"Miała władzę nad tysiącami ludzi"

[object Object]
Kora spoczęła w środę na Powązkach Wojskowych tvn24
wideo 2/12

- Kora miała piękne i bardzo intensywne życie - wspomina Stanisław Soyka w rozmowie z tvn24.pl. - Myślę, że najbardziej zapamiętamy jej wiarygodność. Bardzo poważny stosunek do człowieka i do życia. Do miłości, do nienawiści. Do wszystkiego, z czym ludzie się zmagają - dodaje.

Olga "Kora" Sipowicz spoczęła w środę na warszawskich Powązkach. Legendarna wokalistka i liderka zespołu Maanam zmarła 28 lipca 2018 roku. Przez wiele lat działalności artystycznej zachwycała i kształtowała tysiące swoich odbiorców, dla wielu stając się ikoną polskiej sceny muzycznej. Zostawiła po sobie wspaniałe utwory, a wśród nich: "Boskie Buenos", "Krakowskie Spleen" czy "Kocham cię, kochanie moje". Artystkę i przyjaciółkę wspomina wokalista, muzyk i kompozytor Stanisław Soyka.

Estera Prugar: Co jako pierwsze przychodzi Panu do głowy, gdy myśli Pan o Korze?

Stanisław Soyka: Pierwsza rzecz to jej uśmiech i niebywała intensywność. Była osobą, która posiadała niezwykłą charyzmę. Kora miała piękne i bardzo intensywne życie. Bardzo ciekawe. Grała wspaniałe koncerty i śpiewając, miała władzę nad tysiącami ludzi.

Jaką była osobą?

Wbrew temu, co można czasem usłyszeć w świecie plotkarskim o środowisku muzycznym, Kora była osobą niezwykle przyzwoitą - bardzo etyczną i moralną. Nie było w niej kłamstwa, nie było głupiej kokieterii, to była rzetelna, ludzka przyzwoitość. To mnie bardzo pociągało w tym towarzystwie, zwłaszcza u Kory. Inną rzeczą, która mi się w niej bardzo podobała było to, że wymagała szacunku. Nie w sensie feministycznym, ale w sensie ludzkim. Potrafiła powiedzieć impertynentowi takie dwa słowa, które ten człowiek zapamiętywał na całe życie.

Pamięta Pan, jak się poznaliście?

Po raz pierwszy spotkaliśmy się w 1978 roku, kiedy nagrywałem singiel z Anną Jantar, a - wówczas jeszcze dwuosobowy - zespół Maanam (M-a-M - przyp. red.), w składzie Marek i Kora Jackowscy, także robili nagrania w studio w Katowicach. Tam się poznaliśmy. Byli oboje pięknymi ptakami. Dla akademika - jakim wtedy byłem - byli niezwykle atrakcyjni, od pierwszego rzutu okiem. Jakiś czas później spotkaliśmy się w Opolu. To był ten rok, kiedy zagrali “Boskie Buenos” (1980 rok - przyp. red.). Wówczas poznaliśmy się już w kulisach. Chyba wtedy zaczęła się przyjaźń, bo właściwie do końca byliśmy sobie bardzo bliscy, chociaż widywaliśmy się rzadko.

Jak wyglądała ta znajomość?

Marek i Kora byli ludźmi niezwykle uczynnymi. Maanam, który w 1986 roku pracował z amerykańskim managerem Bobem Lyngiem, zarekomendował mu moją osobę i można powiedzieć, że dzięki temu, kilka miesięcy później podpisałem kontrakt z wytwórnią RCA. A to i tak mało, aby opisać to, co zrobili dla innych.

Cieszyłem się życzliwością Kory i rodzajem siostrzanej miłości. Nasze rodziny się znają, nasze dzieci się znają, to była bardzo prywatna relacja.

Któraś z piosenek Maanamu jest Panu wyjątkowo bliska?

Maanam jest takim zespołem, który zawsze podgłaśniam, ale tak, są też specjalne utwory. Jednym z nich jest piosenka, która zaczynał się od słów: "Nie wyobrażam sobie, miły, abyś na wojnę kiedyś szedł. Życia nie wolno tracić, miły. Życie jest po to, by kochać się” (“Jestem kobietą" - przyp. red.). To był tekst, który zawsze mną wstrząsał. Inną taką piosenką jest "Planety szaleją" ("Szał niebieskich ciał" - red.). Pamiętam, jak kiedyś wpadłem do garderoby po koncercie w Sali Kongresowej, podczas którego wykonywali go jeden z pierwszych razy i powiedziałem: "Ależ to genialny utwór!". Na co Kora mi odpowiedziała: "Ach, Stasiu, taki mało oryginalny jesteś". No cóż, ale to jest piękny utwór.

Zdarzyło się Państwu również współpracować. Najpierw w 1991 roku podczas organizowanego przez Pana koncertu "Tolerancja", a później również przy piosence "Nigdy nie zamknę drzwi przed tobą" w 2010 roku. Jak udawało łączyć się te muzyczne światy?

Jeżeli spotykają się osoby kompetentne, a jednocześnie doświadczone na swojej własnej drodze, to nie ma nic bardziej atrakcyjnego niż taka kolaboracja. Kompetencje pozwalają na wykonanie jakiegoś utworu, ale to, jak on zadziała, zależy bardziej od naszych duchowych predyspozycji. Dodatkowo, prawie zawsze jest tak, że odmienność jest atrakcyjna. Jest to kwestia wyczucia, smaku i dobrych chęci. Koncert "Tolerancja" w swoim założeniu miał być ekumeniczny - aby te różne światy pojawiły się jednego wieczoru na jednej scenie.

Pamiętam jedno z jej ostatnich przemówień. Kilka słów, które powiedziała, otrzymując Fryderyka za całokształt twórczości (Kora otrzymała Złotego Fryderyka w 2016 roku - przyp. red.). Powiedziała wtedy, że dużo czyta, ogląda filmy, chodzi do teatru i uważa, że jedyne, co nas może uratować, to kultura. Powiedziała to w taki sposób, który świadczył o tym, że wiedziała, o czym mówi.

Jak się z nią pracowało?

Nie wydaje mi się, żeby była inna prywatnie i zawodowo. Kiedy przygotowywaliśmy się do wspólnych występów, to wszystko przebiegało zazwyczaj bardzo szybko, próby trwały krótko, więc nigdy nie zostawiały poczucia, abyśmy coś przemęczyli - to były spotkania, które trwały może pół godziny, dlatego trudno nawet to nazwać pracą, bo każdy przychodził na nie już przygotowany.

O czym powinniśmy pamiętać, wspominając Korę?

Myślę, że najbardziej zapamiętamy jej wiarygodność. Bardzo poważny stosunek do człowieka i do życia. Do miłości, do nienawiści. Do wszystkiego, z czym ludzie się zmagają. Jej twórczość, te rock’n’rollowe piosenki, które są bardzo poważne, choć czasami mogą wydawać się potańcówke, ale takie jest prawo tej muzyki. Marek Jackowski pisał genialne piosenki. Moim zdaniem należał do najlepszych kompozytorów XX wieku w Polsce. Razem tworzyli niezłą parę. Kora potrafił powiedzieć coś jednym zdaniem, a nawet jednym słowem.

Chciałbym się powstrzymać od prognoz, bo one nie do mnie należą. Każdy z osobna ułoży sobie życie z twórczością, która po niej została i będzie mógł nazwać za jakiś czas to, co jest w niej najważniejsze. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie mogę już do niej zadzwonić, ale zostawiam w swojej książce telefonicznej jej numer.

Autor: Estera Prugar//kg / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24