"Bomba" dla myśliwych urwała policjantowi palce. Początek procesu

[object Object]
Proces rozpoczął się w ŁodziTVN24
wideo 2/2

Miał tylko pomóc ciężko chorej staruszce, a omal nie zginął. Łódzki policjant błyskawicznie trafił do szpitala, gdzie przyszyto mu palce. Za jego dramatem - jak ustalili śledczy - stoi 40-letni syn starszej kobiety. Ruszył jego proces.

Prokuratorzy w czasie śledztwa oskarżyli 40-letniego Roberta N. o narażenie osób przebywających w mieszkaniu przy ulicy Przemysłowej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz spowodowanie obrażeń ciała u czterech interweniujących policjantów i strażaków.

- Oprócz tego zarzucono mu wytwarzanie substancji wybuchowych i posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Mężczyzna w łódzkim sądzie nie przyznał się do winy.

Oskarżonemu grozi do 15 lat wiezienia.

Piątkowa rozprawa dotyczy też drugiego 40-latka, Piotra K. On odpowiada za produkcję bez wymaganego zezwolenia substancji wybuchowych i posiadanie amunicji Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

- Gdybym wiedział, że tak to się skończy, to nigdy bym niczego nie zamawiał - mówił w sądzie K. Zaznaczył, że nie miał pojęcia, że w mieszkaniu na łódzkich Bałutach był ładunki wybuchowe.

- Myślałem, że jest to po prostu śrut, który nie będzie stwarzał dla nikogo niebezpieczeństwa - zaznaczył.

Obaj oskarżeni są tymczasowo aresztowani. Piotr K. wskazywał, że źle znosi pobyt w celi. Dlatego też prosił o wolnościowe środki zapobiegawcze.

- Na wolności organizowałem kulinarne imprezy okolicznościowe. Jestem gotów zorganizować imprezę, podczas której zbierane będą środki dla poszkodowanych w tym nieszczęściu - zaznaczył oskarżony.

Koszmar policjanta

Do dramatu, za którym ma stać oskarżony, doszło 15 grudnia 2017 roku. Starszy sierżant Marcin Miniak, łódzki policjant, został wezwany do staruszki, która przewróciła się w mieszkaniu. Pojechał ze strażakiem. Weszli przez okno. Gdy starsza pani już siedziała na krześle, bezpieczna, poszedł do drugiego pokoju po dokumenty, które chciała wziąć do szpitala.

Na stole leżały jakieś papiery. Może te, których szukał. Były przyciśnięte czymś, co wyglądało jak cukiernica.

- Odsunąłem ją lewą ręką. Wszędzie zrobiło się biało. Poczułem odrzut. Słyszałem nawet huk, ale tylko przez chwilę. Szybko w głowie pojawił się jednostajny pisk. Czułem, że leżę - opowiadał w rozmowie z tvn24.pl Marcin Miniak.

Kiedy się z nim spotkaliśmy na początku tego roku, wciąż w gałkach ocznych miał fragmenty potłuczonego szkła – zbyt drobnych, żeby lekarze mogli je wyjąć.

Gdy "bomba" wybuchła, w ogóle nie mógł otworzyć oczu.

- Bałem się, że już ich nie mam. Nie mogłem oddychać. Pierwsza myśl? Że dwuletniej córce trudno będzie wytłumaczyć, czemu tata już do niej nie przyjedzie. Druga myśl była o żonie. Jak poradzi sobie w ciąży i kto jej pomoże - opowiadał.

Gdy zmusił się do otwarcia powiek, mignęło mu coś jasnego. - Znaczy, że oczy jednak są, pomyślałem - wspominał. - Ale zdałem sobie sprawę, że z moją ręką coś jest nie tak. Była dziwnie odrętwiała.

To było jednak złudzenie. Miniak bowiem nie miał już lewej dłoni. Na zdjęciu zrobionym tuż po wypadku (zbyt drastycznym, żeby je pokazywać) widać krwawą ranę. Trudno odgadnąć, gdzie były palce, a gdzie śródręcze.

Pułapka

Kiedy funkcjonariusz był już w karetce, do mieszkania przy ul. Przemysłowej na łódzkich Bałutach przyjechali saperzy. Sprawdzili, że mieszkanie schorowanej staruszki przypomina dom-pułapkę.

- Gdyby eksplodowały wszystkie ładunki zgromadzone w tym mieszkaniu, mogłoby dojść do potwornej tragedii. Zagrożona byłaby konstrukcja całego bloku - mówią tvn24.pl osoby zajmujące się sprawą.

Staruszka nie miała nic wspólnego z ładunkami. Poza tym, że o nich, że są u niej w mieszkaniu, wiedziała. Śledczy ustalili, że to jej syn wytwarzał u niej materiały wybuchowe, które potem sprzedawał przez internet.

- Syn sobie dorabiał. Przygotowywał to i dawał koledze, a tamten sprzedawał. To szło do myśliwych – opowiadała starsza pani przed kamerą.

Wtedy aresztowany został 40-letni jej syn, dziś oskarżony.

- Mężczyzna zeznał, że od ponad roku dla zarobku uzupełniał śrut o mieszankę wybuchową - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24