Zginęły na pasach. Wiktoria "przefrunęła" nad jezdnią, łamiąc w powietrzu znak. Ale "nie miały odblasków"

[object Object]
Oskarżony przyznał się na sali sądowej, ale umniejszał swoją rolęTVN24 Łódź
wideo 2/5

Kierowca dostał rok więzienia w zawieszeniu za potrącenie na pasach trzech młodych ludzi. Lena, lat 14 i rok młodsza Wiktoria zginęły na miejscu, 20-letni Michał doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Obrońca zaapelował o zmniejszenie wyroku.

20 listopada 2017 roku Wiktoria, lat 13 odprowadzała do domu rok starszą przyjaciółkę, Lenę. Wcześniej zadzwoniła do kolegi, 20-letniego Michała z prośbą, by im towarzyszył. Było około osiemnastej. Ciemno, padał śnieg.

Obie mieszkały w Mikołowie, Wiktoria na osiedlu Kochanowskiego, a Lena po drugiej stronie drogi krajowej 44, która odcina domki jednorodzinne od reszty miasta, sklepów, urzędów, kościoła, cmentarza. Lenę odcinała od szkoły. Codziennie pokonywała to przejście.

DK 44 to droga przelotowa z Gliwic do Krakowa, bardzo ruchliwa. Dwie jezdnie po dwa pasy w każdym kierunku. Przejście dla pieszych, na które weszli Lena, Wiktoria i Michał, z wysepką między jezdniami, nie ma sygnalizacji. Po żadnej stronie nie ma chodnika, od osiedla prowadzą do niego jedynie wydeptane ścieżki, a po drugiej stronie nic, tylko rów i trawa. Ograniczenie prędkości - wtedy do 70 kilometrów na godzinę - zaraz za pasami przestaje obowiązywać.

Byli już w połowie jezdni, gdy potrącił ich 31-letni Arkadiusz O. za kierownicą audi. Jechał lewym pasem DK 44. Wracał ze sklepu do domu w Tychach z sześcioletnią córką. Jak zeznał w sądzie, nagle usłyszał huk, pęknięcie przedniej szyby i głos córki: Tato, to chyba piesek.

Michał upadł na wysepkę. Dziewczynki wpadły na maskę samochodu, uderzyły głowami w szybę i spadły na ziemię kilka metrów od pasów. Wiktoria zmarła na miejscu, Lena po reanimacji w karetce. Pies, którego trzymała na smyczy, wybił ciałem boczną szybę audi.

Kierowcy i jego córce nic się nie stało. Był trzeźwy. W sądzie przyznał się do spowodowania wypadku. Groziło mu do ośmiu lat więzienia. Mimo wniosku prokuratury nie został aresztowany, nie miał też zakazu opuszczania kraju.

Wyrok w pierwszej instancji w sądzie rejonowym w Mikołowie zapadł w grudniu 2018 roku i nikogo nie usatysfakcjonował. Arkadiusz O. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, dostał też zakaz prowadzenia pojazdów przez pięć lat. Ponadto sąd nakazał mu zapłacić nawiązkę: po 100 tysięcy złotych ojcu i mamie Leny oraz mamie Wiktorii (ojciec nie był oskarżycielem posiłkowym), a Michałowi 50 tysięcy.

Sąd okręgowy w Katowicach rozpatruje właśnie apelacje stron. Prokurator chce trzech lat więzienia. Pełnomocnik pokrzywdzonych żąda także podwyższenia nawiązek do 250 tysięcy dla każdego rodzica. Z kolei obrońca sprawcy chce zmniejszenia okresu próbnego do dwóch lat, zakazu prowadzenia pojazdów do lat trzech oraz zmniejszenie, tych zasądzonych przez sąd pierwszej instancji, nawiązek o połowę.

Sąd może zmienić, podtrzymać lub uchylić wyrok, kierując sprawę do ponownego rozpoznania. Decyzja we wtorek 9 kwietnia.

Obrona

- Pokrzywdzeni naruszyli przepisy ruchu drogowego - próbował udowodnić w sądzie obrońca sprawcy Witold Guja.

Zachowanie Leny, Wiktorii i Michała na jezdni nazwał nagannym. Po pierwsze, nie mieli elementów odblaskowych. Powinni mieć, bo w listopadowy wieczór, czyli po zmroku znajdowali się na drodze w terenie niezabudowanym.

Obowiązek taki nakłada na pieszych prawo o ruchu drogowym.

"Pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym jest obowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku" (Prawo o ruchu drogowym, art. 11 ust. 4a).

Powołany przez sąd biegły ruchu drogowego nie pominął tej okoliczności. Jednak stwierdził, że skoro kierowca nie widział pieszych na pasach, to nie zauważyłby także odblasków.

Obrońca się z tym nie zgadza. - Czas od wejścia pokrzywdzonych na jezdnię do potrącenia to 3,34 sekundy - argumentował w sądzie. - Ale zanim do tego doszło, pokrzywdzeni przeszli dwa metry nieoświetlonego ciemnego pobocza, wcześniej musieli przejść przez ścieżkę prowadzącą do przejścia, również nieoświetloną. To był ten czas, kiedy kierowca miał szansę zobaczyć elementy odblaskowe i wykonać jakikolwiek manewr obronny, zmniejszyć prędkość, dokonać minięcia. Mogłoby nie dojść wtedy do wypadku o tak tragicznych skutkach.

Obrońca podkreślał, że przejście było niebezpieczne. Nie poprawiło się mimo pisma komendy policji w Mikołowie z sierpnia 2017 roku, a więc cztery miesiące przed tragedią, do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że wymaga dodatkowych znaków i oświetlenia.

- Każdy, kto tam mieszka, doskonale o tym wiedział - podkreślił. - Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że zachowanie pokrzywdzonych również powinno być dostosowane do topografii przejścia, jego oświetlenia i warunków atmosferycznych.

Zdaniem obrońcy, jeśli dziewczynki i chłopak zaczęli przechodzić przed drogę w tych utrudnionych warunkach, powinni patrzeć, czy nadjeżdżający samochód się zatrzymuje. - W momencie, kiedy by uznali, że się nie zatrzymuje, powinni albo powstrzymać się przed dalszym przechodzeniem albo przyspieszyć kroku - twierdził obrońca. - Tutaj linia życia i śmierci to były jeden - dwa metry. Dlatego pokrzywdzony przeżył, bo był metr dalej.

- Pokrzywdzeni - mówił obrońca - w ogóle nie patrzyli w kierunku jazdy samochodów. Byli odwróceni w kierunku przejścia.

Oskarżenie

Na żadnym etapie śledztwa czy procesu nie było mowy o wtargnięciu pieszych pod samochód. Biegły ocenił także, że nie biegli przez jezdnię, bo ślady, jakie zostawili na masce audi, były pionowe, a nie ukośne. Obliczył, że Arkadiusz O. jechał z prędkością od 67 do 85 kilometrów na godzinę. Musiał to zrobić na podstawie uszkodzeń samochodu i obrażeń pieszych. Śladów hamowania na drodze nie było.

Zgodnie z zasadą rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego sąd przyjął dolną granicę prędkości. Wniosek: sprawca jechał z prędkością dozwoloną.

- Jedna z dziewczynek wskutek uderzenia przefrunęła na przeciwległą jezdnię, łamiąc w powietrzu znak drogowy. Siła uderzenia zatem była potworna i śmiem wątpić, czy to było mniej niż sto na godzinę - mówił w sądzie pełnomocnik pokrzywdzonych Dariusz Kawalec.

Wedle prawa, kierowca powinien zachować szczególną ostrożność przed przejściem dla pieszych, co zdaniem adwokata wymaga także, by zwolnić. Tymczasem powołując się na wyliczenia biegłego, O. do samego końca jechał z prędkością maksymalną. Nie zwolnił mimo śnieżycy i śliskiej nawierzchni. Chociaż znał tę drogę i wiedział, że jest tam przejście - tak zeznał w sądzie, więc musiał wiedzieć to, co ustalił jego adwokat, że jest to przejście źle oświetlone.

- Prędkość na pewno nie była dostosowana do panujących warunków - podsumował oskarżyciel.

Roztrząsał w sądzie, dlaczego O. jechał lewym pasem. - Albo wyprzedzał przed przejściem dla pieszych pojazd jadący prawym pasem albo zlekceważył przepis prawostronnego ruchu drogowego. Żadna z tych możliwości go nie usprawiedliwia.

Dlaczego O. nie zauważył pieszych? Zdaniem oskarżyciela nie zostało to wyjaśnione, chociaż można było sprawdzić jedną wersję: czy w momencie wypadku rozmawiał przez telefon, który znaleziono w audi.

- Wedle informacji instytutu transportu samochodowego prowadzenie rozmów telefonicznych wpływa na zdolność prowadzenia pojazdu. Na każdy kilometr jazdy kierowca musi podjąć od ośmiu do dwunastu decyzji, nierzadko mając na jedną około pół sekundy. Jeśli mózg otrzymuje w tym czasie zwiększoną liczbę informacji, utrudnia mu to podjęcie prawidłowych reakcji na drodze. Prowadzenie samochodu z jednoczesną rozmową przez telefon, bez względu na to, czy prowadzona jest manualnie, czy przez system głośnomówiący, powoduje takie samo zagrożenie dla ruchu drogowego, jakby kierowca był po spożyciu jednego promila alkoholu - mówił w sądzie.

W śledztwie ujawniono, że feralnego dnia z telefonu O. prowadzone były rozmowy o 17.56 i 17.57. Druga zakończyła się jedenaście sekund po osiemnastej.

Oskarżony przyznał się na sali sądowej, ale łagodził swoją rolę
Oskarżony przyznał się na sali sądowej, ale łagodził swoją rolęTVN24 Katowice

Ale nie ustalono dokładnej godziny potrącenia. Na feralnym przejściu nie ma kamer monitoringu. Jak mówił pełnomocnik, sąd pierwszej instancji skupił się na odręcznej informacji ratownika medycznego, że zawiadomienie o wypadku było o 18. 07. - Nie zweryfikowano tej godziny - mówił adwokat.

Tymczasem jedna ze świadków zeznała, że dzwoniła na pogotowie o 18. 03 i usłyszała od dyspozytora, że już dostali zgłoszenie i wysłali karetki. - Jeśli karetki wysłano przed 18. 03, to znaczy że do zdarzenia doszło przed 18 - dowodził adwokat.

Jednak sąd rejonowy odrzucił wniosek oskarżycieli o przesłuchanie osób, z którymi miał rozmawiać Arkadiusz O. w okolicy godziny wypadku, uznając, że to "nieprzydatny dowód".

Sąd okręgowy natomiast odrzucił - jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy - kolejny wniosek oskarżycieli o sprawdzenie dowodów, że O. po wypadku przeprowadził się z rodziną do Irlandii i mimo zakazu, obowiązującego na terenie całej Unii, jeździ tam samochodem.

- Mieliśmy jego adres zamieszkania w Irlandii, rejestrację samochodu, zdjęcia i filmy, jak prowadzi, a za drzwiami sali sądowej czekała świadek, która te filmy nakręciła - mówi Piotr Jelinek, ojciec Leny.

Arkadiusz O. miał prawo wyjechać z Polski, ale jako oskarżony powinien powiadomić o tym sąd, czego, zdaniem oskarżycieli, nie zrobił.

Zdaniem pełnomocnika pokrzywdzonych, zwłaszcza prowadzenie samochodu świadczy o braku pozytywnej prognozy kryminologicznej, która mogła przesądzić o zawieszeniu wyroku więzienia. - Skoro oskarżony już na etapie postępowania sądowego teraz łamie przepisy kodeksu - mówi.

Stan psychiczny

Sąd okręgowy dołączył za to do akt sprawy nową opinię psychologiczną Arkadiusza O. - Jego stan zdrowia psychicznego jest bardzo zły - mówił obrońca Witold Gujca. Oskarżonego nie było na sali.

- Pojawiał się zarzut, że po wypadku nie zawiadamiał służb ratunkowych, że nie przystąpił do reanimacji. Są świadkowie, którzy słyszeli, jak krzyczał: ludzie ratunku. Przecież jego usta były pokryte krwią - argumentował obrońca. - Sąd pierwszej instancji uznał, że jego przeprosiny na sali były szczere. Dlaczego wcześniej nie przeprosił? To jest proces wewnętrzny każdego z nas. W toku przesłuchania widoczny jest element skruchy. Nie był wypowiedziany wprost do oskarżycieli posiłkowych, ale za pomocą wyjaśnień. Miejmy na uwadze, ile go do kosztowało, żeby na sali sądowej w świetle kamer złożyć takie przeprosiny - nikt na to nie patrzy. Dla ogółu społeczeństwa dostał łagodny wyrok, ale społeczeństwo nie zna szczegółów zdarzenia. W potocznym rozumieniu oskarżony zabił osoby, ale z punktu widzenia karnego jest to wypadek ze skutkiem śmiertelnym.

- Nie ma przyszłości, nie ma marzeń, oczekiwań, planów, nie poprowadzę córki do ślubu. Nie będziemy mieli wnuków ni poręki na starość - mówił w sądzie Piotr Jelinek, ojciec Leny. - Nie ma dla kogo żyć. Nasze życie wygląda teraz jednakowo, czyli codzienność : praca, obowiązki i powrót do pustego domu, w którym nie ma naszej ukochanej córeczki, którą odwiedzamy codziennie na cmentarzu.

- Nikt nie jest w stanie poczuć tego, co poczuliśmy po telefonie z ośrodka medycznego, czy mogą pobrać narządy od naszej córki, o ile będzie się dało. Samo to zdanie określa obrażenia naszej córeczki.

Przejście

Po tragedii z 20 listopada 2017 roku prędkość w okolicy feralnego przejścia dla pieszych na DK 44 w Mikołowie ograniczono do 50 na godzinę i postawiono fotoradar. Dla pieszych zbudowano labirynt z barierek przed pasami, utrudniający wejście na jezdnię. Sygnalizacji dotąd nie ma.

Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice

Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu.

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Ograniczy aktywność

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Ograniczy aktywność

Źródło:
tvn24.pl

Orlen w piątek uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Z obniżek, wynoszących nawet 40 groszy na litrze, będą mogli skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Będzie obowiązywał limit pojedynczego tankowania w promocyjnej cenie.

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Źródło:
tvn24.pl

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z oskarżeniami korupcyjnymi kierowanymi pod adresem jego żony premier Hiszpanii Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Jego decyzja sprawiła, że "wszyscy zaczęli się zastanawiać, kim jest" Begona Gomez.

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Źródło:
Diario AS, El Confidencial, El Munod, Heraldo, Mujer Hoy, TVN24.pl

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Mówił o bezpieczeństwie państwa, sojuszu z USA i integracji europejskiej, a także rosyjskim imperializmie i pomocy Ukrainie. Polska doświadcza ataku hybrydowego - podkreślił. Po jego wystąpieniu na konferencji prasowej pojawił się Andrzej Duda. Prezydent powiedział, że jest "zażenowany" przemówieniem Sikorskiego. Równocześnie chwalił osiem lat polityki Prawa i Sprawiedliwości. W Sejmie trwa debata po wystąpieniu szefa dyplomacji. relacja w tvn24.pl.

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że zaprosił premiera Donalda Tuska do Pałacu Prezydenckiego na 1 maja, by omówić z nim między innymi kwestię programu Nuclear Sharing.

Prezydent Duda zaprosił Donalda Tuska na rozmowę o broni atomowej. Podał datę

Prezydent Duda zaprosił Donalda Tuska na rozmowę o broni atomowej. Podał datę

Źródło:
TVN24

W trakcie wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Sejmie marszałek Szymon Hołownia upomniał posłów PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka i Pawła Jabłońskiego. Zaapelował do nich o "powstrzymanie się od jałowych prób zagłuszania pana ministra".

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Źródło:
TVN24

W czwartek rano nad południową Norwegią na trzy godziny zamknięto przestrzeń powietrzną. Powodem był "błąd techniczny" w centrum kontroli w Oslo - przekazał norweski operator portów lotniczych. Opóźnienia lotów mogą potrwać cały dzień. Zakłócenia dotknęły także podróżujących z Polski.

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24, The Local, mojanorwegia.pl

Osoby, które podczas wideorozmów patrzą na siebie samych na ekranie komputera czy telefonu, są bardziej zmęczone niż osoby, które tego nie robią, twierdzą irlandzcy naukowcy. Ich zdaniem sytuacja wygląda podobnie w przypadku zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Źródło:
universityofgalway.ie

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski napisał w mediach społecznościowych, że padł ofiarą oszustwa przy zakupie samochodu. "Okazało się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tysięcy złotych ma swojego 'bliźniaka' we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję" - przekazał. Jego samochód został zajęty przez służby. "Nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia" - podkreślił i zapowiedział, że "postara się o zmiany legislacyjne".

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Źródło:
tvn24.pl

Hiszpański premier Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Odwołał spotkania i w poniedziałek ma zdecydować, czy nadal będzie stał na czele rządu. Ma to związek z zarzutami wobec jego żony, która jest oskarżona o udział w aferze korupcyjnej. W środę sąd w Madrycie uruchomił wobec niej dochodzenie.

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. Jeszcze dziś w Gdyni odbędzie się zebranie sztabu kryzysowego z udziałem lekarza weterynarii i służb miejskich.

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd Rejonowy w Hajnówce (woj. podlaskie) chce zasięgnąć uzupełniającej opinii biegłych w sprawie potrącenia rowerzystki przez europosła i byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza.

Były premier oskarżony o potrącenie rowerzystki. Sąd chce uzupełniającej opinii biegłych

Były premier oskarżony o potrącenie rowerzystki. Sąd chce uzupełniającej opinii biegłych

Źródło:
PAP

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Apple straciło koronę największego sprzedawcy smartfonów w Chinach w pierwszym kwartale 2024 roku. Jak wynika z danych firmy badawczej IDC dostawy smartfonów tej firmy spadły o 6,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Analitycy wskazują, że to wynik intensywnej konkurencji.

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Źródło:
Reuters

Nie udało się odnaleźć nurka z GROM-u, który zaginął podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Akcję cywilnych służb ratunkowych przerwano w środę wieczorem, wojsko kontynuuje działania na miejscu. - Wojsko nie przerwało akcji poszukiwawczej i nie przerwie do czasu odnalezienia żołnierza - mówi ppłk Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, pap

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Czy najważniejsi prokuratorzy Prokuratury Krajowej za czasów Zbigniewa Ziobry celowo kumulowali zaległe urlopy, aby odchodząc z pracy zgarniać ogromne ekwiwalenty za niewykorzystany urlop? - pyta w czwartek "Gazeta Wyborcza". Jak pisze dziennik rekordzista miał zgromadzić 158 dni zaległego urlopu, za który dostał ekwiwalent w wysokości 366,5 tys. zł brutto.

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

Źródło:
PAP

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Koledzy zapytali mnie, czy byłbym gotów wystartować w wyborach do europarlamentu, ponieważ chcemy wystawić najbardziej doświadczonych, kompetentnych zawodników, i powiedziałem, że jeżeli będzie taka potrzeba, przyjmę takie wyzwanie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Źródło:
TVN24

Opóźnienia i odwołane loty to krajobraz, z którym w czwartek mogą się spotkać podróżni na lotniskach w różnych częściach Europy. Powodem jest zapowiedź strajku kontrolerów ruchu lotniczego we Francji. Odwołanie ponad 300 lotów zapowiedziała irlandzka linia lotnicza Ryanair. Utrudnienia dotkną też pasażerów między innymi Polskich Linii Lotniczych LOT, Wizz Aira oraz Air France, którzy planowali podróż do i z Polski.

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Wszyscy zwracają się do mnie Luna, a jak ktoś mówi Ola, to już nawet nie bardzo reaguję - przyznała w rozmowie z "Forbesem" Aleksandra Wielgomas, zapowiadając, że planuje zmienić imię. Wokalistka będzie reprezentowała Polskę na tegorocznej Eurowizji.

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Źródło:
Forbes, tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. W 10 województwach w czwartek możemy spodziewać się burz. Zjawiskom może towarzyszyć silny wiatr, ulewne opady deszczu, a nawet grad. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Czy Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury mógłby zostać liderem prawicy w Polsce? Ponad połowa uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziała "nie". 25 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii. Kto szczególnie negatywnie ocenia perspektywę objęcia przez obecnego prezydenta roli lidera prawicy?

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Źródło:
Rzeczpospolita, tvn24.pl

Znamy wyniki czwartej edycji rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. W zestawieniu znalazły się placówki z sześciu miast. Najwięcej, bo aż sześć jest z Warszawy. Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Równości i Rzecznika Praw Dziecka.

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Źródło:
Fundacja GrowSPACE, tvn24.pl

Irański sąd rewolucyjny skazał znanego w kraju rapera Toomaja Salehiego na karę śmierci pod zarzutem nawoływania do zamieszek w latach 2022-2023 - poinformowały media, powołując się na jego prawnika.

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Źródło:
PAP

Opat podległej Moskwie Ławry Świętogórskiej, metropolita Arsenij ujawnił w czasie liturgii pozycje wojsk ukraińskich w pobliżu Kramatorska (obwód doniecki). Został zatrzymany - poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

"Dywersyjna działalność". Metropolita zatrzymany

"Dywersyjna działalność". Metropolita zatrzymany

Źródło:
PAP, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Słowacki rząd Roberta Fico zatwierdził w środę kontrowersyjny projekt ustawy medialnej autorstwa ministerstwa kultury. Projekt przewiduje, że w miejsce istniejącego nadawcy publicznego, Radia i Telewizji Słowacji (RTVS), powstanie nowy podmiot o podobnej nazwie - Słowacka Telewizja i Radio - oraz że zmieni się kierownictwo radia i telewizji. Zdaniem opozycji to zamach na niezależność mediów publicznych.

Rząd Roberta Fico poparł ustawę o mediach publicznych

Rząd Roberta Fico poparł ustawę o mediach publicznych

Źródło:
BBC, Politico, PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24