"Myśliwy wyjął nóż i zaczął wycinać dzikowi jądra. My w krzyk. Co jest, przecież on żyje"

[object Object]
Kielce. Myśliwy skazany za znęcanie się nad dzikiem podczas polowania (film z ogłoszenia wyroku otrzymaliśmy od Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym)Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym
wideo 2/5

- To anachroniczne myślenie, że oto zwierzę ma dojść do śmierci samo, ile by to nie trwało, że oto należy dokonać pewnych nacięć, wycięć, by pozyskiwane mięso nie było skażone zapachami - uzasadniał sędzia. - Zapadł pierwszy w Polsce wyrok skazujący dla myśliwego za znęcanie się nad zwierzęciem w trakcie polowania - cieszy się oskarżyciel z Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym. Trzy lata walczył o uznanie krzywdy dzika, któremu żywcem wycinano genitalia.

Strzał rozrywa noc. Janusz i Agnieszka Lechowiczowie chwytają telefony, latarki i aparat fotograficzny. Od dawna mają ten sprzęt w pogotowiu. Na odgłos strzału chwytają i biegną w pole kukurydzy. Hałasują, żeby ich nie postrzelili i żeby odebrać tamtym przyjemność z polowania.

Nie walczą o zwierzęta, ale o własne poczucie bezpieczeństwa, o utraconą sielankę.

Wieś w gminie Jędrzejów w Świętokrzyskiem. Dawną leśniczówkę Lechowiczów z trzech stron otacza las, a z przodu pole. - W 2014 roku myśliwi obsadzili pole kukurydzą, żeby nęcić dziki i ustawili ambonę trzysta metrów od naszego domu. Baliśmy się po zmroku wychodzić na podwórze. Jak widzieliśmy z daleka tlący się papieros, przemykaliśmy pochyleni.

Bali się, że kula przeszyje zwierzę albo odbije się rykoszetem i dopadnie ich.

Okupowali ambonę. Wchodzili o 22, przed myśliwymi. - Chronimy nasze życie - tłumaczyli. - Bo wezwiemy policję - grozili myśliwi. A Lechowiczom to było na rękę, bo kończyło się na mandacie dla myśliwych za zakłócanie ciszy nocnej. I historia się powtarzała: okupacje, utarczki, interwencje.

Ta noc była inna. Przełomowa. - Dla myśliwego polowanie ma być przyjemnością - Janusz wspomina, co przeczytał w książce „Farba znaczy krew” autorstwa Zenona Kruczyńskiego, byłego myśliwego. - Jeśli myśliwy napotyka jakieś przykrości, w końcu rezygnuje. Taką przykrością są ludzie, którzy mu przeszkadzają.

Dwóch myśliwych i dzik

2 kwietnia 2015 roku, dwudziesta trzecia trzydzieści. Janusz: - Zastaliśmy w polu dwóch myśliwych i leżącego dzika. Żona zaczęła robić zdjęcia, a ja jak zwykle pytam, co oni tu robią. Legalne polowanie? To proszę okazać pozwolenie na broń i zezwolenie zarządcy obwodu łowieckiego na wykonanie polowania. Każdy myśliwy musi mieć takie dokumenty przy sobie i musi być wpisany do księgi polowań wyłożonej w danym miejscu. Oni, że my nie jesteśmy uprawnieni do kontroli i że wzywają policję.

I miało być jak zwykle, ale ten dzik wierzgał nogami. - Halo, panowie - spostrzegł nagle Janusz. - Ten dzik żyje. Czy on ma się ruszać?

- Nie znacie się, powiedzieli, proszę się oddalić. Żona zaczęła wybierać numer na policję. I wtedy zaczęła się dziwna historia.

- Myśliwy wyjął nóż, rozchylił dzikowi tylne łapy i zaczął mu wycinać jądra. Dzik próbował się poderwać, a my w krzyk. Co jest, przecież ten dzik żyje - opowiada Janusz.

Pamięta, że myśliwi dostrzelili dzika, jeden sprowadził samochód, drugi wrzucił zwierzę na pakę i odjechali. Lechowicze wołali za nimi, że przecież zaraz będzie policja, ale tamci nie zawrócili.

Czas na dojście

Policjanci dotarli do myśliwych: jednego Lechowicze znali z twarzy, bo jest z tej samej wsi, drugiego zdradziły numery rejestracyjne auta, sfotografowanego przez Agnieszkę.

Ale z ukaraniem myśliwych nie poszło gładko. - Prokuratura dawała wiarę myśliwym, że oni wiedzą co robią i zwierzę na pewno nie cierpiało. Umarzała sprawę, bo nie mieliśmy dowodów. Były zdjęcia, byli świadkowie, ale nie było dzika. Mieszkańcy wsi powiedzieli nam, że został poćwiartowany siekierą, skóra zakopana, a mięso rozdane wśród znajomych. To by znaczyło, że ludzie zjedli nieprzebadane mięso - opowiada Rafał Gaweł z Fundacji LPM (Ludzie Przeciw Myśliwym,) którą zaalarmowali Lechowicze.

Fundacja, w imieniu dzika, została stroną pokrzywdzoną w sprawie (pozwala na to ustawa o ochronie zwierząt), a Gaweł, jako jej reprezentant złożył subsydiarny akt oskarżenia w sądzie w Jędrzejowie przeciwko myśliwemu, który miał rozcinać żywe zwierzę. - W sądzie najpierw twierdzili, że akt wpłynął po terminie, a gdy okazało się, że nasza koperta u nich zaginęła, uznali, że oskarżenia są bezzasadne. Dopiero Sąd Okręgowy w Kielcach po moim odwołaniu nakazał zająć się sprawą sądowi w Pińczowie. Rozpoczął się długi proces, odbyło się wiele rozpraw, na których ani razu nie było prokuratora. Nie przyszedł nawet na rozprawę apelacyjną - opowiada Gaweł.

Prokurator wnioskował o uniewinnienie, a oskarżyciel chciał wyższej kary, uznania, że to było znęcanie ze szczególnym okrucieństwem i dożywotniego zakazu posiadania broni. Gaweł powoływał biegłych z zakresu prawa łowieckiego i - jak mówi - przy okazji wyszły na jaw bulwersujące zwyczaje. - Zgodnie z przepisami zwierzę należy tak dostrzelić, by zniszczyć strukturę mózgu, żeby nie cierpiało. Ale biegli potwierdzili, że powszechną praktyką w Polsce jest dawanie zwierzęciu czasu na dojście. Myśliwy strzela i czeka, aż zwierzę samo umrze. Czasem to trwa kilka godzin.

Powszechne jest również, jak powtarza za biegłymi Gaweł, wycinanie konającemu zwierzęciu genitaliów. - Wynika to z przesądu. Mięso samca dzika śmierdzi, bo uwalniają się hormony płciowe i mocz. Dlatego kucharze używają wyłącznie mięsa z samicy dzika. Ale niektórzy myśliwi wierzą, że usunięcie jąder przed śmiercią sprawi, że ten zapach będzie milszy i smak lepszy - wyjaśnia Gaweł.

Oddał strzał za późno, bo tak chciał

Sąd w Pińczowie skazał myśliwego na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu i Sąd Okręgowy w Kielcach 29 października podtrzymał ten wyrok. Jest więc już prawomocny.

Sędzia Jan Klocek, uzasadniając wyrok, od którego przysługuje tylko kasacja w Sądzie Najwyższym, mówił o Fundacji LPM oraz myśliwych, że "to są czasami antagonistycznie nastawione strony, ale w tej sprawie są obiektywne dowody, które przesądzają, że zeznania państwa Lechowicz oddają rzeczywisty przebieg zdarzenia".

- Niewątpliwie fakt, że oskarżony nagle przystąpił do rozbierania zwierzęcia, że zaginęła skóra zwierzęcia, że nie było lekarza weterynarii - nikt się tak nie spieszy, jeśli nie ma nic do ukrycia - te okoliczności przesądzają o tym, że świadkowie zeznawali w sposób zgodny z rzeczywistością - mówił sędzia Klocek.

Świadczy o tym także dodatkowy strzał, oddany tamtej nocy na polu kukurydzy. - Oddany po to, żeby doprowadzić zwierzę do śmierci. Szkoda, że tak późno. Powinien być oddany niezwłocznie. Oskarżony o tym wiedział, nie jest nowicjuszem - uzasadniał sędzia.

Przypomniał, że "na myśliwym ciąży obowiązek dbałości o zwierzynę i humanitarnego jej traktowania". - To myśliwy powinien być wzorem sposobu eliminacji zwierząt z ekosystemu. Jego obowiązki nie są skomplikowane. Oskarżony im nie sprostał, nie dlatego że nie potrafił czy nie mógł. Ma duże doświadczenie, jest silnym, zdrowym mężczyzną. Postąpił niezgodnie z pragmatyką łowiecką, bo chciał tak postąpić - stwierdził sędzia.

Podkreślał, że nie ma zastrzeżeń do samego aktu polowania.

- Zastrzeżenia budzą postawy ludzkie wobec zwierząt, w tym przypadku oskarżonego - komentował. - Anachroniczne myślenie panuje niestety wśród niektórych myśliwych, których zachowanie kładzie się odium na całym towarzystwie myśliwskim, że oto zwierzę ma dojść do śmierci samo, ile by to nie trwało, że oto należy dokonać pewnych nacięć, wycięć, żeby tusze mięsne, pozyskiwane mięso nie było skażone zapachami.

Jak dodał, naukowo opracowane praktyki wskazują jednoznacznie, że taki sposób myślenia nie ma racjonalnego uzasadnienia.

Klocek odniósł się też do samej kary dla myśliwego. - Ona ma być sprawiedliwa i jest sprawiedliwa. Tu nie o wysokość kary chodzi , ale o napiętnowanie takiego zachowania, pokazanie że tak nie wolno postępować. Trzeba zmienić podejście i sposób traktowania zwierząt.

Rafał Gaweł: To pierwszy w Polsce wyrok skazujący dla myśliwego za znęcanie się nad zwierzęciem w trakcie polowania.

Janusz Lechowicz: Od śmierci tego dzika skończyło się strzelanie przed naszym domem. Myśliwi polują gdzie indziej.

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Pixbay (CC0 Creative Commons)

Pozostałe wiadomości

PIT za 2023 rok można złożyć do końca kwietnia, jednak wielu podatników już dawno wysłało deklaracje. Obecnie sprawdza je fiskus i niektórzy dostają wezwania w sprawie błędów w zeznaniach. Jeśli poprawią je w ciągu dwóch najbliższych dni, nic im nie grozi - pisze "Rzeczpospolita".

Fiskus wysyła wezwania do podatników

Fiskus wysyła wezwania do podatników

Źródło:
PAP

Na godzinę 6 rano w poniedziałek zaplanowano ewakuację części mieszkańców trzech miejscowości w województwie pomorskim: Kazimierza, Dębogórza i Rumi. Ma to związek ze znalezieniem ładunku z czasów II wojny światowej. Początkowo akcja miała zostać przeprowadzona w czwartek, ale potem zmieniono plany.

Poranna ewakuacja mieszkańców, przeniesione zajęcia. Będą przewozić wielki niewybuch

Poranna ewakuacja mieszkańców, przeniesione zajęcia. Będą przewozić wielki niewybuch

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju trwają roztopy - jak przewidują synoptycy, mogą one utrzymać się do środy. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Zagrożenia potrwają do majówki

IMGW ostrzega. Zagrożenia potrwają do majówki

Źródło:
IMGW

Sytuacja na froncie jest trudna. Rosjanie atakują na całej jego linii, a Ukraińcy wycofują się w niektórych miejscach - przekazał naczelny dowódca ukraińskiej armii Ołeksandr Syrski.

Rosjanie atakują na całej linii frontu, Ukraińcy się wycofują

Rosjanie atakują na całej linii frontu, Ukraińcy się wycofują

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę, który miał ukraść towar o wartości kilkunastu tysięcy złotych, by wyposażyć swoje mieszkanie w sprzęt elektroniczny.

Policja: pracownik wynosił sprzęt ze sklepu, by wyposażyć swoje mieszkanie

Policja: pracownik wynosił sprzęt ze sklepu, by wyposażyć swoje mieszkanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Proces rozliczenia i zmiany kadrowej idzie stanowczo zbyt wolno - stwierdził Leszek Miller. Były premier, gość "Faktów po Faktach", taką "generalną uwagę" skierował do gabinetu Donalda Tuska. Według Millera, rząd musi się "nauczyć rządzić bez prezydenta i omijać prezydenta, nawet balansując na granicy prawa". Ocenił także, że reakcje prezydenta Andrzeja Dudy podczas wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego w Sejmie były "głupie i żenujące".

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

Źródło:
TVN24

Niemiecka policja aresztowała Rosjanina podejrzanego o zabójstwo dwóch Ukraińców. Jak podało ukraińskie MSZ, zaatakowani byli żołnierzami, którzy do Niemiec przyjechali na leczenie. Do ataku doszło w jednej z wsi w Bawarii na południowym wschodzie kraju.

Rosjanin w Niemczech zabił dwóch ukraińskich wojskowych

Rosjanin w Niemczech zabił dwóch ukraińskich wojskowych

Źródło:
PAP

W nocy z niedzieli na poniedziałek siły izraelskie uderzyły z powietrza na miasto Rafah na południu Strefy Gazy. W czasie ataku miało zginąć co najmniej 13 osób. Źródła palestyńskie donoszą też o ofiarach śmiertelnych izraelskiego nalotu na miasto Gaza na północy enklawy.

Izrael uderzył na Rafah. Nie żyje co najmniej 13 osób

Izrael uderzył na Rafah. Nie żyje co najmniej 13 osób

Źródło:
Reuters, PAP

Od poniedziałek rozpoczyna się strajk funkcjonariuszy straży granicznych na jednym z największych lotnisk w Europie - Heathrow w Londynie. W Kazimierzu w województwie pomorskim saperzy będą przenosić półtonowy pocisk z czasów drugiej wojny światowej, co wymusiło ewakuację trzech miejscowości. Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który uciekł do lasu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek, 29 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 29 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 29 kwietnia

Źródło:
tvn24.pl

796 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział podpisanie dwustronnego porozumienia z USA w sprawach bezpieczeństwa. Naczelny dowódca armii ukraińskiej przekazał, że sytuacja na froncie się "pogorszyła". Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że francuska broń nuklearna powinna być częścią europejskiej debaty na temat obronności. W wywiadzie dla lokalnej prasy stwierdził, że "wiarygodna obrona europejska powinna wykraczać poza ochronę już dawaną przez NATO".

Broń nuklearna w Europie. Francuski prezydent o swojej "otwartości"

Broń nuklearna w Europie. Francuski prezydent o swojej "otwartości"

Źródło:
PAP

Rosjanie stracili prawie pół miliona żołnierzy na froncie w Ukrainie - szacuje brytyjskie ministerstwo obrony. Zdaniem Londynu, tylu agresorów zginęło lub zostało rannych. Dodatkowo, dziesiątki tysięcy zdezerterowały. Rosjanie stracili też tysiące czołgów.

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Źródło:
PAP

Albo zwycięska Rosja stanie na granicy z Polską, albo pokonana - opuści Ukrainę. Taki mamy wybór - powiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag".

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Źródło:
PAP

Pogoda na dziś. Poniedziałek 29.04 zapowiada się pogodnie i słonecznie niemal w całym kraju. Zrobi się bardzo ciepło - temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - poniedziałek 29.04. Dzień pełen słońca. Będzie nawet 27 stopni

Pogoda na dziś - poniedziałek 29.04. Dzień pełen słońca. Będzie nawet 27 stopni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nie żyje doktor nauk medycznych Krzysztof Czarnobilski - poinformował Szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Krakowie. "Jako internista, geriatra, ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych i dyrektor ds. Lecznictwa w Szpitalu MSWiA w Krakowie zyskał wielką sympatię i wdzięczność pacjentów" - czytamy na stronie szpitala.

Po walce z chorobą zmarł Krzysztof Czarnobilski. "Lubił ludzi, dlatego nie tylko leczył"

Po walce z chorobą zmarł Krzysztof Czarnobilski. "Lubił ludzi, dlatego nie tylko leczył"

Źródło:
tvn24.pl

Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który zaginął 22 kwietnia w Dolnej Saksonii. Chłopiec pod nieuwagę rodziców opuścił ogród. Kamery pobliskiego monitoringu zarejestrowały jak sześciolatek ucieka do lasu - piszą media.

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Źródło:
"Die Welt", "Bild"

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Miejsce akcji to Lublin - gniazdo sokołów wędrownych, którym nadano imiona Wrotka i Czart. Wrotka złożyła jaja, po czym poleciała i zniknęła. Czart próbował wysadzić jaja. Pomogli ludzie. Udało się i wtedy wróciła Wrotka. Szczęście sokolej rodziny, niestety, nie trwało długo.

Perypetie sokołów w Lublinie. Mama porzuciła jaja, przygarnął je sokolnik, potem wydarzyła się tragedia

Perypetie sokołów w Lublinie. Mama porzuciła jaja, przygarnął je sokolnik, potem wydarzyła się tragedia

Źródło:
Fakty TVN

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy  swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Źródło:
Reuters, NDTV, The New Indian Express

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich 20 lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Choć 1 i 3 maja to dni świąteczne opłata za strefę płatnego parkowania w Krakowie będzie obowiązywała. Pozostawienie tam samochodu jest darmowe w każdą niedzielę oraz siedem dni świątecznych w ciągu roku. Majówka do nich nie należy.

Dni świąteczne, ale za parkowanie trzeba płacić. W Krakowie kierowcy muszą uważać

Dni świąteczne, ale za parkowanie trzeba płacić. W Krakowie kierowcy muszą uważać

Źródło:
PAP
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24