata później poślubiła fotografa Anthony'ego Amstrong-Jonesa, znanego jako lord Snowdon (tytuł otrzymał po ślubie, a Małgorzata tytułowana była jako hrabina Snowdon). Doczekali się dwójki dzieci, jednak po 18 latach małżeństwo się rozpadło.
Małgorzata spotkała po latach swoją wielką miłość ponownie. Z Townsendem widziała się w 1993 roku. Było to ich ostatnie spotkanie.
"Nie mogła oderwać od niego oczu"
Królowa Elżbieta, starsza siostra Małgorzaty, miała więcej szczęścia w miłości. Swojego przyszłego męża Filipa poznała na ślubie jego kuzynki Mariny, księżnej Grecji i Danii, z wujkiem Elżbiety – Jerzym, księciem Kentu. Było to w 1934 roku. Później spotkali się na koronacji ojca Elżbiety – króla Jerzego VI w 1937 roku, kolejny raz w 1939 roku. Później guwernantka Elżbiety Marion "Crawfie" napisała we wspomnieniach, że 13-letnia księżniczka nie mogła oderwać oczu od starszego od siebie o pięć lat księcia Filipa, który wtedy nie zwracał na nią szczególnej uwagi. W biografiach królowej padają słowa, że nigdy później nie spojrzała na nikogo innego.
Elżbieta i Filip w pewnym momencie zaczęli pisać do siebie listy. "Książę bez kraju i królestwa", jak złośliwie mówiono o Filipie, coraz częściej zaczął pojawiać się w windsorskim zamku, gdzie córki króla Jerzego znalazły bezpieczne schronienie w czasie wojny.
Pierwsze pogłoski o budzącym się uczuciu pomiędzy kuzynostwem drugiego stopnia pojawiły się podczas świąt Bożego Narodzenia w 1943 roku. Jednak rodzice 17-letniej Elżbiety wstrzymali się przed umożliwieniem córce posiadania adoratora. W 1946 roku, nie pytając o zdanie rodziców księżniczki, Filip oświadczył się Elżbiecie. Gdy księżniczka się zgodziła, Filip poprosił o rękę króla Jerzego i jego żonę królową Elżbietę. Król poprosił przyszłego zięcia, żeby z publicznymi zaręczynami wstrzymali się do 21. urodzin następczyni tronu. Za prośbą krył się plan. Filip, chociaż był częstym gościem na dworze królewskim, był traktowany raczej jako daleki, biedny krewny niż ewentualny mąż przyszłej królowej Anglii.
Przede wszystkim krytykowany był za pochodzenie grecko-duńskie. Cztery jego siostry poślubiły wysokich notabli reżimu nazistowskiego. On sam nie posiadał majątku i w zasadzie, poza tytułem książęcym, nie miał nic – ani kraju, ani włości.
Król, prosząc o rok zwłoki z ogłoszeniem zaręczyn, liczył, że jego córka się rozmyśli. Wysłał ją nawet w podróż do Afryki. Niestety, młoda księżniczka nie widziała świata poza swoim narzeczonym. On dla niej porzucił rodowe tytuły. Przyjmując angielskie obywatelstwo, zmienił nazwisko na Mountbatten, przeszedł również z prawosławia na anglikanizm. W dniu ślubu został mianowany księciem Edynburga, hrabią Marioneth, a także baronem Greenwich.
Elżbieta i Filip są małżeństwem od 70 lat. Początki mieli dość trudne - Filip nie mógł odnaleźć się w cieniu swojej żony po koronacji, tym bardziej że rodzina królewska zdecydowała przy pozostaniu przy nazwisku Windsor.
- Czuję się w tej rodzinie jak cholerna ameba. Jestem jedynym człowiekiem w kraju, który nie może dać swojego nazwiska dzieciom - mówił prywatnie książę-małżonek. Królowa zaraz po wstąpieniu na tron podkreślała, że książę ma "miejsce, prymat i pierwszeństwo" obok niej "w każdej sytuacji i przy każdym wystąpieniu, chyba że inaczej mówi ustawa". W konsekwencji oznaczało to pierwszeństwo księcia przed następcą tronu księciem Walii, poza wystąpieniami w brytyjskim parlamencie.
Miłość mimo wszystko
Królowa Elżbieta i książę Filip doczekali się czwórki dzieci. Niestety książę Karol, księżniczka Anna i książę Andrzej nie mieli szczęścia w miłości. Szczególnie książę Karol, który w bajkowej atmosferze wziął ślub z Dianą Spencer w 1981 roku. Para poznała się w 1977 roku przez siostrę Diany – Sarę (byłą dziewczynę księcia). Nigdy nie było tajemnicą, że Karol kochał Camillę Parker-Bowles, a do małżeństwa z Dianą zmusił go książę Filip. Małżeństwo po kilku latach doszło do wniosku, że do siebie nie pasują, a relacje pomiędzy nimi coraz bardziej się psuły. W 1992 roku, po publikacji sekretnych nagrań rozmów pomiędzy Karolem a Camillą, doszło do separacji księcia Walii i Diany. Cztery lata później małżeństwo skończyło się rozwodem.
Karol nadal nie mógł oficjalnie być z Camillą. Spotykali się w ukryciu, chociaż ich związek był tajemnicą poliszynela, bo Camilla pojawiała się u boku Karola przy nieoficjalnych okazjach. Po raz pierwszy pojawili się publicznie w 1999 roku, a rok później Camilla towarzyszyła następcy tronu podczas niektórych oficjalnych wizyt w Szkocji. W czerwcu 2000 roku po raz pierwszy spotkała się z królową Elżbietą, co zostało uznane za królewską aprobatę związku Karola i Camilli. W lutym 2005 roku ogłoszono zaręczyny, co spotkało się z przychylną reakcją Brytyjczyków.
Camilla otrzymała pierścionek zaręczynowy, który babka Karola - królowa Elżbieta - dostała po narodzinach królowej Elżbiety II. Ślub cywilny odbył się na Zamku Windsor, para otrzymała również błogosławieństwo religijne. Ani rodzice Karola, ani ojciec Camilli nie byli obecni na ceremonii. Królowa i książę Filip pojawili się podczas błogosławieństwa anglikańskiego. Camilla otrzymała tytuł księżnej Kornwalii.
Brytyjscy eksperci, który w ostatnich dniach żyją majowym ślubem Harry'ego, zgodnie przyznają, że drogę do szczęścia swojego młodszego syna otworzył książę Karol ślubem z Camillą. Jest pierwszym następcą brytyjskiego tronu w dynastii Windsorów, którego żoną jest rozwódka. Możliwe to było przede wszystkim dzięki olbrzymiemu poparciu społecznemu. To, co jeszcze w latach 50. uchodziło za nierealne i niedopuszczalne, dzisiaj - w oczach Brytyjczyków - jest oczywiste. Najważniejsze, żeby te historie kończyły bajkowym "...i żyli długo i szczęśliwie".