Nocny Kochanek: każdy z nas śnił o Nergalu

Zespół Nocny Kochanek przed wywiadem wysłał SMS do wszystkich kontaktów w telefonie wokalistymateriały prasowe

W muzyce metalowej teksty są często filozoficzne czy literackie, aczkolwiek spora ich część jest równocześnie mocno kiczowata. Dopóki człowiek się w te teksty nie zagłębi, żyje w nieświadomości - mówi Krzysiek Sokołowski, wokalista zespołu Nocny Kochanek w rozmowie z tvn24.pl. - Do dzisiaj spotykamy się z komentarzami, w których jasno widać, że niektórzy ludzie nie czają żartu - dodaje basista Artur Pochwała.

Estera Prugar: Który z was śnił o Nergalu? Krzysiek Sokołowski: Chyba każdy (śmiech). Chcieliśmy, aby wystąpił w naszym klipie do "Czarnej czerni". Nawet rozmawialiśmy z nim na ten temat, ale powiedział, że jest na nie. Oczywiście nie mamy pretensji, a spotkanie przebiegało w bardzo miłej atmosferze. Rozumiemy, dlaczego nie chciał wystąpić i wcale się nie dziwimy, ale postanowiliśmy zapytać. Zatem w pewnym sensie każdy z nas śnił o Nergalu. Na ile wasze teksty są autobiograficzne? Krzysiek: Ostatnio myślałem o wszystkich naszych płytach i nie wiem, czy jest kawałek, o którym można by powiedzieć, że przynajmniej w małym stopniu nie jest o którymś z nas. Krótko mówiąc, inspiracje zazwyczaj czerpaliśmy z własnych doświadczeń. Część historii dotykała nas bezpośrednio, część – na szczęście w większości przypadków – pośrednio. Pierwsze, co mi teraz przyszło do głowy, to pigułka samogwałtu – wydaje mi się, że kilku moich kolegów z zespołu miało z tym zjawiskiem do czynienia (śmiech). Znacie się długo, jakie jest wasze pierwsze wspólne wspomnienie? Artur Pochwała: Obaj pochodzimy ze Skarżyska-Kamiennej i znamy się od 1991 roku. Mieszkaliśmy klatka w klatkę przez jakieś piętnaście lat. Tak zakiełkowało to uczucie. Krzysiek: A pamiętasz jaką miałeś zabawę ze swoją siostrą? Artur: Mówisz o betoniarce? Krzysiek: A jak! Obok nas powstawało nowe osiedle i przy placu budowy stała betoniarka. Artur wskakiwał do środka, a siostra go w niej kręciła. Artur: To był początek lat 90. i betoniarki działały na ręczne korby. Wszystkie dzieci się tak bawiły, tylko Krzysiek nie (śmiech). Pamiętam, jak jechaliśmy na jeden z naszych pierwszych koncertów, jeszcze jako Nemesis (pierwsza nazwa zespołu Night Mistress – przyp. red.), wszyscy byli już gotowi i pakowali się do busa. Krzysiek był akurat po obiedzie i nagle w oknie bloku pojawiła się jego mama, wołając: "Krzysiu! Herbatki nie wypiłeś!", przez okno na parterze podała mu kubek, a Krzysiu wypił do dna. Krzysiek: I zazdrość jest do dziś. Od razu się zaprzyjaźniliście? Krzysiek: Początki naszej przyjaźni były dość intrygujące. Kiedy byliśmy mali, to bawiliśmy się zupełnie inaczej niż dzisiejsze dzieci. To były zabawy mocno opierające się na kreatywności. Jedna z nich polegała na tym, że do pudełka po zapałkach łapało się bąki siedzące na kwiatkach, zasuwało się opakowanie i przykładało do ucha, żeby posłuchać, jak bzyczą. Największy strach pojawiał się w momencie, kiedy trzeba było tego bąka wypuścić na wolność. W każdym razie, nie wiedzieć czemu, któregoś dnia Artur zaprosił mnie do siebie pod okno, gdzie był ogródek składający się z jednego kwiatka – malwy. Powiedział: "Chodź, zobaczysz, jakie tam okazy złapiemy!". Poszedłem. Przyczaiłem się, popatrzyłem i powiedziałem mu, że nic tam nie ma. Wtedy Artur spojrzał na mnie, złapał za głowę i uderzył nią o ścianę. Artur: Do dziś nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Nie pamiętam zbyt dobrze tej sytuacji. Krzysiek: Ja tym bardziej nie wiem. A pamiętasz, co zrobiłeś potem, o czym ja się dowiedziałem 15 lat później? Artur: Krzysio mnie za to zbił, a ja uciekłem płakać do piwnicy. Krzysiek: Zawsze tak było, że zaczynał, a potem płakał: mamo, mamo, bo Krzysiek…! I jego mama zawsze wychodziła i mówiła, że jestem w lesie chowany. Artur: Podsumowując: znamy się 27 lat i ten "związek" przechodził swoje wzloty i upadki. Kilka lat temu nawet mieszkaliśmy razem.

Z tej przyjaźni narodził się zespół Night Mistress? Krzysiek: To była końcówka 2003 roku i wspominam to w ten sposób, że Artur kumplował się z Arkiem (Arkadiusz Majstrak, gitarzysta - przyp. red.) i jeszcze jednym kolegą. Byli harcerzami i dość często jeździli na wyjazdy, z których później nie byli w stanie za wiele opowiedzieć. Artur: Tam miałem swój pierwszy koncert – byłem statywem. Trzymałem koledze mikrofon. Mój pierwszy występ artystyczny na scenie. Krzysiek: W każdym razie Artur się z nimi zbratał, a ja zacząłem w tym czasie uczyć się gry na gitarze i siłą rzeczy musieliśmy się poznać. Chłopaki zaczynali pierwsze próby i potrzebowali kogoś na wokal. Ja chciałem być gitarzystą, ale odwiedził mnie jeden z chłopaków i powiedział, że widzi, że sobie pogrywam, ale jak śpiewam, to też brzmię całkiem do rzeczy. Nie widziałem się w roli wokalisty, ale udałem się do nich na próbę, bo czułem, że chciałbym mieć coś wspólnego z muzyką. Artur: Wyszło spontanicznie. Jeden z kolegów nie przyszedł na tę próbę, więc ja chwyciłem za bas i tak zostało. Heavy metal pojawił się naturalnie? Krzysiek: Oczywiście! W tamtych czasach dla nas istniało przede wszystkim Iron Maiden, potem długo nic. Artur: A potem znowu Iron Maiden. Krzysiek: Byliśmy zakochani w Żelaznej Dziewicy i dopiero później zainteresowaliśmy się innymi zespołami heavymetalowymi, powermetalowymi czy thrashmetalowymi. Natomiast spokojnie można powiedzieć, że przez pierwsze dwa, trzy lata istniał dla nas tylko ten jeden zespół. Night Mistress odnosiło pewne sukcesy, a później przyszedł rok 2012. Krzysiek: I okazało się, że wszystko, co do tej pory osiągnęliśmy, to pikuś. Odnaleźliśmy się w graniu muzyki rozrywkowej. Prawda jest taka, że zdecydowaliśmy się na nagranie całego albumu (Nocnego Kochanka – przyp. red.), bo poczuliśmy w tym potencjał, ale przede wszystkim dlatego, że dobrze się w tej muzyce czuliśmy. Wreszcie było luźniej i naturalniej – kto nas zna, ten wie, że nie jesteśmy specjalnie poważni. Artur: Zobaczyliśmy też, że publiczności to się podoba. Na początku zagraliśmy serię koncertów z Braćmi Figo Fagot, bo od nich ta przygoda się zaczęła i mogliśmy porównać reakcje słuchaczy na to, co graliśmy "na poważnie" z materiałem Nocnego Kochanka. Krzysiek: Nasza radość zazębiła się z radością publiki, więc skoro podobało się to obu stronom, to weszliśmy w to – nawiązując do tytułu nowej płyty ("Randka w ciemność" – przyp. red.) - w ciemno!

Nocny Kochanek: nawet kiczowate teksty robione są na serio

Co jest bardziej prawdziwe: teksty o człowieku z siekierą ("Hand of God", Night Mistress) czy te o tym, że nie jesteście gejami, ale śnicie o Nergalu ("Czarna czerń", Nocny Kochanek)? Artur: Zdecydowanie teksty Nocnego Kochanka, bo są o życiu. Krzysiek: W muzyce metalowej teksty są często filozoficzne czy literackie, aczkolwiek spora ich część jest równocześnie mocno kiczowata. Dopóki człowiek się w te teksty nie zagłębi, żyje w nieświadomości. Natomiast najciekawsze jest to, że nawet te kiczowate w muzyce metalowej robi się na serio. To jest ten szkopuł, który wykorzystaliśmy w tekstach Nocnego Kochanka. Po jakimś czasie, kiedy z niektórych rzeczy się wyrasta i można pod innym kątem spojrzeć na pewne kwestie i zachowania, człowiek zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę kiedyś przebywał w ciemności. To wykorzystujemy w naszych numerach. Koledzy się obrazili? Artur: Były takie sytuacje, że kiedy graliśmy jako Night Mistress, to było super, mimo że pierwsze utwory Nocnego Kochanka już istniały, ale z czasem – kiedy ten etap przejściowy się skończył – już tak fajnie nie było. Krzysiek: Można śmiało powiedzieć, że towarzystwo się podzieliło. Niektórzy nie rozumieją naszego podejścia i od razu przekreślają Nocnego Kochanka. Są też tacy, którzy chwytają konwencję, ale im po prostu nie odpowiada. Był moment, w którym zdecydowaliście się na pełną transformację? Krzysiek: Wszystko następowało bardzo naturalnie i stopniowo. Nie było konkretnego momentu, w którym powiedzieliśmy sobie, że kończymy z Night Mistress i zaczynamy z Nocnym Kochankiem. Zaczęło się od jednego numeru. Bartek Walaszek, znany z Braci Figo Fagot, zapytał nas, czy chcielibyśmy nagrać kawałek do filmu o Kapitanie Bombie – miał zrobioną linię melodyczną i gotowy tekst. Dopiero po nagraniu tego kawałka, usłyszawszy efekt, poczuliśmy oddech i luz, którego brakowało nam w heavy metalu. Wtedy pomyśleliśmy o zrobieniu następnej piosenki, nawiązującej do naszych lat świetności, kiedy siedziało się w parku i piło winko – tak powstał "Wielki wojownik", ale ciągle żadnych dalszych planów nie było. Kiedy te plany się pojawiły? Krzysiek: Pociągnęliśmy temat i zrobiliśmy kawałek o Andżeju, który pojawił się już w poprzednim utworze. Następnie mieliśmy kompozycję, która miała być dla Mistressów, ale stwierdziliśmy, że jest zbyt wesołkowata i w ten sposób powstał "Wakacyjny". A potem kolejny numer. Zmierzam do tego, że nie było momentu, w którym zorganizowaliśmy sobie obrady okrągłego stołu, tylko wszystko docierało do nas stopniowo. Mając kilka kompozycji, postanowiliśmy, że warto nagrać całą płytę i zobaczyć, co się stanie, ale ciągle nie było powiedziane, czy to jednorazowy wyskok, czy zamykamy Night Mistress. Obawialiście się reakcji? Krzysiek: Zdawaliśmy sobie sprawę, że znajdą się osoby, które w ogóle nie mają poczucia humoru albo mają, ale inne. Artur: Do dzisiaj spotykamy się z komentarzami, w których jasno widać, że niektórzy ludzie nie czają żartu. Tak jest na przykład ze słowem "weszłeś", którego użyliśmy w jednym z tekstów celowo, a ostatnio przeczytałem gdzieś komentarz: "moje uszy krwawią". Krzysiek: To może być ciężko zmienić, ale może przynajmniej od teraz będę śpiewać "Andżeja" przez "rz"…

Nocny Kochanek: odnaleźliśmy się w graniu muzyki rozrywkowej

Nocny Kochanek: do dzisiaj spotykamy się z tym, że ludzie nie czają żartu

Próbowaliście przekonywać krytyków? Krzysiek: Sami się przekonali. Oczywiście nie wszyscy. W każdym razie w pewnym momencie zdali sobie sprawę, że nie mogą nas ignorować. Artur: Wyprzedany jeden koncert w Progresji (klub muzyczny w Warszawie – przyp. red.), potem drugi następnego dnia. Później to, co powiedział Jurek Owsiak, czyli rekord frekwencyjny podczas naszego koncertu na Woodstocku. To są takie momenty, dzięki którym nie można już udawać, że nie ma tego zespołu. Jesteście fenomenem? Krzysiek: Fenomen jest takim słowem, które niesie ze sobą bardzo pozytywny ładunek i mi od razu kojarzy się z przymiotnikiem "fenomenalny"... Artur: Który do Krzysztofa pasuje idealnie. Krzysiek: ...a my się za fenomenalnych nie uważamy. Natomiast zwracając się w stronę języka angielskiego - "phenomenon" oznacza przede wszystkim zjawisko i myślę, że śmiało można powiedzieć, że jakimś zjawiskiem jesteśmy. Tak naprawdę zjawiskiem może być wszystko – osoba, zespół, rodzaj muzyki, więc zdecydowanie możemy czuć się fenomenem. Wspomnieliście o obyczajowości tekstów Nocnego Kochanka. Podobno na najnowszej płycie poruszacie również tematy damsko-męskie? Krzysiek: Najpierw zrobiliśmy dwa, trzy utwory i zobaczyliśmy, że nie poruszamy w nich tematu alkoholu. Artur: Tak, te kawałki były o relacjach damsko-męskich i miłości, ale kiedy teraz przejrzy się te teksty, to jest w nich jednak kilka nawiązań do alkoholu. Krzysiek: Oczywiście, nie mieliśmy założenia, że robimy numery o alkoholu lub odwrotnie – nagrywamy płytę antyalkoholową, bo poprzednia była typowo o piciu, więc na tej już nie chcemy przeginać, bo wyjdziemy na alkoholików. Zrobiliśmy pierwszy kawałek i faktycznie wyszedł o relacji damsko-męskiej, podobnie było z jeszcze kilkoma, ale w między czasie pojawiły się też inne, a wśród nich jeden o przypakowanych gościach – siłaczach czy też o kierowcy tira. Koniec końców płyta jest o miłości: damsko-męskiej, do własnego ciała, motoryzacji, alkoholu, a nawet o miłości rodzicielskiej, bo w jednej piosence ojciec wyrywa dziewczyny swojego syna.

"Randka w ciemność" to trzeci studyjny album zespołu Nocny Kochanek, którego premiera miała miejsce 11 stycznia 2019 roku. Grupa prezentuje kolejną porcję humoru w warstwie lirycznej, tym razem skupiając się głównie na relacjach damsko-męskich. Kto myślał, że heavymetalowi jajcarze niczym już nie zaskoczą, wkrótce usłyszy, jak bardzo się pomylił.

Autor: Estera Prugar//plw

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe

Raporty:
Pozostałe wiadomości
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W powiecie słupskim na Pomorzu służby zlikwidowały ogromną fabrykę narkotyków. Przejęto blisko cztery tony klefedronu oraz zabezpieczono 20 ton chemikaliów służących do produkcji nielegalnych używek. Zatrzymano trzy osoby. W akcji brał udział policyjny pojazd opancerzony oraz śmigłowce Black Hawk i Bell.

Służby zlikwidowały ogromną fabrykę narkotyków. Przejęto tony chemikaliów

Służby zlikwidowały ogromną fabrykę narkotyków. Przejęto tony chemikaliów

Źródło:
PAP

"Następni funkcjonariusze CBA ułaskawieni przez Andrzeja Dudę. Zanim się obejrzymy, gotów będzie ułaskawić cały PiS" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych. Skomentował w ten sposób informację TVN24 o tym, że prezydent Andrzej Duda ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej.

Premier komentuje ułaskawienie dwóch byłych agentów CBA przez prezydenta Andrzeja Dudę

Premier komentuje ułaskawienie dwóch byłych agentów CBA przez prezydenta Andrzeja Dudę

Źródło:
tvn24.pl

Jeżeli dostałabym na stół informację, że proponowana osoba nie spełnia kryteriów i taka jest sugestia służb, to taka osoba by nie została powołana - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 Grażyna Piotrowska-Oliwa, menadżerka, inwestorka i była prezeska PGNiG. Odniosła się do sprawy zatrudnienia Samera A. na stanowisko prezesa Orlen Trading Switzerland, przed którym miała ostrzegać ABW. Przypomniała także, że były prezes Orlenu Daniel Obajtek "nie chciał się poddać tak zwanej wirówce, czyli sprawdzaniu przez służby"

Człowiek widmo w Orlenie. "Tym bardziej bym kogoś takiego nie powoływała"

Człowiek widmo w Orlenie. "Tym bardziej bym kogoś takiego nie powoływała"

Źródło:
TVN24

Warburg Pincus, właściciel Gemini, jednej z największych sieci aptek w Polsce, oczekuje od Polski wypłaty odszkodowania za tak zwaną Aptekę dla aptekarza albo zmiany prawa. Firma daje czas stronie polskiej do maja. Według nieoficjalnych informacji amerykański gigant może zażądać nawet 25 miliardów dolarów. Resort zdrowia jeszcze w tej sprawie nie odpowiedział - pisze w piątek "Rzeczpospolita".

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Źródło:
PAP

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Ośmioosobowa Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej (woj. małopolskie) pierwszy duży rachunek za gaz otrzymała już w styczniu. 32 tysiące złotych, zamiast sześciu, które płacili dotychczas. - Wystraszyłam się i mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie - opowiada redakcji biznesowej tvn24.pl Barbara Niemaszyk, prezeska firmy. Ostatnia mleczarnia w powiecie gorlickim zmaga się z groźbą zamknięcia działalności. Pytamy PGNiG, co mają zrobić takie małe firmy.

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Źródło:
tvn24.pl

Po żartobliwych i wymijających odpowiedziach w sprawie obecności Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS, dziś już wiadomo, że były prezes TVP wystartuje w eurowyborach. Jak nieoficjalnie ustalił TVN24 wystartuje z pierwszego miejsca w okręgu podlasko-warmińsko-mazurskim. Dostał zielone światło od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Mimo niezadowolenia w partii i krytycznego głosu z pałacu prezydenckiego. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Jacek Kurski kandydatem PiS do europarlamentu. Komentarze polityków

Jacek Kurski kandydatem PiS do europarlamentu. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Niebezpieczny manewr kierowcy porsche na skrzyżowaniu w Lubiczu Dolnym pod Toruniem. Kierujący z pasa do skrętu w lewo pojechał na wprost, a jego nieodpowiedzialne zachowanie zostało zarejestrowane przez kamerę innego kierowcy. Teraz grozi mu mandat oraz punkty karne.

Niebezpieczny manewr kierowcy porsche. "Okazał brak kultury". Nagranie

Niebezpieczny manewr kierowcy porsche. "Okazał brak kultury". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej - dowiedział się TVN24. Wcześniej w tej samej sprawie skazani, a następnie ułaskawieni przez prezydenta zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Byli agenci CBA byli skazani na rok więzienia. 

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

Źródło:
TVN24

W najbliższą niedzielę, 28 kwietnia, sklepy będą otwarte. To jedna z siedmiu takich niedziel w tym roku. Kolejna handlowa niedziela wypada 30 czerwca.

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ukraiński sąd nakazał w piątek aresztowanie ministra rolnictwa i żywności Mykoły Solskiego w związku z zarzutami o jego udział w nielegalnym nabyciu państwowej ziemi, wartej setki milionów hrywien. Dzień wcześniej minister podał się do dymisji.

Areszt dla ukraińskiego ministra rolnictwa

Areszt dla ukraińskiego ministra rolnictwa

Źródło:
Reuters

Donald Tusk awansował w kwietniu na pierwsze miejsce w rankingu zaufania do polityków - wynika z sondażu IBRiS dla Onetu. Premier może pochwalić się zaufaniem na poziomie 45 procent. Do czołowej piątki awansował z szóstego miejsca Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ranking zaufania do polityków. Zmiana lidera i duży skok notowań

Ranking zaufania do polityków. Zmiana lidera i duży skok notowań

Źródło:
Onet

Posłowie mają dziś zagłosować w sprawie uznania języka śląskiego za język regionalny. Projekt popiera Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcieli odrzucenia projektu już w pierwszym czytaniu.

Sejm zagłosuje w sprawie języka śląskiego

Sejm zagłosuje w sprawie języka śląskiego

Źródło:
PAP

Wenecja wprowadziła w czwartek 29-dniowy program pilotażowy. Turyści, którzy nie będą nocować w tym mieście, są zobowiązani do zgłoszenia swojego przyjazdu i zapłacenia opłaty w wysokości 5 euro. 113 tysięcy osób zarejestrowało wizytę w Wenecji w pierwszym dniu obowiązywania nowych zasad, opłatę uiściło już prawie 16 tysięcy osób. - Nie chcemy skończyć jak Barcelona, gdzie mieszkańcy wywieszają w oknach prześcieradła z napisem: tourists go home - mówił burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro.

Turyści muszą zapłacić 5 euro za jednodniowy pobyt w Wenecji. W czwartek ruszył pilotaż

Turyści muszą zapłacić 5 euro za jednodniowy pobyt w Wenecji. W czwartek ruszył pilotaż

Źródło:
PAP

Brytyjski okręt HMS Diamond zniszczył w środę pocisk balistyczny wystrzelony przez milicję Huti w kierunku pobliskiego amerykańskiego statku handlowego - poinformował w czwartek minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps. To pierwszy taki przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Źródło:
PAP

Ponad dwumetrowy krokodyl spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego zginęły trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobieta. Jak podają lokalne media, gad wbiegł po zmroku na drogę położoną na obrzeżach miasta Culiacan w stanie Sinaloa w zachodnim Meksyku.

Wbiegł w nich krokodyl. Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym

Wbiegł w nich krokodyl. Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym

Źródło:
PAP, losnoticieristas.com

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Już za kilka tygodni mieszkańcy Unii Europejskiej zdecydują, kto zasiądzie w Parlamencie Europejskim. Na co dzień do budynków PE wstęp mają jednak nie tylko politycy. Na co mogą liczyć odwiedzający Strasburg i Brukselę? I gdzie właściwie mieści się siedziba europarlamentu?

Nie trzeba wygrać wyborów, by znaleźć się w Parlamencie Europejskim. 27 kwietnia dzień otwarty w Strasburgu

Nie trzeba wygrać wyborów, by znaleźć się w Parlamencie Europejskim. 27 kwietnia dzień otwarty w Strasburgu

Źródło:
tvn24.pl

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Dwa z pięciu koni, które w środę spłoszone hałasem uciekły z próby przed paradą wojskową i galopowały po ulicach Londynu, przeszły operacje – poinformował rzecznik brytyjskiej armii. Są w poważnym stanie i nie wiadomo, czy będą mogły powrócić do służby wojskowej - dodano.

Dwa konie, które zbiegły z próby wojskowej w Londynie, były operowane. Są w poważnym stanie

Dwa konie, które zbiegły z próby wojskowej w Londynie, były operowane. Są w poważnym stanie

Źródło:
PAP

Wysoko w Tatrach panuje jeszcze zimowa aura. Na Kasprowym Wierchu leżą 93 centymetry śniegu. - Takich warunków narciarskich pod koniec kwietnia to chyba jeszcze nie było - powiedział Maciej Stasiński, reporter TVN24.

"Mamy piękną zimę na Kasprowym Wierchu"

"Mamy piękną zimę na Kasprowym Wierchu"

Źródło:
TVN24, TPN, TOPR

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa auta zderzyły się w nocy z czwartku na piątek na zjeździe z mostu Poniatowskiego. Jak podaje policja, nikt nie ucierpiał. Jeden z kierowców po stłuczce uciekł.

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zdecydowaliśmy się na dwa terminy wprowadzenia w życie Krajowego Systemu e-Faktur - poinformował minister finansów. Od 1 lutego 2026 roku do systemu mają wejść firmy o przychodach ponad 200 mln zł. Pozostałe do KSeF wejdą od 1 kwietnia 2026 roku.

Firmowe faktury po nowemu. Są dwa terminy, minister wyjaśnia

Firmowe faktury po nowemu. Są dwa terminy, minister wyjaśnia

Źródło:
PAP

Na czas majówki zmianie ulegnie rozkład jazdy pojazdów komunikacji miejskiej. 1 i 3 maja będzie kursować według świątecznego harmonogramu, a 2 maja podjedzie na przystanki zgodnie z sobotnim rozkładem.

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Mateusz Półchłopek, krakowski reporter TVN24, został nagrodzony Zieloną Gruszką za rok 2023. To wyróżnienie dla wybitnych dziennikarzy młodego pokolenia, przyznawane przez laureatów z lat poprzednich i zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Kapituła podkreśliła "niekonwencjonalne podejście i obiektywizm" materiałów Półchłopka. - Odbieram Zieloną Gruszkę jako drogowskaz, żeby nadal zadawać pytania, słuchać ludzi - komentuje dziennikarz.

Dziennikarz TVN24 z prestiżową nagrodą. "Drogowskaz, żeby nadal zadawać pytania i słuchać ludzi"

Dziennikarz TVN24 z prestiżową nagrodą. "Drogowskaz, żeby nadal zadawać pytania i słuchać ludzi"

Źródło:
TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24