Trzy kobiety zginęły, bo motorniczy miał padaczkę? "To nie była wina alkoholu"

Motorniczy wyszedł na wolność
Motorniczy wyszedł na wolność
TVN24 Łódź
Motorniczy już nie wróci za kratki? TVN24 Łódź

W Łodzi odbyła się rozprawa apelacyjna Piotra M. - motorniczego, który po alkoholu jechał tramwajem i spowodował wypadek, zginęły w nim trzy osoby. Dzisiaj przesłuchany został biegły, którego opinia wywróciła sprawę do góry nogami. Twierdzi on, że do wypadku doszło nie przez alkohol, tylko padaczkę Piotra M. Na podstawie jego opinii motorniczy został wypuszczony z aresztu.

To pełen zwrotów akcji proces. Piotr M. został w sierpniu minionego roku skazany na 13,5 roku więzienia. Sąd nie miał żadnych wątpliwości - mężczyzna pił alkohol w czasie dyżuru. Kierowany przez niego tramwaj wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, uderzył w samochód osobowy i zabił trzy kobiety przechodzące na przejściu dla pieszych. Motorniczy twierdzi, że nie pamięta wypadku. Obudzili go pasażerowie pojazdu - jeden z nich zaciągnął hamulec awaryjny.

W momencie, kiedy zapadał wyrok, był już za kratkami od 20 miesięcy. Dzisiaj motorniczy jest już na wolności i nikt nie jest pewny, czy kiedykolwiek wróci za kratki. Jak to możliwe? Sędziowie sądu apelacyjnego zgodzili się na wypuszczenie 36-latka po tym, jak zapoznali się z opinią biegłego lekarza w zakresie toksykologii i neurologii. Wynika z niej, że Piotr M. w momencie wypadku był nieprzytomny. Ale nie przez alkohol, tylko ukrytą chorobę - padaczkę typu absence.

We wtorek w łódzkim sądzie odbyło się przesłuchanie lekarza. A ponieważ od jego opinii zależy ewentualny wyrok, sala rozpraw pękała w szwach. Dlatego też sędziowie przenieśli rozprawę do większej niż pierwotnie planowano sali.

"To nie mógł być alkohol"

Lekarz (zaznaczył na sali rozpraw, żeby nie podawać jego danych) miał początkowo ocenić wpływ wypitego alkoholu przez Piotra M. na tragedię, która wydarzyło się 6 stycznia 2014 roku na ul. Piotrkowskiej w Łodzi.

- Ja chodziłem spać z aktami tej sprawy. Chodziłem z nimi po parku. Ta sprawa nie dawała mi spokoju - mówił w sądzie biegły.

Wyjaśnił, że sprawa zaczęła być dla niego niezwykła, kiedy - jako toksykolog - stwierdził, że wypita przez Piotra M. ilość alkoholu nie mogła pozbawić go przytomności.

- Okazało się, że w chwili wypadku ten człowiek już trzeźwiał. Wcześniej, mimo większego stężenia alkoholu w organizmie bez problemu kierował tramwajem. Jego stan nie wskazywał na to, że może dojść do utraty przytomności. Nie miał bełkotliwej mowy, nie zataczał się. A bez tych czynników nie może dojść do takich skutków dla świadomości - opowiadał biegły.

Dlatego też lekarz skontaktował się z sądem i zapytał, czy może przeanalizować sprawę jako neurolog (tę specjalizację ukończył trzy lata temu). Przedstawiciele sądu się zgodzili.

Alkohol to jedno, ale zabrakło... snu?

Biegły stwierdził, że Piotr M. cierpi na padaczkę częściowo złożoną. Może ona - jak mówił lekarz - doprowadzić do całkowitej utraty przytomności przez chorego.

- Do ataku może dojść na podstawie czynników, które powodują napad padaczkowy - mówił biegły.

Wyjaśniał, że jednym z głównych czynników, który miał doprowadzić do ataku, był alkohol. Ale na drugim miejscu był... brak snu.

- Motorniczy zeznał, że w dniu wypadku wstał około 4:30. Spał ledwie kilka godzin. A brak snu jest jednym z czynników, który mógł doprowadzić do zdarzenia - dodawał.

Lekarz argumentował, że Piotr M. stracił przytomność, ale nie usnął.

- Świadkowie zeznali, że po wypadku ten człowiek był nieobecny. Przez 30 sekund nie było z nim kontaktu. Dlatego już po wypadku pasażerowie pytali go, czy choruje na serce. Nikt nie przypuszczał, że do dramatu doszło przez alkohol.

Tak relacjonowaliśmy wyrok pierwszej instancji dla Piotra M.:

Motorniczy skazany
Motorniczy skazanyTVN24 Łódź

Poważne wątpliwości

Stanowisko lekarza - co nie powinno dziwić - podważali oskarżyciele posiłkowi i prokurator.

- Czy czynniki, o których pan mówi: alkohol, brak snu i mały ruch na ulicy mógł po prostu doprowadzić do uśnięcia? - pytała prokurator.

Po kilku sekundach ciszy biegły przyznał, że "nie brał tego pod uwagę". Ale - jak dodał - zeznania świadków nie wskazują na to, żeby Piotr M. mógł spać w czasie wypadku.

- Człowiek, który budzi się ze snu reaguje inaczej. Budzi się, kiedy słyszy hałas. Reaguje, kiedy czuje uderzenia. A w tym przypadku było inaczej. Motorniczy w tramwaju był tylko fizycznie. Ale mentalnie go nie było - bronił się lekarz.

Wątpliwości miał też jeden z sędziów.

- W swojej opinii podkreślał pan, że skazany był zdezorientowany. Mówił, że "nie będzie uciekał". Jeżeli był pozbawiony przytomności i świadomości tego co się dzieje, to dlaczego mówił o tym, że nie będzie uciekał? Przed czym? - pytał sędzia.

- Nie wiem - odparł lekarz. W odpowiedzi, sędzia ze zrezygnowaniem uderzył dłonią w blat stołu sędziowskiego.

Już nie wróci za kratki?

Obrońca Piotra M., mecenas Paweł Kozanecki liczy, że jego klient już nie będzie musiał wracać za kratki. Bo motorniczy został skazany za dwa przestępstwa. Pierwsze dotyczy spowodowania wypadku, w którym zginęły trzy osoby.

Co do drugiego przestępstwa, czyli jazdy tramwajem w stanie nietrzeźwości, sprawa jest prosta. Tutaj winy motorniczego nikt nie kwestionuje. Problem jest jeden – Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo do dwóch lat więzienia. A Piotr M. przebywał za kratkami prawie trzy miesiące dłużej.

– Jeżeli sąd podzieli mój tok patrzenia na tę sprawę, to trzeba będzie zastanowić się nad kwestią zadośćuczynienia dla mojego klienta. To jednak kwestia przyszłości – mówi śmiało adwokat motorniczego.

Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Rozpoczęły się największe demokratyczne wybory w historii ludzkości - do urn może pójść niemal miliard ludzi. I prawie wszyscy oddadzą głos na tego samego człowieka - rządzącego już od dekady premiera Narendrę Modiego, którego poparcie przed wyborami sięgnęło niemal 80 proc. Niektórzy uważają go wręcz za boga, ale jego władza ma ciemną stronę. Stronę, która może zagrozić rozpadem całych Indii. - To będzie ogromna konfrontacja i nie wiem, jak ona się skończy - mówi ekspert ds. Indii, dr Krzysztof Iwanek.

Przez niego Indie mogą się rozpaść. Ludzie i tak go wybiorą

Przez niego Indie mogą się rozpaść. Ludzie i tak go wybiorą

Źródło:
tvn24.pl

Russian Copper Company (RCC) i chińskie firmy unikały podatków i omijały zachodnie sankcje poprzez handel walcówką miedzianą pod przykrywką złomu - poinformowały agencję Reutera trzy źródła zaznajomione ze sprawą.

Kwitnie handel "złomem". Rosyjskie i chińskie firmy znalazły sposób

Kwitnie handel "złomem". Rosyjskie i chińskie firmy znalazły sposób

Źródło:
Reuters

Przełamanie impasu w Kongresie w sprawie amerykańskiego pakietu pomocy dla Ukrainy niestety znaczy, że Amerykanie mają bardzo ponure prognozy dotyczące Ukrainy - powiedział w sobotę w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego. Jak dodał, "wygląda na to, że jest osobista zgoda Trumpa na tę decyzję". - Zrozumiał, że żarty się skończyły - stwierdził Nowakowski.

Nowakowski: środowisko Trumpa to nie jest banda wariatów

Nowakowski: środowisko Trumpa to nie jest banda wariatów

Źródło:
TVN24

Dwa samoloty F-16 - jeden pilotowany przez człowieka, drugi przez sztuczną inteligencję (AI) - zmierzyły się nad bazą sił powietrznych USA Edwards Air Force Base w stanie Kalifornia. Agencja do spraw Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA) nie ujawniła, która maszyna wygrała starcie. Podała jednak, że wyniki pokazują "historyczną zmianę w lotnictwie".

"Historyczna zmiana w lotnictwie". Człowiek w F-16 starł się z maszyną pilotowaną przez sztuczną inteligencję

"Historyczna zmiana w lotnictwie". Człowiek w F-16 starł się z maszyną pilotowaną przez sztuczną inteligencję

Źródło:
PAP

Wenecja wprowadza specjalny system rezerwacji wizyt w mieście, a także opłatę w wysokości pięciu euro za wstęp do historycznego centrum. Ma ona obowiązywać jednak tylko w wybranych dniach od 25 kwietnia do 14 lipca. Zostaną nią objęci także tylko ci turyści, którzy nie zatrzymają się w mieście na nocleg. To pierwszy test takiego rozwiązania na świecie.

Rezerwacje i opłaty za wstęp do miasta. "Nikt wcześniej nie wprowadził takiego eksperymentu"

Rezerwacje i opłaty za wstęp do miasta. "Nikt wcześniej nie wprowadził takiego eksperymentu"

Źródło:
PAP

Zima powróciła w polskie góry. W sobotę warunki na szlakach w Tatrach, Beskidach i Karkonoszach są trudne i wymagają specjalistycznego sprzętu. Ratownicy proszą o rozwagę podczas wycieczek, szczególnie w wyższych partiach gór.

Niebezpiecznie w górach. "Warunki mogą się zmienić nawet w kilkanaście minut"

Niebezpiecznie w górach. "Warunki mogą się zmienić nawet w kilkanaście minut"

Źródło:
PAP, TPN

Około 30 osób odniosło obrażenia po tym jak prom pasażerski uderzył w nabrzeże w porcie w Neapolu. Statek podróżował z wyspy Capri. Przypuszcza się, że przyczyną wypadku był gwałtowny poryw wiatru.

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Źródło:
PAP, The Maritime Executive

Jeż spuchnięty do rozmiarów piłki futbolowej został znaleziony w Anglii. Zwierzę wymagało natychmiastowej opieki weterynaryjnej - niezwykłe "nadmuchanie" ciała to bowiem objaw poważnego schorzenia, które może skończyć się jego śmiercią.

Jeż spuchł do rozmiarów piłki futbolowej. "Skóra rozciągnęła się do granic możliwości"

Jeż spuchł do rozmiarów piłki futbolowej. "Skóra rozciągnęła się do granic możliwości"

Źródło:
BBC, Wild Hogs Hedgehog Rescue

Policjanci interweniowali na peronie w Górze Kalwarii, gdzie na gorącym uczynku zatrzymano dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o pomalowanie wagonu pociągu farbą w spreju.

Pomalowali wagon, przy sobie mieli 22 puszki farby

Pomalowali wagon, przy sobie mieli 22 puszki farby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jej obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju. Zdjęcie zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Milczące anioły - tak się mówi na dzieci, które przestają mówić, chodzić, wodzić za rodzicami wzrokiem. Rodzice dziewczynek z zespołem Retta widzą, że cierpią. Wśród nich jest Gaja - na razie nie da się jej wyleczyć, ale rozwój choroby można spowolnić. Być może do czasu, gdy nauczymy się ją leczyć. Na tę terapię trzeba mnóstwa pieniędzy. Lena już ją stosuje i widać, że warto.

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed burzami i opadami śniegu. W południowej Polsce sobota może okazać się niebezpieczna pod względem pogodowym, a lokalnie zagrożenia towarzyszyć nam będą przez całą noc.

Uwaga na burze i grad. Może też padać krupa śnieżna

Uwaga na burze i grad. Może też padać krupa śnieżna

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o antywojennym thrillerze "Civil War". Młodzi twórcy będą mogli powalczyć o 100 tysięcy złotych na realizację etiudy w konkursie organizowanym między innymi przez stację TVN. Powody do radości mają fani Shakiry, która zapowiedziała międzynarodowe tournée. Céline Dion z kolei przedstawi walkę z chorobą w filmie dokumentalnym.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl