Budynki się walą. Tylko w tym miesiącu posypało się pięć, w tym słynna "Szuflandia" z "Kingsajz"

Łódzkie centrum się sypie
Łódzkie centrum się sypie
TVN24 Łódź
Kiedyś "Szuflandia", dziś ruinaTVN24 Łódź

- W domu boję się, że coś spadnie mi na głowę; na klatce, że ktoś mnie napadnie – mówi pani Katarzyna z Łodzi. Jej budynek jest w tak złym stanie, że ma zostać wyłączony z użytkowania. Problem w tym, że pani Katarzyna i prawie tysiąc innych osób nie ma dokąd iść. Urzędnicy wzruszają ramionami: łódzkie centrum potrzebuje ratunku; dla nikogo nie jest to łatwe. Tylko w ciągu miesiąca w centrum miasta "posypało się" pięć budynków, w tym słynna "Szuflandia".

Kiedyś powstawała tu jedna z najsłynniejszych komedii Juliusza Machulskiego - "Kingsajz". W filmie na parterze był "Instytut Badań Czwartorzędu", a w piwnicy - "Szuflandia". Dzisiaj do zabytkowego pałacu Edwarda Hentschla nie odważyłby się wejść żaden filmowiec. Zdewastowany gmach w samym centrum miasta powoli się rozpada.

W weekend wiatr oderwał fragment dachu i zrzucił go na drewniany "parasol" wokół konstrukcji budynku. Wybudowano go wcześniej, żeby odpadające fragmenty elewacji nie zrobiły nikomu krzywdy.

Historia zabytkowego budynku jest o tyle przygnębiająca, że jeszcze rok temu wydawało się, że "Szuflandia" odzyska dawną świetność. Grupa radnych poprzedniej kadencji wniosła projekt, według którego pałac miał trafić w ręce Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej. To miejska firma, która zajmuje się pracami wodno-kanalizacyjnymi.

Pomysł wydawał się być doskonały - ŁSI nie musiałaby już wynajmować biur od prywatnych firm, a zabytkowy gmach doczekałby się remontu. Tyle, że do realizacji planu nie doszło, bo rada miejska ostatecznie stwierdziła, że "ŁSI nie jest po to, żeby remontować kamienice".

Domki z kart? Czarna seria

Plan upadł i niechybnie to samo czeka słynną niegdyś kamienicę. Wpisze się w czarną serię, która trwa? Tylko w tym miesiącu "posypały" się cztery inne budynki.

W tym na ul. Kilińskiego zawalił się dach. W budynku obok oderwał się tynk. Na Wólczańskiej "poszły" stropy. Na Wschodniej z kolei pękła jedna ze ścian nośnych.

Problem jest duży, ale rozwiązań nie ma. Zamiast nich jest klincz, który sprawia, że na katastrofy budowlane w Łodzi reaguje się na bieżąco. Bo o problemie wiedzą i mieszkańcy, i urzędnicy, i nadzór budowlany. Tych pierwszych nie stać na przeprowadzkę, zaś miasto nie ma pieniędzy na gruntowne remonty, ani na lokale zastępcze. A nadzór budowlany? Czuwa i stara się zrozumieć, że setki nie mogą stracić z dnia na dzień dachu nad głową.

Już trzy lata temu magistrat alarmował, że półtora tysiąca budynków należących do gminy jest tak zdewastowanych, że nie warto ich nawet remontować. Prawie sto kamienic stoi już pusta. Ich stan jest tak zły, że w każdej chwili może dojść do katastrofy.

- 128 innych jest zakwalifikowanych do rozbiórki, ale wciąż mieszkają tam ludzie - mówi tvn24.pl Izabela Wilkowska-Składowska z wydziału budynków i lokali urzędu miasta. Tych ludzi jest prawie tysiąc. Co z nimi? Nic, bo mieszkańcy zdewastowanych kamienic powinni dostać lokale zastępcze i socjalne. A ich miasto po prostu nie ma.

Poddasze kamienicy przy ul. Jaracza 59TVN24 Łódź

Strach zamiast zachwytu

Łódź może się pochwalić unikatową zabudową w skali Europy. Centrum miasta to prawie 4 tys. kamienic. Większość powstała w XIX wieku, kiedy miasto intensywnie się rozwijało. Rocznie w mieście wznoszono nawet do 300 budynków – wiele z nich było bogato zdobionych.

Jeśli byłyby na to pieniądze, z panoramy miasta zniknęłoby kilkaset gmachów. Tyle, że nawet na to nie ma pieniędzy. W tym roku udało się wygospodarować milion złotych - dzięki czemu będzie o 20 rozpadających się ruin mniej.

Sytuacja mogła być wyglądać inaczej, gdyby wszyscy lokatorzy płacili miastu czynsz. Pod koniec ubiegłego roku równowartość niezapłaconych czynszów wynosiła ok. 260 mln złotych. Za te pieniądze można by było gruntownie odnowić kilkadziesiąt budynków.

Zamiast wpływów są za to duże koszty. Zanim miasto zacznie rozbiórkę (albo gruntowny remont) danej kamienicy, musi zapewnić jej lokatorom (o ile płacą czynsz) lokale zastępcze. Ci, którzy nie płacą, mogą zostać przeniesieni do lokali socjalnych. Kolejka to już kilka tysięcy osób.

Róg Narutowicza i Piotrkowskiej - dwa światy w jednej łódzkiej kamienicyTVN24 Łódź

Ci, którzy zostali

Pani Katarzyna wraz z synem mieszka w olbrzymiej kamienicy przy ulicy Jaracza 59. Budynek w całości należy do miasta i znajduje się na liście obiektów, z których w najbliższym czasie mają zostać wysiedleni mieszkańcy. Dlaczego? Bo budynek jest ruiną.

Chociaż po wejściu w obdrapaną bramę widać kilkadziesiąt okien, w gmachu pozostało łącznie pięć rodzin.

- Miasto chce nas zmusić, żebyśmy sami się wynieśli. Sąsiedzi nie wytrzymali i już ich nie ma - opowiada łodzianka.

Żeby dojść do jej mieszkania trzeba przejść przez niemal zupełnie opuszczoną klatkę schodową, przejść po zdewastowanych schodach i minąć kilka par zamurowanych drzwi. Mieszkanie pani Katarzyny jest na przedostatnim piętrze. Wyżej są dwa opustoszałe lokale, w których gromadzą się bezdomni. Wejść nie jest trudno - ktoś zniszczył dyktę zabezpieczającą mieszkanie. W jednym z pokojów widzimy posłania i popękane butelki.

- Tu impreza jest co wieczór. Jak coś rozleją, to widzę to potem na suficie. Dwa razy wynoszono stąd zwłoki bezdomnych. Chyba zamarznięcie... albo było to zatrucie tym, co piją - opowiada pani Katarzyna.

Które budynki mogą zostać wyburzone? Zobacz mapę przygotowaną przez tvn24.pl:

„Albo mnie ktoś zabije, albo sufit spadnie na głowę”

Nasza rozmówczyni ma do dyspozycji ponad 90 metrów kwadratowych. Mieszkanie jest zdewastowane, kobieta od pięciu lat nie płaci czynszu. Mówi, że „za taki standard zapłata się nie należy”. Dodaje, że zimą temperatura w jej domu potrafi spaść do kilku stopni Celsjusza. Wtedy mieszka tylko w kuchni.

- Od pięciu lat czekam na lokal zastępczy. Miasto mówi, że mam czekać dalej. W międzyczasie albo mnie ktoś zabije w tym opuszczonym budynku albo sufit spadnie mi na głowę - podkreśla.

Jej sąsiedzi nie chcą z nami rozmawiać. Kiedy pukamy do ich drzwi, słyszmy tylko ujadanie psów.

- Bez dużego psa tu się nie da żyć. Chodzi o to, żeby jakoś się obronić... w razie czego... - tłumaczy pani Katarzyna.

„I tak dobrze, że jeszcze stoją”

Jak to się stało, że łódzkie centrum jest tak zdewastowane? Marcin Obijalski, dyrektor ds. rewitalizacji i rozwoju miasta wyjaśnia, że łódzka zabudowa przez dziesiątki lat była zostawiona sama sobie.

- Żadnych remontów, żadnych inwestycji. Łódzkie kamienice sobie stały i niszczały przez całe dekady. Architektom z XIX wieku i tak należą się gratulacje, że tak wiele budynków jeszcze w ogóle stoi - opowiada Obijalski.

Miasto - w przeciwieństwie do innych polskich metropolii - nie zostało mocno zniszczone w czasie drugiej wojny światowej. To sprawiło, że Łódź stała zawsze na końcu długiej kolejki po publiczne pieniądze. Nie bez znaczenia jest też fakt, że przez dziesięciolecia bogatsi mieszkańcy osiedlali się na powstających osiedlach wokół miasta. W sercu miasta było coraz więcej osób, które nie radziły sobie życiowo. To przyspieszyło dewastacje często zabytkowych kamienic.

Runęły stropy w łódzkiej kamienicy
Runęły stropy w łódzkiej kamienicytvn24

Krok w dobrą stronę

Łódź robi co może, żeby nie zmienić się w miasto ruin. W ciągu czterech ostatnich lat wyremontowano gruntownie ponad 70 kamienic. Kosztowało to ponad 200 mln.

- Robimy krok w dobrą stronę. Ze zdewastowanych ruin tworzymy eleganckie obiekty, w których każdy chciałby zamieszkać - mówi Obijalski.

Do 2022 roku ma zostać odnowiona znaczna część centrum. Za ponad 2 mld złotych remontu doczekają się nie tylko budynki, ale też powstaną nowe chodniki, skwery i parkingi piętrowe. Większość tej kwoty ma wyłożyć Unia Europejska.

Tak zmienia się Łódź - efekty programu Mia100 kamienic:

Czytaj więcej na temat rewitalizacji w Łodzi

- Trzeba przyznać, że potrzeby są nieograniczone. Jeżeli byśmy mieli 5 mld, to też nie była by to zbyt duża kwota - kwituje urzędnik.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24