"Nikt nie może mi zarzucić, że korzystam z dobrodziejstw klanu"

Zwiastun filmu "Nina" Olgi Chajdas
Zwiastun filmu "Nina" Olgi Chajdas
Wild Mouse
"Nina" Olgi ChajdasWild Mouse

Nigdy to nie miał być film "na barykady". Nie wychodziłam z założenia, żeby wywołać jakiś skandal. Chciałam opowiedzieć prostą historię. To, że ludzie wychodzą z kina zapłakani, to, że mówią mi, że zrozumieli, iż muszą zmienić swoje życie - i wcale tu nie chodzi o orientację seksualną, ale o jakieś spojrzenie sobie w oczy i stwierdzenie, że się oszukuje - to było wstrząsające - mówi w rozmowie z tvn24.pl Olga Chajdas, reżyserka "Niny".

O "Ninie" zrobiło się głośno jeszcze w lutym, gdy film doceniono podczas prestiżowego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Rotterdamie. Później debiut fabularny Olgi Chajdas pokazywano na kolejnych festiwalach zagranicznych, aż trafił na wrocławskie Nowe Horyzonty, a później do konkursu Inne Spojrzenie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Chajdas odebrała nagrodę główną konkursu - Złoty Pazur.

- Ten film przechodzi do historii polskiego kina, jako jeden z najodważniejszych obrazów. Bezlitosny, ale delikatny. Wręcz ekshibicjonistyczny, ale intymny obraz naszych lęków, samotności, złudzeń, ale też pełen czułości i empatii. Dla mnie najpiękniejsze sceny miłosne w polskim kinie - powiedziała o "Ninie" reżyserka Joanna Kos-Krauze.

"Nina" to opowieść o trzydziestoparoletniej nauczycielce, która wraz z mężem Wojtkiem szuka surogatki. Gdy pozornie szczęśliwe małżeństwo znajduje wydawałoby się idealną kandydatkę - Magdę, zaczyna budować się emocjonalny trójkąt. Nie wiedzą jednak, że Magda jest lesbijką. Nie zdradzają jej swoich planów. Znajomość zaczyna się więc od nieszczerości, którą coraz trudniej przełamać. Tymczasem pomiędzy Magdą i Niną zaczyna tworzyć się więź.

Nina w końcu wyznaje jednak Magdzie plan. Dla dziewczyny to wstrząs – ale uczucie jest silniejsze. Zakochała się. Nina przyznaje – że też. Wydawałoby się, że przeszkody piętrzące się na drodze takiego związku skazują go z góry na porażkę.

Olga Chajdas w kinie pracowała dotychczas przede wszystkim jako drugi reżyser bądź asystent reżysera na planach u Kasi Adamik, Agnieszki Holland czy Łukasza Karwowskiego. Reżyserowała wiele sztuk teatralnych, wystawiając m.in. z Adamik teatralną wersję tekstów Mariusza Szczygła z książki "Zrób sobie raj".

Z Olgą Chajdas rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl, podczas festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Podobno miałaś zostać astrofizykiem?

Olga Chajdas: Tak (śmiech). To nie jest żadna legenda miejska. Byłam niezła z fizyki. Miałam to szczęście, że zarówno w podstawówce, jak i w liceum miałam prawdziwych mentorów z fizyki. Zresztą pierwszy z nich był też moim wychowawcą w podstawówce. Wydawało mi się, że to jest mój kierunek. Raz - dobrze mi szło, dwa - miałam dobre wsparcie i kogoś, kto pcha mnie do przodu. Jednak zaczął pojawiać się film w moim życiu, napisałam pierwszy scenariusz. Po czwartej klasie liceum zdałam i na astronomię, i do łódzkiej filmówki. W ostatniej chwili postanowiłam pojechać do Łodzi.

Zrządzenie losu?

Nie, chyba intuicja po prostu. Do dzisiaj mój fizyk wypomina mi, że popełniłam największy błąd w życiu. Cenię sobie myślenie ścisłe, układa mi wiele w głowie. Jestem z Poznania, co też nie pozostaje bez wpływu. Takie konkretne myślenie, analizowanie jest mi bliskie. W filmie, jeśli to połączysz z jakąś stroną artystyczną, wizualną, może się okazać całkiem niezłe.

Jednak jako reżyserka debiutowałaś w teatrze.

Faktycznie, pierwszy reżyserski projekt zrealizowałam w teatrze. Zresztą bardzo lubię teatr. Wprawdzie nie miałam okazji od dwóch lat coś zrobić na scenie, to jednak ciągle mam kilka "projektów marzeń".

Na przykład?

Chciałabym zrobić "Całkowite zaćmienie" (Christophera Hamptona - red.). Uważam, że to jest fantastyczny tekst. Dawno nie widziałam go na deskach. Jednak parę takich marzeń już spełniłam. Zrobiłam "'Branoc mamo" Marshy Norman, który chodził za mną. Pomału udawało mi się realizować marzenia. W ogóle pierwszy swój spektakl zrobiłam w Teatrze Na Woli dzięki Maćkowi Kowalewskiemu, u którego zaczynałam jako asystent. Sądzę, że teatr jest to superszkoła dla reżysera. Masz czas na rozmowę z aktorem, masz czas, żeby się zastanowić, co dalej robić. A poza tym możesz się wyspać.

Jednym z głośniejszych twoich osiągnięć teatralnych jest sceniczna wersja tekstów Mariusza Szczygła z książki "Zrób sobie raj". To nie był zbyt oczywisty pomysł? W ogóle. Dostałyśmy razem z Kasią Adamik propozycję, żeby zrobić z tej książki adaptację i wystawić w Teatrze Studio. To była niezwykła przygoda. Trzeba było przede wszystkim wymyślić coś, co spaja te reportaże, wybrać z nich wątki. Wpadłam na pomysł, żeby pójść w kulturę czeską. Przypomniałyśmy sobie taki film "Palacz zwłok". Bohaterów tych tekstów łączyło to, że spotykają się jako martwi ludzie, urny w krematorium, którym zarządza kremator grany przez Redbada Klynstrę. Wszyscy rozmawiali o tym, co pojawiało się w książce. Jednak połączyłyśmy to z faktem, że w Czechach nie odbiera się urn. W związku z czym wszyscy ci bohaterowie czekają - niczym w poczekalni dworcowej - w krematorium, rozmawiając o Jaroslawie Haszku czy śpiewając czeski hymn. Było to dość odjazdowe, bardzo lubiłam ten spektakl przez to szaleństwo.

Wywołałaś też nazwisko Kasi Adamik. Doświadczenia reżyserskie, te filmowe, zbierałaś również na planach filmów i Adamik i Agnieszki Holland. Czy tworząc "Ninę" korzystałaś z tych lekcji kina?

Myślę, że to, co wyniosłam i od Agnieszki, i Kasi, jako asystent, a potem drugi reżyser, to fantastyczny bagaż doświadczenia i rzemiosła. Każdy reżyser powinien się przeczołgać przez wiele funkcji, żeby wiedzieć później o czym rozmawiać z ekipą. Tworząc "Ninę" uświadomiłam sobie jednak, że jestem odrębnym bytem. Chociaż wcześniej już robiłam wiele rzeczy sama, "Nina" była pierwszym takim projektem, który od początku do końca był moim. Jasne, Kasia dołączyła jako montażystka do tej produkcji, a Agnieszka była opiekunem artystycznym, natomiast uświadomiłam sobie, że pracuję zupełnie inaczej niż one i myślę inaczej niż one. Nie ma w tym nic złego. Wydaje mi się, że to jest słuszne. Zresztą kreatywnie pokłóciłam się kilka razy z opiekunem artystycznym (śmiech) o różne sceny. To było dobre doświadczenie.

Masz też bogate doświadczenie w produkcjach telewizyjnych. Czy kręcenie seriali to jest dobra szkoła przed debiutem fabularnym, kinowym?

Robiłam bardzo różne projekty, na przykład seriale obyczajowe, co jest świetną szkołą rzemieślniczą, ponieważ masz 12 godzin, żeby zrobić 15 scen. To naprawdę uczy szybkiego podejmowania decyzji i eliminacji.

Robiłam przez chwilę "Ukrytą prawdę", czego w ogóle się nie wstydzę. To były początki tych wszystkich produkcji paradokumentalnych. Założeniem formatu było to, że każda scena musi być w jednym ujęciu. Widz musi mieć poczucie, że to jest dokument, więc nie ma cięć. Znowu świetna szkoła dla reżysera, żeby każdą scenę zrealizować w mastershocie i żeby to nie było nudne. Zwieńczeniem tej telewizyjnej drogi jest Netflix i "1983".

Jakie to uczucie debiutować tak głośnym tytułem jak "Nina"? To, że jest głośny, to dopiero o tym się dowiaduję, co jest bardzo miłe. Nie można sobie wymarzyć lepszego debiutu. Trochę nam zajęło dojście do momentu realizacji. Miałam ogromne szczęście do ludzi. Podstawą sukcesu reżysera jest dobranie sobie ekipy. Cały ten trzon artystyczny był fantastyczny i ludzie ci dodawali mi ogromnego wsparcia. Mieliśmy poczucie, że robimy coś wspólnie i że coś kosmicznie nam się ułożyło. Wielu mówiło mi, że ten plan był wyjątkowy.

Kadr z filmu "Nina" Olgi ChajdasWild Mouse

Nigdy to nie miał być film "na barykady" i nie wychodziłam z założenia, żeby wywołać skandal. Chciałam opowiedzieć prostą historię. To, że ludzie wychodzą z kina zapłakani, to, że mówią mi, że zrozumieli, że muszą zmienić swoje życie - i wcale tu nie chodzi o orientację seksualną, ale o jakieś spojrzenie sobie w oczy i stwierdzenie, że się oszukuje - to było wstrząsające. Pojawiające się głosy, że film jest ważny, są dobre i dodają wiele siły.

Jednak zadebiutować w Rotterdamie, później konkurs w Gdyni, to nie lada osiągnięcie. Cieszę się, że światową premierę film miał na festiwalu w Rotterdamie, gdzie został dobrze przyjęty i gdzie dostaliśmy nagrodę. Cieszę się, że potem byliśmy w Moskwie, gdzie byłam bardzo ciekawa tej publiczności. Potem były także Karlowe Wary i San Francisco. Okazało się, że nasza historia jest uniwersalna i zrozumiała na całym świecie. Zetknięcie z polską publicznością, najpierw we Wrocławiu, było naprawdę interesujące. Gdynia jest kolejnym krokiem i bardzo się cieszę, że film znalazł się w sekcji "Inne spojrzenie". Film musi podróżować. Im więcej będzie możliwości, żeby wywołać dyskusję, tym lepiej. A cieszy mnie to, że "Nina" wywołuje dyskusję. Główna postać jest kobietą, która odkrywa przed sobą i światem nowe namiętności i pragnienia, które nie są związane z heteronormatywnie postrzeganą rodziną. Wychodzi nieco poza. Absolutnie to nie jest film o odkrywaniu swojej orientacji seksualnej. Cały czas powtarzam, że jest to film o miłości i o uwikłaniu w pewien trójkąt emocjonalny. To, czego dowiedziałam się między innymi podczas festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu, to to, że widzowie czytają ten film jako historię o zniewoleniu osobistym, o tym, jak się oszukujemy przez całe życie i o tym, jak trzeba być wobec siebie szczerym. To przerosło moje oczekiwania. Nina, która przez całe życie była obudowana pancerzem społecznym, konwenansami, uwikłana w narzucone role, uświadamia sobie, że nie potrzebuje dziecka, wieloletniego związku z mężem Wojtkiem, tylko miłości tej osoby, którą poznała niedawno.

Twój film uświadomił mi, że polska kinematografia o ile sięga po relacje męsko-męskie, o tyle nie dotyka w ogóle relacji pomiędzy dwiema kobietami. Jedyny tytuł, który przychodzi mi do głowy, to "Inne spojrzenie" Karolya Makka z dwiema Polkami w rolach głównych. Jednak w Polsce nie było właściwie filmu - nawet w kinie arthouse’owym - o miłości pomiędzy kobietami w roli głównej. To jest ciekawe. Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, nie chodziło mi o to, żeby to był pierwszy polski film z wątkiem lesbijskim. Ale tak jest. Nie wiem, czy chodzi o to, że to temat tabu. Udało się nam osiągnąć jednak to, że "Nina" nie jest tylko filmem lesbijskim, że ta historia jest dużo szersza niż to, że dwie kobiety się spotykają ze sobą. Może tyle się o tym mówi, bo w Stanach Zjednoczonych - i co jest moim marzeniem, żeby było podobnie w Polsce - nikt nie zastanawia się nad orientacją seksualną bohatera, tylko nad treścią historii. Zastanawia mnie coś innego. W ostatnich latach mieliśmy kilkanaście głośnych coming outów ze strony mężczyzn, mamy cały szereg gejów w życiu publicznym: od rozrywki, przez politykę, po społeczność akademicką. I jeśli porównamy tę liczbę z kobietami nieheteroseksualnymi, to okazuje się, że w życiu publicznym nie ma lesbijek. Rzeczywiście tak jest. Jestem ostatnią osobą, która poparłaby tych, którzy twierdzą, że należy na siłę kogokolwiek coming outować. Nie musiałam się nigdy ukrywać i nie przyszłoby mi to do głowy. Miałam ogromne wsparcie w rodzinie i wcześnie zostałam aktywistką. Dla mnie to było oczywiste, ale jednocześnie nie robiłam takiego typowego coming outu, nie sądziłam, że to jest potrzebne. Rzeczywiście kobiet lesbijek w życiu społecznym, politycznym czy artystycznym jest oficjalnie dużo mniej niż mężczyzn gejów. Właściwie nie wiadomo, z czego to wynika. To już chyba nie te czasy, że to może wpłynąć na czyjąś karierę.

Może relacji dwóch kobiet nie traktuje się poważnie? Jest coś takiego. Słyszałam, że ludzie uważają, że to może być mniej wiążące. Bzdura. Tworzę 12-letni związek i nie ma to żadnego znaczenia, czy jest zalegalizowany, czy nie. Oczywiście, fajnie gdyby mógł być sformalizowany. W kinie - czego bardzo żałuję - też jest mało kobiet homoseksualnych. Wydaje mi się, że im więcej będzie filmów na ten temat powstawało, tym jest większa szansa, że będą one dobre i świadomość społeczna będzie wzrastać. Wspomniałaś, że cieszy cię dyskusja, która towarzyszy "Ninie" - co jest oczywiste. Konstruujesz również pojęcie miłości czy związku, które nie jest w Polsce popularne. Nie boisz się kontrowersji? To nie jest intymność skandalizująca. Nie sądzę, że cokolwiek w tym filmie mogłaby kogokolwiek szokować. Znajomy, który widział "Ninę", powiedział mi, że to jest taki film, który jest o bardzo pierwotnym rytuale przejścia. Rytuale, który dotyczy kobiet w życiu rodzinnym - w kontekście matka, córka, siostra. Uważa, że jest bardzo zamknięty krąg, do którego mężczyźni nie zawsze są dopuszczani. Po części się z tym zgadzam, mamy do czynienia z tym pierwotnym rytuałem. Poza tym wydaje mi się, że to już nie te czasy, że film może wywołać skandal. Idę o zakład, że w związku z twoimi powiązaniami rodzinnymi, znajdą się tacy, którzy będą pisać: "dziewczyna córki Agnieszki Holland uderza w polską rodzinę". Pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Wszystkie moje dotychczasowe projekty realizowałam sama. Nikt nie może mi zarzucić, że korzystam z dobrodziejstw klanu. Natomiast nie uniknę tego, że ludzie będą to wyciągali, bo jest to prawda, że jestem częścią tej rodziny i nie ma powodu, żeby mówić inaczej. Jednak jestem osobnym bytem twórczym i będę to udowadniać na każdym kroku. Nie będę jednak na siłę kogoś przekonywać, że to, co robię, robię sama. Nie będę wchodzić na barykady własnej niezależności. I ja, i ci, którzy ze mną pracują, wiemy, jak jest.

Kadr z filmu "Nina" Olgi ChajdasWild Mouse

Autor: Tomasz-Marcin Wrona / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wild Mouse

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej - dowiedział się TVN24. Wcześniej w tej samej sprawie skazani, a następnie ułaskawieni przez prezydenta zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Byli agenci CBA byli skazani na rok więzienia. 

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

Źródło:
TVN24

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Były prezes TVP Jacek Kurski, były szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród "jedynek" na listach wyborczych PiS do Parlamentu Europejskiego - wynika z nieoficjalnych informacji reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej. W czwartek listy kandydatów zostały przyjęte przez Komitet Polityczny PiS.

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Źródło:
TVN24, PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu. Szef rządu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest pod opieką "świetnych lekarzy".

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski okręt HMS Diamond zniszczył w środę pocisk balistyczny wystrzelony przez milicję Huti w kierunku pobliskiego amerykańskiego statku handlowego - poinformował w czwartek minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps. To pierwszy taki przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Źródło:
PAP

Przed Polską pojawiła się szansa na otrzymanie unijnych funduszy na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Parlament Europejski poparł bowiem w głosowaniu zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej, na której znalazł się również CPK.

CPK trafił na ważną listę

CPK trafił na ważną listę

Źródło:
PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Brytyjskie pojazdy wojskowe zderzyły się w czwartek na ulicy Szosa Stargardzka w Szczecinie. Pogotowie podało, że w wypadku poszkodowanych zostało pięć osób.

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Źródło:
PAP

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Jesteśmy cały czas na wojnie z PiS-em o rozliczenie tego, co się działo przez osiem lat. I czasami jest tak, że na tym froncie różni żołnierze są na różnych odcinkach - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, jednocześnie jeden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. O kierowaniu przez niego resortem mówił, że "jeżeli to było pięć minut, to bardzo intensywne pięć minut". 

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Źródło:
TVN24

Kabaret to spektakl satyryczno-rozrywkowy, ale i naczynie: nocne, ranne, z przegródkami czy do liofilizacji? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała Anna Downar z Krakowa.

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nie żyje żołnierz 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak poinformowali w oświadczeniu terytorialsi, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych po tym, jak zasłabł w trakcie służby na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogła błyskawiczna reanimacja.

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Źródło:
WOT

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało zastępcę burmistrza gminy Radoszyce (woj. świętokrzyskie) i dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczy wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych w związku z "niezastosowaniem procedur dotyczących przetargu publicznego przy realizacji dwóch inwestycji publicznych". O wejściu agentów CBA do urzędu informował wcześniej burmistrz Radoszyc Michał Pękala, który mówił o "miłej wizycie" funkcjonariuszy i szerokiej "fali donosów i pomówień".

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, CBA, PAP

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Minister Radosław Sikorski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące obecnej polityki zagranicznej Polski. Podczas jego wystąpienia doszło do wymiany zdań z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zapytał go o to, kto z kierownictwa MSZ ma więcej niż jeden paszport. - Pan minister kpi, czy o drogę pyta? - powiedział w pewnym momencie Braun. - Proszę zaprotokołować, że kpię - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Źródło:
TVN24

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Andrzej Duda słuchał rano w Sejmie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego reakcje w różnych momentach wystąpienia o założeniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok były wyraźnie widoczne. Prezydent rozmawiał ze współpracownikami i wpatrywał się w tablet.

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Źródło:
TVN24

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Zajmujący się startupami Digital Incubator Warner Bros. Discovery nawiązał współpracę z programem InCredibles Sebastiana Kulczyka. Działająca w strukturach WBD jednostka zostanie stałym partnerem programu, w ramach którego pomoże młodym przedsiębiorcom rozwijać swoje produkty. Dzięki inicjatywie początkujący biznesmeni będą mogli skorzystać z know-how globalnej firmy oraz wsparcia związanych z nią ekspertów.

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Źródło:
tvn24.pl

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. By zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu wirusa, powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o zakazie wchodzenia do lokalnych lasów.

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

W czwartek doszło do ponad trzygodzinnego spotkania prokuratora krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Prokuratura poinformowała, że wzięło w nim udział około 50 osób.

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24