Chuligani w filharmonii, wchodzi do fortepianu. "Tutaj wszystko mogę i niczego nie muszę"

[object Object]
Piotr Orzechowski, Pianohooligan w rozmowie z tvn24.pltvn24
wideo 2/6

- Nawet gdyby wszyscy wokół mówili mi, że właśnie mi odbija, to będę trwał przy tym, co wymyśliłem sobie na samym początku i co wydaje mi się szczere, bo wypływa z dziecięcej pasji do instrumentu - mówi w rozmowie z tvn24.pl Piotr Orzechowski, jeden z najwybitniejszych polskich pianistów młodego pokolenia.

Jest jednym z najbardziej utytułowanych muzyków młodego pokolenia. 28-letni Piotr Orzechowski, który znany jest również pod pseudonimem Pianohooligan, jako pierwszy Polak zdobył Grand Prix podczas Montreux Jazz Solo Piano Competition (2011 r.). Ten konkurs pianistów jazzowych uznawany jest za jeden z najważniejszych na świecie.

W tym samym roku razem ze swoim zespołem High Definition Orzechowski triumfował także podczas konkursu dla młodych zespołów w ramach belgijskiego Jazz Hoeilaart.

W kolejnych latach grał między innymi z gigantem trąbki Randym Breckerem, Victorem Mendozą czy Perikiem Sambeatem. Współpracował z takimi sławami jak Philip Glass, Adrian Utley (Portishead), Michał Urbaniak, Jacek Kochan, Marcin Masecki, Paweł Mykietyn, Motion Trio.

W swoim dorobku Piotr Orzechowski ma kilka płyt, które nagrywał solo bądź z High Definition. Zadebiutował krążkiem "Experiment: Penderecki", który jest pierwszym solowym polskim albumem instrumentalnym wydanym dla słynnej wytwórni Decca. Jego kolejne płyty to "15 Studies for the Oberek" (Decca/Universal, 2014) oraz "24 Preludes & Improvisations" (Decca/Universal, 2017). Orzechowski doceniony został wieloma nagrodami, stypendiami i wyróżnieniami.

Z Piotrem Orzechowskim rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

"Pianohooligan wziął się z próby nazwania tego jak gram"
"Pianohooligan wziął się z próby nazwania tego jak gram"tvn24

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Występujesz pod pseudonimem Pianohooligan. Chuliganisz na co dzień?

Piotr Orzechowski: To jest postawa artystyczna. Czy w życiu codziennym? Musiałbyś się przekonać albo zapytać kogoś, kto mnie lepiej zna (śmiech). A sam Pianohooligan wziął się z próby nazwania tego jak gram. To też określenie mojej postawy wobec środowiska jazzowego. Dla mnie jazz jest o szczerości, tymczasem dużo jest w naszym środowisku postaw nieszczerych.

Na czym polega ta nieszczerość?

Dzielę ją na dwa rodzaje: albo to kopiowanie innych w nadziei, że jeżeli zagramy coś, co jest już dobre, to przybliżymy się do ideału; albo odpuszczenie, powiedzenie zasadom w muzyce i tradycji "nie". Chodzi mi o takie muzyczne, merytoryczne odpuszczenie, zdanie się na samą intuicję bez bagażu wiedzy czy umiejętności, przygotowania. Dla mnie w jazzie to jest nieakceptowalne.

Grasz nie tylko jazz. Pojawiasz się również w kontekście muzyki poważnej. Jesteś chuliganem również w tym środowisku?

W muzyce poważnej staram się przywrócić jej charakter improwizacyjny, naturalny. Tam, gdzie mogę, staram się też dołączać moje własne partie improwizowane, na przykład w koncertach solowych z orkiestrami, gdzie wykonuję autorskie kadencje. Tak jest zarówno w przypadku koncertu Góreckiego, czy Reicha, ale też na przykład Bacha.

Pochodzisz z rodziny muzyków. Zacząłeś grać w wieku pięciu lat. Nie buntowałeś się nigdy wobec muzyki?

Chyba każde dziecko ma taki bunt, żeby w ogóle nie ćwiczyć, ale ja buntowałem się tylko wobec rozczytywania utworów klasycznych. Nigdy nie wzbraniałem się przed kreowaniem własnych światów przy klawiaturze. To zawsze było moją formą zabawy, główną rozrywką i pasją. Trwa to do dzisiaj i chciałbym to w sobie zachować, tak, żeby to była szczera, autentyczna, kreatywna, spontaniczna wypowiedź przy fortepianie.

Nie chciałeś nigdy rzucić muzyki w kąt? Wypiąć się na rodzinę i pójść zupełnie w inną stronę?

Takiego sprzeciwu nigdy nie było, bo rodzice dawali mi dużo wolności w tym co robiłem. Przez muzykę przekazywałem często więcej niż w życiu. Z takiej perspektywy trudno myśleć o odrzuceniu muzyki, chyba, że straciłoby się wewnętrzną pasję czy inwencję. Szczęśliwie mi się to nie zdarzyło i wciąż mogę i chcę przekazywać nowe treści przez sztukę.

Interesowałem się trochę filmem, trochę aktorzyłem, wygłupiałem się, co sprawiało mi wiele przyjemności. Myślę, że mojej muzyce jest dużo z kreowania światów czy postaci. Próbuję wejść w jakąś rolę, w jakiś świat, i tam gram, przekomarzam się z pewnymi stylistykami, sposobami gry jakby kogoś innego, wyimaginowanego. Tak... Gdyby muzyki jakimś cudem zabrakło, pewnie poszedłbym w stronę aktorstwa lub reżyserii.

Skoro o filmie. Twój krótki metraż, który był improwizacją na temat wajdowskiej "Ziemi obiecanej", zdobył nagrodę w konkursie Andrzeja Wajdy.

Film wygrał i to był chyba mój moment szczytowy, jeśli chodzi o twórczość filmową (śmiech). Tam była też moja muzyka. To było miłe doświadczenie, ale z grupą, z którą to tworzyłem, dalej nie poszliśmy. Skończyło się liceum, skończyły się wygłupy i wtedy już bardzo mocno postawiłem na muzykę i na wypowiedź solową. Pojechałem na konkurs do Montreux i tak się zaczęło całkowite oddanie ścieżce muzycznej.

"Konkursy bywają dla młodych muzyków jedyną przepustką do świata biznesu muzycznego"
"Konkursy bywają dla młodych muzyków jedyną przepustką do świata biznesu muzycznego"tvn24

Byłeś pierwszym Polakiem, który wygrał ten konkurs. Czy tego typu nagrody, wydarzenia są przełomowe w życiu artysty?

Jeździłem sporo na konkursy. Takie wydarzenia bywają dla młodych muzyków jedyną przepustką do świata biznesu muzycznego. Każdy chce się spróbować, aby dzięki temu móc później pokazać swoją twórczość szerszej publiczności. Jest to jakaś furtka, która bywa trudnym momentem. Dochodzi tu sztucznie wyprodukowany stres, a to przecież sztuka, w tej sferze nie powinniśmy konkurować. Ja chciałem to robić, chciałem pokazać, że robię coś swojego i nie poddawałem się. I faktycznie udawało mi się. Myślę, że zawdzięczam to właśnie postawieniu na indywidualność, na to co jest we mnie szczere, co wygospodarowałem sam na sam z instrumentem.

Największym potwierdzeniem było właśnie Montreux i to, co powiedział mi tam Tommy LiPuma (legendarny producent muzyczny - red.), żebym szedł w tę stronę i żebym nigdy sobie przypadkiem nie pomyślał, że powinienem pójść w innym kierunku - żebym nie zbaczał z mojej ścieżki.

Jednak przed występem zmroził cię stres.

Zblokował mnie zwłaszcza na pierwszym etapie, zagrałem gorzej niż chciałem. Dopiero podczas finału naprawdę się otworzyłem. Ucieszyłem się, że dano mi na to szansę. Ale dziś też na każdym koncercie trwa ta walka o to, żeby być wolnym i w taki sposób przekazywać treści, żeby dobrze czuć się przy publiczności. Żeby nie było wyimaginowanego pręgierza. Udało mi się zrobić to wtedy i to zostało docenione.

Minęło prawie osiem lat od tego sukcesu. Jak patrzysz na to z perspektywy czasu, co konkretnie zmieniło się w twoim życiu?

Montreux dodało mi pewności siebie, wiedziałem, że mogę się otworzyć, że powinienem grać solo. To był mój chyba pierwszy regularny występ solowy! Wcześniej nie myślałem o tym w ten sposób. Zawsze jeździłem na konkursy z zespołem. To był mój początek drogi solowej. Wspólnie z siostrą Basią, jej mężem - Filipem Berkowiczem, zaczęliśmy myśleć co dalej z tym zrobić. Zostałem też zauważony, co pomagało w tym, żeby dzielić się moją muzyką.

Pianohooligan o własnej interpretacji muzyki Krzysztofa Pendereckiego
Pianohooligan o własnej interpretacji muzyki Krzysztofa Pendereckiegotvn24

Niedługo później sięgnąłeś po dzieła Krzysztofa Pendereckiego, które - jak wiadomo - są monumentalne, komponowane na pełen skład orkiestrowy. Ty postanowiłeś je nieco odmłodzić i przełożyć na fortepian. Nie bałeś się reakcji kompozytora?

Rozmawiałem z Krzysztofem Pendereckim o tym, że chcę się tego podjąć. To była dla mnie bardzo wysoko postawiona poprzeczka, próba sprawdzenia czy język sonoryzmu, tych wszystkich szmerów, jest czymś co powinienem używać w swojej grze. Miałem duże wątpliwości. Może dlatego, że środowisko akademickie czy jazzowe było dość sceptyczne wobec tego rodzaju technik. Jazz zresztą wciąż nie jest na to gotowy, pomimo że wszystko już się w tym gatunku pojawiało. Ale wypowiadanie się, nie traktowanie tego jako pustego efektu, to już jest inny temat.

Starałem się odpowiedzieć na pytanie, czy jest to możliwe. Najlepszym na to przykładem była muzyka Pendereckiego, niejako ojca sonoryzmu. Wspólnie z kompozytorem słuchaliśmy "Experiment: Penderecki". Był bardzo zadowolony. Oczywiście, to był dla mnie ogromny stres, ale też duża przygoda i koniec końców forma uczenia się siebie poprzez muzykę mistrza.

Jak reagował na swoją muzykę w twoim wykonaniu?

Kilkanaście dni temu Akademia Muzyczna w Krakowie zorganizowała obchody 85. urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Znowu miałem przyjemność zagrać przed kompozytorem „Stabat Mater”. Zawsze to jest stres pokazywać interpretacje na fortepian, czyli na instrument, którego kompozytor nie brał pod uwagę jako właściwego dla języka muzyki współczesnej. Już wtedy, 5 lat temu, był zadowolony. I była to dla mnie wielka ulga po tym wszystkim co zrobiłem, po tych zmianach, które wprowadziłem wewnątrz utworów.

Ale nie grasz po prostu na fortepianie, a modyfikujesz go, ustawiasz różne przedmioty na strunach. Nie szkoda ci własnego instrumentu, żeby poddawać go takim próbom?

Nie. Uważam, że instrument dla muzyka stoi otworem i trzeba korzystać ze wszystkich jego możliwości. Robiłem to z Pendereckim, ale również później w "Studiach nad Oberkiem", gdy trzeba było opowiedzieć o naszych polskich rytmach. To doświadczenie pomogło mi się przemóc w traktowaniu wnętrza fortepianu. Na płycie z Preludiami jest mniej tego typu zabiegów, bo tu nastąpiło zejście do samego idiomu improwizacji. Tutaj wszystko mogę i niczego nie muszę.

A czujesz się bardziej kompozytorem czy wirtuozem?

Czuję się przede wszystkim improwizatorem, czyli kimś, kto specjalizuje się w kreowaniu nowych muzycznych kształtów na żywo przed publicznością. Oczywiście, robię to też w samotności i zapamiętuję swoje pomysły, a wtedy to jest kompozycją. Ale źródłowo to wszystko jest improwizacją. Cały świat kreowania jest improwizacją, która z jednej strony jest zabawą intelektualną, a z drugiej jednak czymś bardzo głębokim.

Sięgałeś po prace wybitnych kompozytorów XX-wiecznych, Steve’a Reicha, Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego i wielu innych. Jednak paleta twoich inspiracji rozciąga się do muzyki renesansu. Tak szeroki wachlarz inspiracji daje ci jeszcze miejsce na własną kreatywność?

Wydaje mi się, że wszelkiego rodzaju inspiracje są jazzmanowi, komuś improwizującemu bardzo potrzebne. Trzeba dużo chłonąć, a potem zapominać od razu, żeby nie było tak, że potem się je wykonuje, nimi się mówi. Jeśli chodzi o renesansową muzykę, to faktycznie to przed-bachowskie myślenie we mnie siedzi. Gdy nie był jeszcze ustabilizowany system dur-moll, myślano bardziej ruchami głosów, tworzyły się harmonie, o których dzisiaj nie pamiętamy. Inspiruje mnie również folk, muzyka indonezyjska, muzyka z Krety, Zanzibaru, gatunki bardzo świeże, nieopierzone, nawiązujące do szczerości, do wnętrza. Lubię muzycznie obserwować, co się tam dzieje, ale później zapominać o tym.

A co z metalem?

(śmiech) Metal był bardzo dla mnie ważny. A właściwie był to nu metal, zwłaszcza zespół Korn. Tak też nazwałem swojego psa.

Myślisz, że metal da się przenieść do jazzu, do muzyki akademickiej, do filharmonii?

To, co wziąłem z tej muzyki, to kondensacja przekazu. Taki rodzaj brutalności czy wręcz agresji, która budzi pewien rodzaj atencji słuchacza tu i teraz. Tego zazdrościłem metalowi, to chciałem przenieść do jazzu. Oczywiście, nie do końca jest to możliwe, bo tam operuje się na wielkim wolumenie, jeden dźwięk jest już tak głośny, że cała publika szaleje. To trudne do osiągnięcia w tym co robię, ale poprzez pełne skupienie słuchacza, to w jaki sposób próbuję go zaangażować, staram się niejako do tego zbliżyć.

Piotr Orzechowski o improwizowaniu w filharmonii
Piotr Orzechowski o improwizowaniu w filharmoniitvn24

Bierzesz udział w projekcie BMW Art Club, który w październiku miał swoją premierową odsłonę w Katowicach, a teraz w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Czy tobie jako jazzmanowi, buntownikowi, chuliganowi muzycznemu trudno się współpracuje z taką orkiestrą jak Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia?

Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach trudności. Klasykę grałem zawsze. Oczywiście, każdy utwór jest wyzwaniem. To nie jest to żadna sytuacja konfliktowa. Wręcz przeciwnie, to że pojawiają się improwizowane elementy podczas koncertu instrumentalnego, jest w zasadzie powrotem do pierwotnych sposobów wykonawstwa. Solista bardzo często improwizował swoją kadencję, co dziś zupełnie zaniknęło wśród instrumentalistów. Klasycy raczej nie potrafią improwizować, co jest smutną konstatacją, a co trzeba przywrócić.

Przyszłością muzyki jest w pewnym stopniu fuzja tych gatunków, przede wszystkim klasyki i jazzu, które powinny stanowić jedność. Muzycy powinni umieć improwizować, to jest podstawowa umiejętność każdego z nas.

Już sam fakt, że nie występujesz we fraku, stanowi pewien kontrast. Ponadto poza widocznym skupieniem, wyglądasz na scenie jakbyś świetnie się bawił. To przyciąga uwagę.

To wynika po prostu ze sposobu przeżywania muzyki, jaki we mnie jest w zasadzie od małego. Wierzę, że naturalny sposób przeżywania muzyki jest czymś, co powinniśmy stawiać na piedestale. Dlatego, wychodząc na scenę, chcę pozostać sobą. Być tym, kto się dobrze bawi. Jeżeli obecna konwencja wykonawstwa jest taka, że wyglądamy "ładnie", nie mam nic przeciwko temu. Ale zawsze będę występować jako ja, bo chcę wzmacniać takie wartości jak indywidualność, wolność, również do tego, że możemy się ubrać we frak. Jest to mi zupełnie obojętne, byle było to szczere.

W ramach tego projektu wykonujesz Koncert Góreckiego na klawesyn lub fortepian. Ty jednak sięgnąłeś po rhodes piano. Dlaczego?

Ten koncert bardzo dobrze brzmi na tym instrumencie. Sam kompozytor sugerował, żeby to był amplifikowany (wzmocniony, wzbogacony - red.) klawesyn, co skojarzyło mi się z czymś przesterowanym, wykraczającym poza to, co rozumiemy jako tradycyjny instrument klasyczny. Stąd też pomysł na rhodes piano, instrument elektroakustyczny, który jakoś to przekracza, ale nie jest jeszcze cyfrowym plastikiem, choć jest kojarzony raczej z jazzem czy popem.

Pianohooligan:  na scenę chcę wychodzić jako ja
Pianohooligan: na scenę chcę wychodzić jako jatvn24

Nie chciałeś pójść w bardziej komercyjną, mainstreamową odsłonę muzyki? W ostatnich trzech dekadach było wielu wirtuozów klasycznych, którzy nagle pojawiali się w stacjach muzycznych w bardzo popowym wydaniu.

Komercja kojarzy mi się z odłożeniem na bok szczerej wypowiedzi i skupieniu się na robieniu przyjemności publiczności. A tym nie jestem zainteresowany. Jeżeli komercja zakładałaby szczerą, artystyczną wypowiedź, to jak najbardziej mógłbym w to wejść. Ale ja muszę być w zgodzie z tym w co wierzę, a myślę, że właśnie o to chodzi w sztuce, o szczere wydobywanie dźwiękowych kształtów, które prezentuje się publiczności. Cała przestrzeń komercyjna wydaje się być nastawiona na zaspokajanie żądań publiczności. Szkoda byłoby, gdybym był kolejnym artystą, który wpadnie na tę ścieżkę. Chociaż koniec końców obie drogi są w kulturze usprawiedliwione.

Odniosłeś sukces jako 21-latek, nie bałeś się nigdy momentu, że sodówa ci uderzy do głowy?

(śmiech) Wszyscy mnie ostrzegali przed tym, że tak się może zdarzyć. Jest to faktycznie problem. W głowie pojawia się wiele pokus. Nie można ich bagatelizować, wychodzić z założenia, że mnie to nie spotka. A prawie wszyscy temu ulegają i zaczynają w pewnym momencie robić coś, czego zawsze się wystrzegali. Warto o tym przypominać. Dużo się o tym nasłuchałem, ale zawsze miałem w sobie pewność, że są rzeczy, których nie zrobię. Nawet gdyby wszyscy wokół mówili mi, że właśnie mi odbija, to będę trwał przy tym, co wymyśliłem sobie na samym początku i co wydaje mi się szczere, bo wypływa z dziecięcej pasji do instrumentu.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona//plw / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Andrzej Duda nie wykluczył, że spotka się z Donaldem Trumpem w czasie pobytu w Stanach Zjednoczonych. Pytany o taką możliwość rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller wskazał, że kontakty między zagranicznymi rządami a kandydatami największych partii na prezydenta USA to zwyczaj praktykowany od wielu lat.

Możliwe spotkanie Duda-Trump. Rzecznik Departamentu Stanu USA komentuje

Możliwe spotkanie Duda-Trump. Rzecznik Departamentu Stanu USA komentuje

Źródło:
PAP

Waga sprawy jest tak duża, że przedstawię ją na forum Sejmu - powiedział o inwigilacji Pegasusem minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Gość "Kropki nad i" mówił, że 578 osób, które według zebranych przez służby danych były szpiegowane tym oprogramowaniem, to "lista zamknięta" i się nie poszerzy. Jak przekazał, istnieje podejrzenie, iż godzący się przez lata na stosowanie inwigilacji wobec obywateli sędziowie "nie mieli świadomości, że będzie stosowany system, który nie miał certyfikacji polskich władz".

Bodnar o Pegasusie: ze względu na wagę przedstawię sprawę na forum Sejmu

Bodnar o Pegasusie: ze względu na wagę przedstawię sprawę na forum Sejmu

Źródło:
TVN24

- Po okresie zachłyśnięcia się dostępem do sieci i eksplorowania także ryzykownych jej obszarów, wielu młodych zaczyna krytycznie patrzeć na przestrzeń cyfrową - mówi Magdalena Bigaj z Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa. Według danych z USA rośnie sprzedaż telefonów z ograniczoną liczbą funkcji, na przykład bez połączenia z internetem.

Zadzwoń, wyślij SMS-a i odłóż telefon. Do łask wracają komórki, które nie są smart

Zadzwoń, wyślij SMS-a i odłóż telefon. Do łask wracają komórki, które nie są smart

Źródło:
tvn24.pl

W drugiej połowie 2024 roku będzie obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw w wysokości 500 złotych za megawatogodzinę (MWh) – tak wynika z tworzonej ustawy o bonie energetycznym, która ma zawierać odpowiednie przepisy w tej sprawie.

88 złotych. O tyle maksymalnie może wzrosnąć cena za megawatogodzinę prądu dla domów

88 złotych. O tyle maksymalnie może wzrosnąć cena za megawatogodzinę prądu dla domów

Źródło:
PAP

Co upamiętnia ciastko z ciemnego biszkoptu przełożone bitą śmietaną i ozdobione śmietanowym kleksem na czekoladowej pomadzie? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych odpowiadał w "Milionerach" pan Sławomir Świątecki z Katowic.

Pytanie o ciastko za 250 tysięcy złotych w "Milionerach"

Pytanie o ciastko za 250 tysięcy złotych w "Milionerach"

Źródło:
Milionerzy TVN

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot po raz kolejny nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane piątego stopnia w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kumulacja w loterii wzrosła do 500 milionów złotych.

Wyniki Eurojackpot z 16 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 16 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
Lotto.pl

To ryzykowne działanie, bo kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych jest w pełnym rozkwicie - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w USA. Odniósł się do możliwego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Mówił, że gdyby do niego doszło, to dobrym zadaniem byłoby przekonanie byłego prezydenta USA, żeby on przekonał republikańskich członków Izby Reprezentantów do głosowania za pomocą finansową dla Ukrainy.

Możliwe spotkanie Dudy z Trumpem. Schnepf: to ryzykowny krok

Możliwe spotkanie Dudy z Trumpem. Schnepf: to ryzykowny krok

Źródło:
TVN24

Nawet do tygodnia może potrwać naprawa tunelu w Sulejówku. We wtorek nad ranem ciężarówka uderzyła w jego betonową rozporę, bardzo mocno go uszkadzając. Władze miasta zapowiadają, że naprawa może potrwać tydzień. Mieszkańców czekają spore utrudnienia. Jedyna droga, by przejechać przez tory, prowadzi przez Wesołą.

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze w ogromnej części spłonęła. Ikona stolicy Danii przetrwała 399 lat. - To narodowa tragedia - powiedział Mads Damsbo, dyrektor znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Christiansborg. Nie ma doniesień o tym, by w pożarze ktoś ucierpiał.

Spłonęła zabytkowa giełda w Kopenhadze. "To narodowa tragedia"

Spłonęła zabytkowa giełda w Kopenhadze. "To narodowa tragedia"

Źródło:
Reuters, DR, tvn24.pl, PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał we wtorek ustawę o mobilizacji. Wiek poboru został w niej obniżony z 27 do 25 lat. Akt zakłada rozszerzenie uprawień władz w zakresie poboru do wojska.

Obniżony wiek poborowych, kary za unikanie służby. Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji do wojska

Obniżony wiek poborowych, kary za unikanie służby. Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji do wojska

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Charków jest na krawędzi upadku. Cała sieć energetyczna może zostać zniszczona. To jest bardzo rozpaczliwa sytuacja - stwierdził we wtorek republikański szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA Michael McCaul, mówiąc o pakiecie wsparcia dla Ukrainy. Jak dodał, "świat stoi w ogniu, a historia nas osądzi przez pryzmat naszych czynów".

Republikańskie kierownictwo o pakiecie wsparcia dla Ukrainy. "Świat stoi w ogniu, a historia nas osądzi"

Republikańskie kierownictwo o pakiecie wsparcia dla Ukrainy. "Świat stoi w ogniu, a historia nas osądzi"

Źródło:
PAP

Nie dostrzegam wyraźnego konfliktu stanowisk między prezydentem a premierem w kwestii zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej - stwierdził szef BBN Jacek Siewiera, odnosząc się do możliwości przystąpienia Polski do europejskiej "żelaznej kopuły". Stwierdził, że pod pewnymi warunkami prezydent Andrzej Duda "będzie zdecydowanie za taką formą wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa".

Szef BBN o "kopule". Wskazuje warunki prezydenta

Szef BBN o "kopule". Wskazuje warunki prezydenta

Źródło:
TVN24

Sytuacja powodziowa w Rosji i Kazachstanie jest bardzo trudna. Poziom wody w rzekach cały czas rośnie. Ewakuowano łączne 200 tysięcy osób. Żywioł zniszczył tysiące domów.

Ewakuowano 200 tysięcy osób. "Natychmiast udajcie się w bezpieczne miejsca"

Ewakuowano 200 tysięcy osób. "Natychmiast udajcie się w bezpieczne miejsca"

Źródło:
Reuters

W czasie lotu rosyjskiej linii Aerofłot z Królewca do Moskwy piloci ustawili kod alarmowy transpondera 7700, informujący o zagrożeniu dla samolotu lub niebezpieczeństwie - wynika z danych z serwisu FlightRadar24. Powód zgłoszenia jest nieznany, samolot wylądował w Petersburgu.

Samolot leciał do Moskwy. Piloci ustawili kod alarmowy

Samolot leciał do Moskwy. Piloci ustawili kod alarmowy

Źródło:
tvn24.pl

Po 23-letniej sądowej batalii ze Skarbem Państwa Marek Kubala, były właściciel salonu Seata w Wałbrzychu, dostanie wielomilionowe odszkodowanie. Zgodnie z wyrokiem sądu przysługuje mu 16 milionów złotych za zniszczenie jego dobrze prosperującej firmy. To mniej niż oczekiwał, lecz jak przyznaje, chce już zakończyć tę sprawę.

Ponad 20 lat walczył o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Koniec sądowej batalii przedsiębiorcy

Ponad 20 lat walczył o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Koniec sądowej batalii przedsiębiorcy

Źródło:
tvn24.pl

Piotr M. był nietrzeźwy i pod wpływem narkotyków, na drodze zderzył się z samochodem, którym sześcioosobowa rodzina wracała z wesela. Przeżył tylko 16-latek. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko kierowcy.

W wypadku zginęła pięcioosobowa rodzina. Jest akt oskarżenia

W wypadku zginęła pięcioosobowa rodzina. Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Do poważnego wypadku doszło w Tyczynie koło Rzeszowa. Samochód osobowy zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z tirem. W ciężarówce odpadło koło. Tir uderzył następnie w inny samochód, a potem w przystanek, na którym stali ludzie. Pięć osób trafiło do szpitala.

Samochód uderzył w tira, tir w inny samochód i przystanek. Wielu rannych

Samochód uderzył w tira, tir w inny samochód i przystanek. Wielu rannych

Źródło:
PAP

Policja pod nadzorem prokuratury ustala tożsamość oraz przyczyny śmierci osoby, której szczątki zostały znalezione w podmokłym, trudno dostępnym terenie przy ulicy Janowskiej w Lublinie.

W zaroślach znaleźli ludzkie szczątki. Nie wiedzą, kto to

W zaroślach znaleźli ludzkie szczątki. Nie wiedzą, kto to

Źródło:
tvn24.pl

Funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze natrafili przy granicy polsko-białoruskiej na obywatelkę Etiopii, która kilkanaście godzin wcześniej urodziła dziewczynkę. Obie zostały przewiezione do szpitala w Hajnówce.

Przy granicy potrzebowała pomocy. Kilkanaście godzin wcześniej urodziła

Przy granicy potrzebowała pomocy. Kilkanaście godzin wcześniej urodziła

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się składkowa rewolucja – wszystkie umowy zlecenia mają zostać objęte składkami na ZUS. O tej zmianie mówiło się już od jakiegoś czasu, jest ona zapisana w Krajowym Planie Odbudowy i zależy od niej wypłata unijnych środków. Jest jednym z tak zwanych kamieni milowych. Jak dowiedział się Business Insider Polska, reforma ma wejść w życie 1 stycznia 2025 roku. O jej efektach rozmawiali w studiu TVN24 BiS Kamil Sobolewski, główny ekonomista pracodawców RP, oraz Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ.

Rząd chce oskładkować umowy zlecenie. "Niższe płace, wyższe koszty" kontra "pozytywne konsekwencje"

Rząd chce oskładkować umowy zlecenie. "Niższe płace, wyższe koszty" kontra "pozytywne konsekwencje"

Źródło:
TVN24 BiS

Na konferencję NatCon, organizowaną przez europejskie środowiska narodowo-konserwatywne w Brukseli, przyszła we wtorek policja z nakazem jej przerwania. Stało się to w momencie, w którym przemawiał główny propagator brexitu Nigel Farage. Taką decyzję wydał burmistrz jednej z dzielnic miasta z uwagi na "bezpieczeństwo publiczne". Skrytykował ją premier Belgii. Jak wynika z informacji organizatora, jednym z prelegentów w środę ma być Mateusz Morawiecki, którego o to, czy wystąpi na konferencji, zapytał korespondent TVN24 Maciej Sokołowski.

Policja weszła na konferencję europejskiej prawicy. Jutro w planie przemówienie Mateusza Morawieckiego

Policja weszła na konferencję europejskiej prawicy. Jutro w planie przemówienie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP, Sky News

Jeśli będzie taka możliwość, spotkam się towarzysko z Donaldem Trumpem - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. Premier Donald Tusk, komentując wcześniej doniesienia o możliwości takiego spotkania, przyznał, że "wolałby, żeby żaden polski polityk nie włączał się aktywnie" w kampanię wyborczą w USA. - Jeśli rzeczywiście pan prezydent się spotka z panem Trumpem, to oczekiwalibyśmy, żeby bardzo twardo poruszył kwestię jednoznacznego opowiedzenia się po stronie świata zachodniego, demokracji, Europy w konflikcie ukraińsko-rosyjskim - powiedział.

Prezydent Duda o spotkaniu z Trumpem

Prezydent Duda o spotkaniu z Trumpem

Źródło:
TVN24

Naszym zadaniem jest wykorzystanie każdej instalacji na rzecz uzbrojenia polskiego nieba w taki sposób, aby Polska była bezpieczna - powiedział premier Donald Tusk. Podkreślił, że potencjalne uczestnictwo Polski w tak zwanej "żelaznej kopule" to nie alternatywa wobec czegokolwiek, tylko uzupełnienie. - Nikt nie mówi o rezygnacji z tego, co robimy w tej chwili - dodał, pytany o wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy.

Tusk pytany o słowa Dudy w sprawie "żelaznej kopuły": dla mnie jest nieistotne, kto ma jaki biznes

Tusk pytany o słowa Dudy w sprawie "żelaznej kopuły": dla mnie jest nieistotne, kto ma jaki biznes

Źródło:
TVN24, PAP

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że został wezwany do prokuratury na tę samą godzinę, o której ma się stawić przed komisją śledczą. Szef komisji śledczej do spraw afery wizowej Michał Szczerba powiedział, że nie planuje przełożenia czwartkowego posiedzenia, na którym ma zeznawać Kamiński. W mediach społecznościowych opublikował wezwanie dla polityka PiS do stawienia się przed komisją.

Kamiński "nie ma daru przebywania w dwóch miejscach". Szczerba: niczego nie przekładam

Kamiński "nie ma daru przebywania w dwóch miejscach". Szczerba: niczego nie przekładam

Źródło:
TVN24, PAP

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Zostaliśmy wezwani z ministrem Maciejem Wąsikiem na najbliższy czwartek do prokuratury w celu ogłoszenia nam zarzutów jakoby nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej Mariusz Kamiński. - Traktujemy to wezwanie do prokuratury jako zemstę polityczną Donalda Tuska - oświadczył Maciej Wąsik. Kamiński stwierdził też, że wezwanie koliduje z terminem jego przesłuchania przed komisją do spraw afery wizowej. - Niestety nie mam daru przebywania w dwóch miejscach - dodał.

Kamiński z Wąsikiem wezwani do prokuratury. "W celu przedstawienia nam zarzutów"

Kamiński z Wąsikiem wezwani do prokuratury. "W celu przedstawienia nam zarzutów"

Źródło:
TVN24

W tamtym czasie dla mnie, jako ministra zdrowia, sprawa wyborów nie była najważniejsza - powiedział Łukasz Szumowski przed komisją śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych. Były minister zdrowia mówił, że "rekomendował przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata".

Szumowski przed komisją śledcza do spraw wyborów kopertowych: rekomendowałem przesunięcie wyborów prezydenckich

Szumowski przed komisją śledcza do spraw wyborów kopertowych: rekomendowałem przesunięcie wyborów prezydenckich

Źródło:
PAP

Nie byliśmy pewni co do końcowej daty wyborów prezydenckich. Nie wiedzieliśmy, kiedy mamy wystartować, bo to było zależne od uchwalenia ustawy - zeznał we wtorek przed komisją śledczą do sprawy wyborów kopertowych Paweł Skóra, były dyrektor Pionu Informatyki i Telekomunikacji Poczty Polskiej.

Przesłuchanie w sprawie wyborów kopertowych. "Nie byliśmy pewni co do końcowej daty"

Przesłuchanie w sprawie wyborów kopertowych. "Nie byliśmy pewni co do końcowej daty"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed przymrozkami. Synoptycy ostrzegają przed spadkiem temperatury przy gruncie do -5 stopni Celsjusza. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Alerty IMGW. Temperatura mocno spadnie

Alerty IMGW. Temperatura mocno spadnie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Potrącenie rowerzysty przez samochód osobowy na przejściu dla pieszych w Toruniu. Na nagraniu widać, jak rozpędzony cyklista bez zachowania odpowiedniej ostrożności wjeżdża pod nadjeżdżający pojazd.

Zamiast prowadzić rower, wjeżdża na przejście. Tak to się kończy. Nagranie

Zamiast prowadzić rower, wjeżdża na przejście. Tak to się kończy. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) wpłynęła opinia uzupełniająca dotycząca wypadku na autostradzie A1, w którym zginęło małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem - dowiedział się portal tvn24.pl. Teraz zapozna się z nią prokurator i niewykluczone, że zdecyduje o zmianie zarzutów dla Sebastiana M. Jest on obecnie podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a zarzut może zmienić się na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, co jest zagrożone wyższą karą. Prokuratura informuje, że cały czas trwa proces ekstradycyjny 32-latka, który został w lutym zwolniony z aresztu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Źródło:
tvn24.pl

W latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób - wynika z informacji Prokuratora Generalnego przesłanej do Sejmu i Senatu. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 roku - 162.

Prokurator Generalny o użyciu Pegasusa w Polsce: kontrola objęła 578 osób

Prokurator Generalny o użyciu Pegasusa w Polsce: kontrola objęła 578 osób

Źródło:
PAP, TVN24
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kandydaci walczący w drugiej turze wyborów o prezydenturę w największych polskich miastach mogą liczyć na wsparcie swoich kolegów i koleżanek z innych miast. Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poparła między innymi kandydata na prezydenta Rzeszowa Konrad Fijołka oraz kandydata na prezydenta Torunia Pawła Gulewskiego. Podobnie zrobiła prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska. Z kolei kontrkandydat Fijołka, Waldemar Szumny z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że rzeszowianie nie potrzebują polityków z Gdańska czy Warszawy. - Te wybory są lokalne, miejscowe - stwierdził Szumny.

Kandydaci zabiegają o głosy przed drugą turą. Niektórzy mogą liczyć na silne wsparcie

Kandydaci zabiegają o głosy przed drugą turą. Niektórzy mogą liczyć na silne wsparcie

Źródło:
PAP, TVN24

Hannah Waddingham została zaczepiona przez jednego z fotografów podczas niedzielnego rozdania Olivier Awards. Riposta brytyjskiej aktorki była błyskawiczna i momentalnie zyskała popularność w mediach społecznościowych. Przedstawiające ją nagranie, tylko na X, zostało już odtworzone ponad 2 miliony razy.  

"Mężczyźnie nigdy byś tego nie powiedział". Riposta gwiazdy "Gry o tron" hitem w sieci

"Mężczyźnie nigdy byś tego nie powiedział". Riposta gwiazdy "Gry o tron" hitem w sieci

Źródło:
BBC, People

Niemal 1,5 tysiąca przypadków zachorowań na krztusiec odnotowano w zeszłym tygodniu w Czechach. To rekordowy wzrost przypadków tej groźnej choroby, nienotowany u naszego południowego sąsiada od 1959 roku. "Tylko ci, którzy są regularnie szczepieni, są chronieni, ponieważ ani choroba, ani szczepionka nie zapewniają długoterminowej ochrony", podkreślają lokalne władze.

Rekordowy wzrost przypadków groźnej choroby w Czechach. Tak źle nie było od 65 lat

Rekordowy wzrost przypadków groźnej choroby w Czechach. Tak źle nie było od 65 lat

Źródło:
PAP, irozhlas.cz, tvn24.pl