Cesarz Kapuściński. Legenda zdjęta z ołtarzy

Aktualizacja:

Zdradzał żonę, układał się z partią, nigdy się nie wychylał… Ryszard Kapuściński wielkim pisarzem był, ale, co pokazuje świetna biografia autorstwa Artura Domosławskiego, człowiekiem cokolwiek innego formatu.

Każda świętość – nawet w Polsce - doczeka się swojego recenzenta. Ten może zdziwić tych, którzy kochali Kapuścińskiego miłością prawdziwą, przyjacielską i tych, którzy chcieli, ogrzać się w cieple mistrza. Każdego z innego powodu.

Artur Domosławski, reportażysta o własnym niekwestionowanym dorobku, uczeń i przyjaciel Kapuścińskiego, dziennikarz – co nie bez znaczenia – „Gazety Wyborczej” należał do wiernych. Tymczasem napisał „Kapuściński non-fiction”, która jeszcze przed narodzinami doczekała się ataków ze strony ludzi, którzy zarzucili mu, że jak wierny się nie zachował.

 
Publikacja książki wywołała burzę (Świat Książki) 

Stefan Bratkowski (ogłosił Domosławskiego hieną) czy Władysław Bartoszewski (porównał, nie wprost, książkę Domosławskiego do przewodnika po domach publicznych), odsądzili autora od czci dla Kapuścińskiego. Żona pisarza, Alicja, domagała się wstrzymania druku. Na próżno.

Skąd ta "hiena" i "dom publiczny"?

Nie ma w książce o Kapuścińskim niczego, co zniszczyłoby Kapuścińskiego jako uznanego pisarza, przekreśliłoby jego dorobek. Domosławski nie wrzuca jego książek do kosza, nawet gdy okazuje się, że nie odpowiadają prawdzie; nie lustruje i nie piętnuje za uwikłanie w PRL; nie obrzuca błotem za obyczajowe występki. Domosławski zdejmuje kolejne warstwy złota, jakie życzliwi nałożyli na Kapuścińskiego jeszcze za życia, a których sam Kapuściński nie chciał zdejmować. Spod laurów, dyplomów i doktoratów honoris causa, pokazuje prawdziwego człowieka. Ze swoimi grzechami ciężkimi, słabościami i śmiesznostkami.

Lowelas egoista

Kapuściński latami zdradzał żonę z wieloma kochankami – były efemerydy jednonocne, związki kilkumiesięczne, a nawet jeden poważny, ponad 30 letni.

Był egoistą, który w pogoni za karierą – ale dzięki temu stworzył swoje dzieła –zaniedbywał nie tylko zdradzaną żonę (małżeństwo z Ryszardem to dla Alicji od początku rozłąka, a przez kilka lat wręcz klepanie biedy), ale i córkę, która ostatecznie postanowiła zerwać kontakty z ojcem, wyjechać z kraju i zmienić nazwisko.

Komunizm w sercu

Uwikłał się w komunizm (pisał już o tym „Newsweek Polska” trzy lata temu). Kapuściński, jak wielu z jego pokolenia, był entuzjastą władzy ludowej. Gorliwym aktywistą Związku Młodzieży Polskiej na początku mrocznych lat 50. Szczerym wyznawcą Nowej Wiary o „gorliwości inkwizytora”, jak mówią ówcześni znajomi. Przez mroki stalinizmu nie starał się tylko przejść, on wierzył w „sprawę”.

Pisał, działał, jeździł. „Byłby debilem, gdyby nie wiedział o zbrodniach ówczesnej władzy” - mówi w książce jego przyjaciel Wiktor Osiatyński. Kapuściński musiał wiedzieć, że władza dla której wychwala Stalina, po ciemku zrywa ludziom paznokcie, innym strzela w tył głowy. Kapuściński wolał jednak budować.

Zawsze pisał po myśli, ideologicznie. „Niewłaściwych tekstów” nie tworzył i wierzył w to, co pisał. O „reakcji”, „imperializmie” pisał szczerze. Lewicowych partyzantów walczących ze wspieranymi przez Zachód okrutnymi reżimami podziwiał, kibicował i, gdy trzeba było, rozgrzeszał ze zbrodni. Był ideowcem.

Kariera na pierwszym planie

Nie przeszkodziło mu to prześliznąć się przez rok 1968 i bezideowe lata gierkowszczyzny. Zaczął się łamać dopiero po Sierpniu 1980 r., ale Partia niemal do końca PRL uważa go za swojego. Legitymacją PZPR rzucił w stanie wojennym, ale wciąż pił wódeczkę z towarzyszami. Zbliżył się do Kościoła, ale do podziemia trzymał dystans – ani razu nie napisał nic do podziemnych wydawnictw.

Nigdy otwarcie o swoich uwikłaniach nie powiedział. Nie był odważny. Wraz z radością przełomu 1989 r. padł na niego strach. Bał się, że „na pewno coś ma w papierach”. Jako obronę wymyśla– jak sugeruje Domosławski – ucieczkę swojego ojca z transportu do Katynia. Ojciec nigdy w radzieckiej niewoli nie był.

Przekraczanie granic. Wywiad

Przekroczył granice, których dziennikarz przekroczyć nie może: współpraca z agenturą, konfabulacje, opowiadanie się po jeden ze stron opisywanego konfliktu.

Współpraca z Departamentem I MSW (wywiad), która wychodzi na jaw rok po śmierci Kapuścińskiego, jest tylko jej częścią. Kapuściński, pseudonim „Vera Cruz”, mało się dla bezpieki zasłużył, twierdzi tajemniczy Tłumacz (były esbek?), z którym rozmawia Domosławski. Przez siedem lat napisał tylko kilka meldunków, w tym jeden donos na pomarcową emigrantkę (Domosławski stara się złagodzić jego wymiar, sugerując, że opisywana… sama go o to prosiła).

Domosławski broni Kapuścińskiego. Pisze, że współpracował, bo to była „jego Polska” i przytacza kilka stron opowieści o współpracy amerykańskich dziennikarzy z CIA.

Dlaczego nie pisał powieści?

Trudno obronić konfabulacje. Zdarzyło się ich co najmniej kilka.

W okrzykniętych arcydziełami „Cesarzu” i „Szachinszachu” są błędy. W opowieści o Etiopii Kapuściński powołuje się na relacje świadków upadku cesarza Hajle Sellasje. Specjaliści wątpią w istnienie lub wiarygodność tychże świadków i w ich relacje podawane przez Kapuścińskiego jako twarde fakty. Jako dzieło o upadku władzy i zepsuciu (alegoria czasów Gierka?) to wielka książka, ale dlaczego Kapuściński uparł się, by nadać jej cechy reporterskiej prawdy? W „Szachinszachu” też nie zgadza się wiele, ale najzabawniejsza jest historia o autocenzurze, której w amerykańskim wydaniu dokonał Kapuściński.

W wysłanej amerykańskiemu wydawcy książce o rewolucji w Iranie zabrakło fragmentów o niezaprzeczalnej roli CIA w rządach szacha. Dlaczego? Ponoć Kapuściński obawiał się, że CIA w odwecie może wyciągnąć jego współpracę z wywiadem PRL, o której mogła wiedzieć.

Dziennikarz, który strzelał

Blednie to przy zbrodni na profesji, której Kapuściński dopuścił się w Angoli w latach 70. podczas krwawej wojny domowej. Jak wynika z książki Domosławskiego, podczas wojny domowej w Angoli Kapuściński nie nadał do Polski ważnej depeszy o zaangażowaniu Kubańczyków w wojnę domową, a wiedział to jako pierwszy (Skąd? Nie wiadomo). Czekał z jej nadaniem kilka miesięcy, bo bał się, że zostanie przechwycona przez Amerykanów i może zmienić bieg konfliktu. To było jednoznaczne z zaangażowaniem się po jednej stronie. Po drugie, pracował jako tłumacz w sztabie marksistowskiej partyzantki - tłumaczył rozmowy między partyzantami a towarzyszami radzieckimi i kubańskimi. I w końcu - w Angoli Kapuściński strzelał. Stał się stroną konfliktu, przestał być jego obserwatorem.

Pozostałe konfabulacje Kapuścińskiego bardziej wywołują uśmiech niż wielkie zdumienie. Tworząc swój mit bohatera, pisarz stawiał się wielokrotnie w obliczu śmierci, podkolorowywał obrazy. Wszak całe życie był poetą. „Nic nie rozumiesz. Ja nie piszę, żeby się w szczegółach zgadzało” - miał powiedzieć kiedyś przyjaciołom.

Nie zaprzeczał też mitom, które wokół niego narosły. Ubóstwiał Che Guevarę i innych bojowników, więc gdy na okładce jednej z jego amerykańskich książek pojawiła się wiadomość – jako forma reklamy – że autor znał Che, Kapuściński nie interweniował. Nie prostował, a były kolejne wydania.

"Przyzwyczaił się wyłącznie do hołdów i admiracji"

Legenda bardzo krytyki nie lubiła. – To było spotkanie z chicagowską Polonią. Ktoś z publiczności skrytykował Ryśka za lewicowe poglądy i długoletnie związki z reżimem komunistycznym.

To było spotkanie z chicagowską Polonią. Ktoś z publiczności skrytykował Ryśka za lewicowe poglądy i długoletnie związki z reżimem komunistycznym. On był tym przybity, zmieszany, zwijał się. Zdrowo potem się upiliśmy. Najbardziej zaskoczyło go chyba to, że może wzbudzić inne emocje niż podziw i zachwyt. I trudno się temu dziwić – w kraju przez tyle lat przyzwyczaił się wyłącznie do hołdów i admiracji. Krytyka była dla niego tym bardziej bolesna Maciej Wierzyński

Dlatego, choć wielu ludzi wiedziało o grzechach pisarza, nikt otwarcie nie śmiał ikony ruszać. Nikt nie chciał się mistrzowi narażać.

Ocenzurowała się Polska. Postawiono sobie złotego cielca ze szkodą dla Kapuścińskiego. Przebijające się głosy krytyki Marii Janion, Ernesta Skalskiego, Mariusza Wilka, autorów zagranicznych… były wyjątkami.

Trzeba pisać biografie wbrew kolegom

Czy Kapuściński po książce Domosławskiego stracił na sile? Czy to, czego wielu się domyślało, a co opisał Domosławski, radykalnie zmieni pogląd na jego twórczość? Czy „Cesarz” powędruje w odstawkę dlatego, że jest fikcją? Nie. Dla wielu wszystko to, nie ma znaczenia.

„Kapuściński non-fiction” ma jednak szansę przeorać umysły ludzi mediów i kultury. Po pierwsze uzmysłowić, że warto trzymać się w dziennikarskiej profesji zasad i nie przekraczać ich dla autoreklamy, budowy własnego mitu, czy nawet w poczuciu patriotyzmu. Nawet jeśli robił tak Kapuściński.

Po drugie, być może książka uzmysłowi, że nie jest naganne i nieetyczne pisanie biografii wielkich ludzi, które opisują ich ułomności i grzechy. „Lepiej podziwiać idoli za niezwykłe rzeczy, które czynią, pomimo że są najzupełniej zwykłymi istotami”, mówi Domosławskiemu wydawca pism Martina Luthera Kinga Clayborne Carson, a sam autor dopowiada: „Słowa amerykańskiego historyka znakomicie pasują do opowieści o Kapuścińskim”.

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24