Twarz, za którą "każdy by się zabić dał". Pola Raksa kończy 75 lat

Pola Raksa w filmie Aleksandra Ścibora-Rylskiego "Ich dzień powszedni" (1963 rEast News/Polfilm

To jedna z najpiękniejszych aktorek w historii naszego kina. "Za jej Poli Raksy twarz, każdy by się zabić dał" - śpiewał zespół PerFect w słynnej "Autobiografii". Choć zagrała wiele ciekawych ról w głośnych filmach, w pamięci widzów pozostaje rudowłosą, piękną sanitariuszką Marusią z serialu "Czterej pancerni i pies". Dziś Pola Raksa kończy 75 lat.

Uchodziła za ideał kobiecej urody - była obiektem zachwytu mężczyzn i zazdrości kobiet. W latach 60. jej twarz nieustannie zdobiła okładki kolorowych magazynów, pisano o niej wiersze, a do warszawskiego Teatru Współczesnego, z którym związana była przez lata, pielgrzymowały tłumy.

Nigdy nie lubiła swojej popularności, podobnie jak roli Marusi w serialu "Czterej pancerni i pies", której początkowo nie chciała w ogóle przyjąć, a która zapewniła jej nieśmiertelność za sprawą ciągłych powtórek w telewizji, na życzenie widzów.

Pola Raksa na okładce magazynu "Film"materiały prasowe

Nawet gdy była u szczytu sławy, unikała wywiadów, nie pojawiała się również na premierach swoich filmów. Podczas niemal 30-letniej kariery rozmawiała zaledwie z kilkoma dziennikarzami. Jednym z nich był krytyk tygodnika "Film" Jan Olszewski, któremu zwierzała się, że nie może uwolnić się od roli Marusi. "Żaden aktor nie godzi się chętnie na ograniczenie swego emploi. Mnie ograniczenie spotkało już w początkach pracy zawodowej" - miała mówić.

Choć wycofała się z zawodu w końcu lat 80., jako zaledwie czterdziestokilkuletnia kobieta (w 1992 r. pojawiła się jednorazowo w filmie Piwowskiego "Uprowadzenie Agaty"), nigdy o niej nie zapomniano.

W 1982 r. Zbigniew Hołdys (Perfect) i Bogdan Olewicz, pisząc hymn swojego pokolenia - przebój "Autobiografia" - przywołali aktorkę i jej wyjątkową urodę słowami: "Za jej Poli Raksy twarz, każdy by się zabić dał". W plebiscycie ogłoszonym przez jeden z magazynów na 100-lecie kina wybrana została najpiękniejszą polską aktorką wszech czasów.

Aktorka mimo woli

Urodziła się dokładnie 75 lat temu - 14 kwietnia 1941 r. w Lidzie (dzisiejsza Białoruś), niedaleko Nowogródka. Po wojnie wraz z rodzicami przeniosła się do Wrocławia. W przeciwieństwie do większości młodych dziewczyn, mimo wymarzonych warunków zewnętrznych, w ogóle nie myślała o aktorstwie. Po zdaniu matury dostała się na studia polonistyczne i prawdopodobnie skończyłaby je, gdyby nie fakt, że jej uroda przyciągnęła reportera czasopisma "Dookoła Świata", który namówił ja na sesję fotograficzną.

W środku Pola Raksa w swoim debiucie "Szatan z siódmej klasy"materiały prasowe

Był koniec lat 50., a o piękną dziewczynę upomniał się natychmiast film - Maria Kaniewska, kompletująca obsadę do adaptacji "Szatana z siódmej klasy" Kornela Makuszyńskiego, zobaczywszy zdjęcia, zaproponowała jej główną rolę kobiecą. Film stał się debiutem Apolonii Raksy i wielkim sukcesem. Zachwyceni niezwykłą urodą dziewczyny, która udowodniła, że ma także talent, kolejni reżyserzy składali jej propozycje. Wówczas porzuciła polonistykę i przeniosła się na wydział aktorski łódzkiej Filmówki.

Po czysto dekoracyjnych rolach w "Klubie kawalerów" czy komedii "Ich dzień powszedni", zabłysnęła rolą w niesłusznie zapomnianym filmie Anny Sokołowskiej "Beata". Była zbuntowaną nastolatką, która porzuca szkołę i ucieka z domu w proteście przed obłudą i zakłamaniem otoczenia. Wraz z Marianem Opanią stworzyli niezwykle ciekawy duet.

Po czterech latach, jakie minęły od jej debiutu, znów spotkała się na planie z Kaniewską. Tym razem w adaptacji osadzonej w XVII-wieku powieści historycznej Deotymy, opowiadającej o związku gdańskiej mieszczanki i marynarza. Na planie tego filmu spotkała się po raz pierwszy z Januszem Gajosem.

Pola Raksa jako tytułowa "Panienka z okienka"Filmoteka Narodowa

W kostiumie u Hasa i Wajdy

W 1965 r. Wojciech Jerzy Has kręci jeden z najwybitniejszych filmów w historii polskiej kinematografii, "Rękopis znaleziony w Saragossie" - adaptację prozy hrabiego Jana Potockiego. Film nieporównywalny z żadnym obrazem, nie tylko polskiej, ale i światowej kinematografii.

Fascynująca, złożona z mnóstwa przeplatających się zdarzeń i wątków wizualna szarada, zachwycająca scenografią, kostiumami i aktorstwem Zbigniewa Cybulskiego w głównej roli, z kilkunastoma gwiazdami na dalszym planie (grają m.in. Iga Cembrzyńska, Gustaw Holoubek, Bogumił Kobiela, Beata Tyszkiewicz, Barbara Krafftówna i właśnie Pola Raksa), okrzyknięta zostaje arcydziełem. Choć w kraju zdominowanym przez sztukę socjalistyczną, opowieść nie robi takiej kariery, jak na świecie, wszyscy zdają sobie sprawę, że mają do czynienia z dziełem wybitnym. Pola Raksa na zawsze zachowa wdzięczność dla Hasa za to, że dane jej było zagrać w "Rękopisie..." Zna się na sztuce o wiele lepiej, niż mogliby podejrzewać obsadzający ją w rolach ślicznych blondynek reżyserzy.

Staje się specjalistką od ról kostiumowych. Wkrótce przychodzi propozycja od Andrzeja Wajdy, który kręci "Popioły" - ekranizację powieści Stefana Żeromskiego. Młodziutka gwiazda partneruje Danielowi Olbrychskiemu w roli jego wielkiej miłości - Heleny. Wajda, jak Żeromski, opowiada o daremnym trudzie Polaków, którzy wierzą, że walka u boku Napoleona wróci im wolną ojczyznę. Film wywołuje żywą dyskusję na temat "bohaterszczyzny" i walki o wolność Polski kosztem tłumienia ambicji niepodległościowych innych krajów.

Pola Raksa i Daniel Olbrychski w "Popiołach" Andrzeja WajdyFilmoteka Narodowa

Heroina serialu o przyjaźni polsko-radzieckiej

Po serii ról kostiumowych w wielkich filmach, spragniona różnorodnych ról wciąż bardzo młoda aktorka (w 1966 r. Pola Raksa ma dopiero 25 lat), zaczyna dostawać propozycje ról bohaterek współczesnych. Znowu gra u Kaniewskiej, tym razem we współczesnej komedii sensacyjnej "Bicz boży", u boku Stanisława Mikulskiego. Ponownie spotyka się też na planie z Januszem Gajosem. Tworzy również sporo ciekawych kreacji w Telewizyjnym Teatrze "Kobry".

W tym czasie Konrad Nałęcki przygotowuje się do zekranizowania gigantycznej książki Janusza Przymanowskiego, i kompletuje obsadę. Autor książki sam pisze scenariusz - w konwencji kina przygodowego, nieco z przymrużeniem oka, pokazuje przygody załogi czołgu "Rudy 102" i ich wiernego towarzysza, psa Szarika. Oczywiście z zachowaniem obowiązującej linii politycznej, sławiącej wiernych, oddanych polskiemu narodowi i przelewających za niego krew żołnierzy radzieckich, naszych najwierniejszych przyjaciół.

Główną rolę ma zagrać Janusz Gajos, a Raksa ma być jego ukochaną. Jest u szczytu sławy, wygrywa wszystkie plebiscyty na najpiękniejszą, najpopularniejszą polską aktorkę. Cieszy się z roli, póki nie usłyszy, że Marusia ma być owszem sanitariuszką, tyle, że radziecką. Wtedy zaczyna się wahać. Województwo nowogrodzkie, w którym się urodziła, zostało zlikwidowane przez okupacyjne władze radzieckie. Zna historię, nie wie, czy powinna przyjąć tę rolę. Ale scenariusz jest świetnie napisany, dowcipny, aktorskie gwiazdy w głównych rolach. Więc przyjmuje.

Serial odnosi gigantyczny sukces, do dziś zresztą w rankingach nie ma sobie równych. Oboje z Gajosem będą jednak tę popularność przeklinać przez długi czas. Ale o ile Gajos po wielu latach wychodzi z szuflady z napisem: "Janek Kos", Pola Raksa uświadamia sobie z czasem, że nie jest w stanie się uwolnić od roli Marusi.

W cytowanym już wywiadzie mówi: "Serial odbił się fatalnie także na moim życiu osobistym. Kolejni narzeczeni odchodzili w siną dal, bo nie mogli znieść tego ciągłego szarpania mnie za rękaw i pytania widzów: A co z Jankiem? To było nie do zniesienia".

Gdy serial wchodzi na ekran, jest już po rozwodzie z reżyserem Andrzejem Kostenko. Małżeństwo przetrwało trzy lata. Z tego związku ma syna Marcina. Mężczyźni uganiają się za nią za nią, ona jednak nie ulega płytkim fascynacjom. W branży mówi się o jej związku z rozpoczynającym karierę Bogusławem Lindą, ona sama konsekwentnie, jak zawsze, milczy na temat prywatnego życia. Przez jakiś czas związana jest z Markiem Piwowskim, ale i ten związek kończy się rozstaniem. Nigdy więcej nie założy rodziny.

Pola Raksa w serialu "Czterej pancerni i pies" mat.prasowe

Pożegnanie z aktorstwem

W latach 70. Pola Raksa zagra jeszcze kilka ciekawych ról. Najpierw w "Pogoni za Adamem" Jerzego Zarzyckiego, w którym reżyser wraca do bohaterów Powstania Warszawskiego. Gorzkim, pokazującym, iż dawni bohaterowie powoli zapominają o swojej przeszłości, a nawet o ludziach, którym zawdzięczają ocalenie. Gra też w świetnej "Arii dla atlety" Filipa Bajona, gdzie jest żoną głównego bohatera, byłego mistrza świata zapasów, granego przez Krzysztofa Majchrzaka. Wciąż jednak czeka na duże, ważne role, w wywiadzie żali się, że nasze kino jest zdominowane przez mężczyzn.

Nigdy więcej już nie zagra filmie. Nie reaguje na pojawiające się regularnie artykuły - pytania: "Co się stało z Polą Raksą"? Nie wyjaśni publicznie rozstania z zawodem, choć wyznaje: "Gdybym dostała propozycję, która zainteresowałaby mnie jako aktorkę, natychmiast znalazłabym się przed kamerą". Najwyraźniej taka propozycja się nie pojawiła.

Na szczęście Pola Raksa ma jeszcze inne pasje i zdolności. Od lat zajmuje się modą. Po zdaniu egzaminów otrzymała od ministerstwa kultury uprawnienia projektanta. Nie tylko tworzy kolekcje, ale i zajmuje się różnymi formami sztuki. W 1997 roku zaprezentowała tzw. wystawę obrazów pisanych - niekonwencjonalne prace artystyczne na rożnych materiałach. Projektowała m.in. kostiumy do spektakli teatralnych, przez jakiś czas publikowała też m.in. w "Rzeczpospolitej" artykuły na temat historii mody.

W latach 90. wyprowadziła się z Warszawy, wycofała całkowicie z życia publicznego i osiedliła w Kałuszynie, niedaleko Legionowa. Nigdy nie lubiła, blichtru, zgiełku. Choć niemal wszyscy jej koledzy wydają wywiady - rzeki nikomu nie udało się jej namówić na biograficzną opowieść o swoim życiu.

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: East News/Polfilm

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątkowy wieczór nad Polską pojawiła się zorza polarna. Zachwyciła swoim kolorem i wyjątkowością. Na Kontakt24 spływają od internautów zdjęcia, na których udało się uchwycić ten widok.

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Około 100 osób zostało rannych w wyniku zderzenia się pociągów na wiadukcie w Buenos Aires – podała stacja TN. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, ale kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali. - Słyszeliśmy huk zderzających się wagonów - relacjonowała jedna z uczestniczek wypadku. Dodała, że "wiele osób leżało na podłodze" i widziała "ciężko rannych".

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Źródło:
PAP, Reuters, TN

Rosyjska ofensywa pod Charkowem prawdopodobnie będzie zwiększać intensywność - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak stwierdził, należy zakładać, że Rosjanie mogą szykować się do bezpośredniego ataku na miasto.

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

Źródło:
PAP

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Chwile grozy na basenie w Tczewie. Gdyby nie 10-letni Tymon, nie wiadomo, czy nie skończyłoby się tragicznie. Koleżanka Tymona nagle zniknęła pod wodą. Chłopiec wołał ratowników na pomoc, ale w końcu sam wyciągnął dziewczynkę na powierzchnię. Wszystko widać na filmie z monitoringu. Widać też, gdzie byli wtedy ratownicy. 

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Źródło:
Fakty TVN

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, czy tropienie kogoś, kto rzeczywiście pracował dla jakiegoś obcego wywiadu, to od tego mamy służby, a nie komisje - mówił w "#BezKitu" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując pomysł powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce.

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Blisko rozbicia kumulacji było w Polsce, gdzie pojawiła się wygrana drugiego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent, a zostanie zastąpiony on innym rozwiązaniem - stwierdził w piątek w radiowym wywiadzie wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wcześniej, w czwartek pismo w sprawie programu Mieszkanie na start skierował do resortu rozwoju zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny był nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Siemianowicach Śląskich, na terenie składowiska odpadów, wybuchł pożar. Burmistrz Czeladzi przekazał, że woda w rzece Brynicy jest zanieczyszczona chemikaliami. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Źródło:
Kontakt 24, TVN24, Wprost, Gazeta Wyborcza

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Kacza rodzina udała się na spacer przez centrum Warszawy. Stadko złożone z matki i dwunastu małych kaczuszek zdecydowało się na przekroczenie jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogli wskazać Zdjęcie XX-lecia. Koniec głosowania to dokładnie 10 maja o godzinie 23.59. Wyboru można było dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Źródło:
TVN24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl