Ministrowie: nie ma już powodu do protestów. Lekarze: bez komentarza

Aktualizacja:

Propozycja dojścia w 2025 roku do poziomu sześciu procent PKB na ochronę zdrowia jest przez nas nieakceptowalna - stwierdził przedstawiciel protestujących lekarzy Krzysztof Hałabuz po czwartkowym spotkaniu z ministrami Konstantym Radziwiłłem i Henrykiem Kowalczykiem. Szef resortu zdrowia przekonywał z kolei, że rządowa propozycja świadczy o "poważnym traktowaniu służby zdrowia".

W czwartek w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym odbyło się spotkanie protestujących lekarzy rezydentów z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem i szefem Stałego Komitetu Rady Ministrów Henrykiem Kowalczykiem.

Protestujący lekarze podczas spotkania dostali czas do piątku, aby zastanowić się czy wezmą udział w pracach rządowego zespołu ds. systemowych rozwiązań w służbie zdrowia.

- Państwo mają się zastanowić do jutra, czy w tej sytuacji wejść do zespołu, który powołał minister zdrowia i zawiesić, czy zakończyć tę formę akcji protestacyjnej - powiedział tuż po spotkaniu z rezydentami Henryk Kowalczyk.

Zapytany o to przez dziennikarzy, Krzysztof Hałabuz, przewodniczący porozumienia rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) zaprosił na piątkową konferencję prasową na godzinę 12.

Kowalczyk po spotkaniu z protestującymi lekarzami
Kowalczyk po spotkaniu z protestującymi lekarzami tvn24

Sporna droga do 6 procent PKB

Kowalczyk i Radziwiłł przypominali, że w czwartek Komitet Stały Rady Ministrów zarekomendował rządowi projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który zakłada wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r.

Zgodnie z projektem w 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB, a rok później 4,84 proc. Nakłady na ten cel będą wzrastać także w kolejnych latach: w 2020 r. - 5,03 proc, w 2021 r. - 5,22 proc., w 2022 r. 5,41 proc., w 2023 r. - 5,6 proc., a w 2024 - 5,8 proc. Docelowy poziom finansowania, czyli 6 proc. PKB, będzie osiągnięty w 2025 r.

Minister Radziwiłł ocenił, że decyzja o "oczekiwanym od lat o wzroście nakładów na zdrowie, jest wspólnym sukcesem". - Świadczy o tym, że rząd poważnie traktuje służbę zdrowia - podkreślił.

Rezydenci nie podzielili tej oceny.

- Kluczowym jest tutaj czas dojścia do 6,8 procent PKB, który w tym momencie jest punktem spornym. I propozycja dojścia w 2025 roku do poziomu 6 procent PKB jest przez nas nieakceptowalna - stwierdził Krzysztof Hałabuz.

Lekarze rezydenci po spotkaniu z ministrami
Lekarze rezydenci po spotkaniu z ministrami tvn24

Decyzja nie może zapaść w jeden wieczór

Minister Radziwiłł przekazał, że premier Beata Szydło zadeklarowała przeprowadzenie analizy w sprawie ewentualnego szybszego osiągnięcia 6 proc. PKB. - Pani premier jednoznacznie zadeklarowała, że będziemy jeszcze w tej chwili pracować, analizować możliwości ewentualnego skrócenia czasu dochodzenia do tych 6 proc. PKB, co oznacza, że jeśli to będzie możliwe, taka decyzja może jeszcze zapaść – powiedział Radziwiłł.

Kowalczyk przyznał, że "jest dyskusja o tym, czy jeszcze da się skrócić czas dochodzenia poniżej 2025 roku." - Oczywiście takie analizy trzeba zrobić, być może to się uda, ale nie można w jeden wieczór, w sposób deklaratywny tego zrobić. Za tym kryją się miliardy złotych i to jest odpowiedzialność za budżet – powiedział Kowalczyk.

Nie ma już powodu do protestów?

Konstanty Radziwiłł przekonywał, że w związku z rządowymi propozycjami "w tej sytuacji protest lekarzy traci rację bytu". - Nie widzimy już powodów do protestu rezydentów, powinniśmy się zająć następnymi postulatami - wtórował mu Kowalczyk. Wyraził nadzieję, że "przyjdzie refleksja" i protest zostanie zakończony, a przynajmniej zawieszony.

Zapytany o tę wypowiedź, Hałabuz odparł: bez komentarza.

"Jest bliżej lepszych rozwiązań"

Pytany, czy po czwartkowym spotkaniu jest bliżej do porozumienia rządu z protestującymi lekarzami, Konstanty Radziwiłł odparł, że "jest bliżej lepszych rozwiązań w służbie zdrowia, która jest budowana dla pacjentów".

Dodał, że większe nakłady i perspektywa lepszego finansowania to także "droga ku lepszemu dla placówek opieki zdrowotnej, które borykają się z problemami finansowymi, często są zadłużone". - To także dobra wiadomość dla pracujących w służbie zdrowia. Lepsze warunki płacy i pracy są możliwe wtedy, kiedy cały system będzie funkcjonował lepiej - powiedział minister.

- Pani premier jednoznacznie zadeklarowała, że będziemy jeszcze w tej chwili pracować, analizować możliwości ewentualnego skrócenia czasu dochodzenia do tych sześciu procent PKB, co oznacza, że jeśli to będzie możliwe, taka decyzja może jeszcze zapaść – powiedział Radziwiłł.

"Dobra wiadomość dla pacjentów"

Wcześniej w czwartek doszło do spotkania marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem i szefem Stałego Komitetu Rady Ministrów Henrykiem Kowalczykiem. Było to, według słów tego pierwszego "cykliczne spotkanie dotyczące problemów w służbie zdrowia".

- Rozmawialiśmy o dobrej informacji, którą przekazał nam pan minister (Henryk) Kowalczyk i pan minister (Konstanty) Radziwiłł, dotyczącej ustawy zwiększającej finansowanie w służbie zdrowia do sześciu procent. To są olbrzymie pieniądze i to jest bardzo dobra wiadomość dla wszystkich Polaków, a przede wszystkim dla pacjentów - mówił Karczewski.

Dodał, że to czwarte lub piąte spotkanie podczas którego odbywają się rozmowy "o problemach służby zdrowia". - Mogę państwu powiedzieć, że takie spotkania będą się odbywały w przyszłości dlatego, że dla nas politycznie to są bardzo ważne sprawy, ale przede wszystkim ważne sprawy dla pacjentów. I mamy dobre propozycje, dobre pomysły, które będziemy wprowadzać w życie - stwierdził. Skomentował trwający protest lekarzy rezydentów. - Apeluję do rezydentów, żeby powstrzymali się od dalszego protestu, bo ten protest naprawdę staje się bezsensowny, przybiera charakter bardzo mocno polityczny. I on jest niekorzystny i dla rezydentów, i dla problemów służby zdrowia - ocenił.

Karczewski: ten protest staje się bezsensowny, przybiera charakter mocno polityczny
Karczewski: ten protest staje się bezsensowny, przybiera charakter mocno politycznyTVN 24

Radziwiłł: dojdziemy do progu, który wydawał się marzeniem

Minister Konstanty Radziwiłł po spotkaniu powiedział, że "naprawdę przekraczamy linię, która wydawała się zupełnie niedostępna przez całe dziesięciolecia, bo nigdy dotychczas nie było takiej planowanej, ustawowej gwarancji, że dojdziemy do tego progu, który wydawał się bardziej marzeniem niż rzeczywistością".

Zapytany, czy zwiększenie nakładów na służbę zdrowia nie mogłoby nastąpić szybciej niż na przełomie kilku lat odpowiedział: - Analizujemy wszystkie możliwości, tylko to nie jest kwestia deklaracji naszych marzeń tylko jednak te marzenia trzeba weryfikować w oparciu o analizy i rzeczywiste możliwości budżetu, który po pierwsze musi zamknąć się w bezpieczny dla nas wszystkich sposób.

Radziwiłł oświadczył, że ma "potwierdzenie od wielu innych organizacji”, że wezmą udział w pracach zespołu do spraw systemowych rozwiązań w służbie zdrowia. Strona społeczna RDS nie weźmie udziału w pracach tego zespołu. Na piątek zaplanowano pierwsze spotkanie zespołu do spraw systemowych rozwiązań finansowych w ochronie zdrowia, przyszłości kadr medycznych i sposobu ich wynagradzania, którego powołanie zapowiedziała premier po spotkaniu z protestującymi rezydentami.

W czwartek zebrało się prezydium Rady Dialogu Społecznego. W spotkaniu wzięli udział między innymi minister zdrowia, przedstawiciele protestujących rezydentów oraz Porozumienia Zawodów Medycznych (PZM). - Uważamy, że miejscem do dyskusji na temat, co należy zrobić, nie tylko jeśli chodzi o wynagrodzenia, ale sprawy systemowe, jest zespół usług publicznych (RDS - red.). Ten zespół zbiera się 24 października i tam zostanie ustalona szczegółowa agenda – zapowiedziała przewodnicząca RDS Henryka Bochniarz. Potwierdziła, że strona społeczna nie weźmie udziału w pracach zespołu powołanego przez MZ.

- Dostałem list od członków Rady Dialogu Społecznego, że się tam nie pojawią (...) Mam potwierdzenie od wielu innych organizacji, które tam się pojawią ze swoimi przedstawicielami i po prostu rozpoczniemy pracę, licząc na to, że dołączą się inni - powiedział po spotkaniu z Marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim i przewodniczącym Stałego Komitetu RM Henrykiem Kowalczykiem Radziwiłł. Podkreślił, że "rząd jest świadomy i ja również nie zamierzam naruszać zasad dialogu społecznego opisanego w ustawie, której instytucjonalnym miejsce jest Rada Dialogu Społecznego". - Na dzisiaj już wiem, że jeden z zespołów Rady Dialogu Społecznego zajmujący się polityką społeczną zamierza się zebrać w przyszłym tygodniu właśnie w sprawie wynagrodzeń pracowników służby zdrowia, i oczywiście ministerstwo zdrowia będzie brało udział w tym dialogu i nie zamierzamy w najmniejszym stopniu uchybiać tym zasadom, które są bardzo ważne, bo RDS jest instytucją niesłychanie dużej rangi - powiedział minister zdrowia

Protesty także w innych miastach

Rezydenci protestują od 2 października. Część z nich prowadzi protest głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, kilka osób w Szczecinie. Do końca tygodnia protest głodowy ma rozpocząć się także w Łodzi, Gdańsku, Krakowie i Lesznie.

W poniedziałek Porozumienie Zawodów Medycznych, które tworzy kilkanaście związków i organizacji zrzeszających pracowników ochrony zdrowia, poinformowało o rozszerzeniu protestu rezydentów na inne zawody medyczne. Protestujący domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata. Chcą też, by lekarz rezydent zarabiał 1,05 średniej krajowej, a przepisy regulujące minimalne wynagrodzenia innych pracowników medycznych były renegocjowane.

Minister zdrowia wielokrotnie zapewniał, że jest gotów na dalsze rozmowy z protestującymi. Resort kończy prace nad ustawą gwarantującą stopniowy wzrost nakładów na zdrowie do sześciu proc. PKB. Radziwiłł poinformował, że w czwartek projektem zajmie się Komitet Stały Rady Ministrów. W najbliższy wtorek ustawa ma być przedmiotem obrad rządu. Resort zwraca też uwagę, że zgodnie z przyjętą już ustawą wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia będą stale wzrastać. MZ zaproponowało też, by rezydenci odbywający szkolenie w deficytowych dziedzinach medycyny otrzymywali tzw. dodatek motywacyjny w wysokości 1200 zł brutto.

Autor: mart,mkk//rzw / Źródło: TVN 24, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24