Pijany położył się na ulicy, ona po nim przejechała. Bezwzględne więzienie

[object Object]
Wyrok za przejechanie leżącego mężczyznyProkuratura Rejonowa w Częstochowie
wideo 2/3

Karolina B. przejechała leżącego na ulicy człowieka. Miała wtedy w organizmie alkohol i nie zatrzymała się po wypadku. - Ten sam mężczyzna leżał na ulicy innego wieczoru - mówił w sądzie świadek. W poniedziałek zapadł wyrok.

Wypadek z drugiego kwietnia 2018 roku na ulicy 7 Kamienic w Częstochowie zarejestrowała kamera monitoringu.

Widzimy, jak przed drugą w nocy mężczyzna kładzie się w poprzek drogi. Chwilę później przejeżdża po nim ford z Karoliną B. za kierownicą.

Leżący mężczyzna zmarł. Miał 41 lat.

- Bardzo żałuję tego, co się stało. Nie widziałam tego człowieka. Będę musiała z tym żyć. Mogę się za niego modlić, palić znicze przy tabliczce. Zawsze go będę miała na sumieniu. Zrobiłam błąd, że wsiadłam do tego samochodu. Błagam sąd o to, żeby nie pozbawiał mnie wolności - mówiła w sądzie Karolina B. Ma 32 lata.

Prokurator wnioskował o sześć lat pozbawienia wolności. W mowie końcowej podkreślał, że oskarżona "miała możliwość ominięcia przeszkody".

- To, że pokrzywdzony leżał na jezdni, nie wpływa na sprawstwo i winę oskarżonej - dodał prokurator.

Dzisiaj w sadzie rejonowym w Częstochowie zapadł wyrok: trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Prócz tego Karolina B. dostała dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Musi też zapłacić 10 tysięcy złotych nawiązki Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pokryć koszty sądowe w wysokości sześciu tysięcy.

Uzasadniając wyrok, sędzia Anna Stasiak podkreślała umyślność czynu. Oskarżona, według sądu, musiała wiedzieć, w jakim stanie wsiadała do samochodu, że nietrzeźwa, a potem, że przejechała człowieka.

- Nie można z oskarżonej robić ofiary - powiedziała sędzia.

"Mrugałem światłami"

Feralnego dnia w tym samym czasie, co Karolina B., ulicą 7 Kamienic, tylko w przeciwną stronę jechał Dawid M. z pasażerem swoim audi. Zeznawał potem śledczym:

- Mijając przystanek, zobaczyliśmy leżącego na środku człowieka. Z naprzeciwka jechał samochód. Mrugałem światłami, ale kierowca jechał dalej, przejeżdżając po osobie leżącej na jezdni. Pojechał dalej, jadąc z dużą prędkością. Zawróciłem i pojechałem za sprawcą wypadku - mówił świadek.

Dopiero gdy wyprzedził forda, a ford zwolnił i zatrzymał się, M. zorientował się, że za kierownicą siedzi kobieta. Była to właśnie Karolina B. - Powiedziała, że myślała, że przejechała sarnę. Sądząc po jej minie, była chyba zaskoczona, że kogoś potrąciła - opowiadał Dawid M.

Po około trzech minutach wrócił na miejsce zdarzenia razem z Karoliną B. Pasażer Dawida M. sprawdzał puls leżącego, potem nadjechało pogotowie i rozpoczęła się reanimacja. Jednak poszkodowany mężczyzna, na skutek urazów wielonarządowych (miał wgniecioną klatkę piersiową) zmarł po przewiezieniu do szpitala.

"On już kładł się na ulicy"

Po publikacji pierwszego artykułu o śmiertelnym wypadku na portalu tvn24.pl do sądu zgłosił się kolejny świadek. Twierdził, że mężczyzna, który zginął, już innego wieczoru kładł się na ulicy. - On nie chciał żyć - przekonywał.

Badanie krwi zmarłego mężczyzny wykazało, że miał 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Jednak dla śledczych większe znaczenie miały badania Karoliny B.

- Na podstawie przeprowadzonych badań toksykologicznych ustalono, że w chwili zdarzenia Karolina B. znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Stwierdzono 0,6 promila alkoholu. Ponadto w krwi ujawniono lekarstwo, które stanowi środek psychotropowy, znajdujący się w wykazie ustawy o przeciwdziałania narkomanii - mówił Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Chodziło o wykorzystywany w leczeniu bezsenności Zolpidem.

Bo chłopak ją rzucił

Prokuratura oskarżyła Karolinę B. o spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości i ucieczki z miejsca wypadku.

Ozimek: - Powołany biegły uznał, że bezpośrednią przyczyną wypadku było nienależyte obserwowanie przedpola jazdy. Stwierdził, że kierująca fordem mogła uniknąć wypadku, zatrzymując się lub omijając leżącego człowieka.

Prokuratura podkreślała, że leżący mężczyzna był widoczny.

Oskarżona częściowo przyznała się do winy. Mówiła w sądzie, że była przekonana, iż przejechała sarnę, a gdy ją zatrzymali, od razu zawróciła. Nie widziała świateł ostrzegawczych, bo była zapłakana. Jak opowiadała, tego wieczoru rzucił ją chłopak i przed jazdą samochodem wypiła kieliszek białego wina.

W mowie końcowej prokuratora usłyszeliśmy natomiast, że B. zmieniała zeznania. Najpierw mówiła o sarnie, potem o progu zwalniającym. Miała też podawać różne okoliczności picia alkoholu. - Musiała poczuć uderzenie - powinna się zatrzymać i wezwać służby - podkreślał w sądzie prokurator. - Mamy do czynienia z trzema przesłankami: ucieczka z miejsca zdarzenia, w stanie nietrzeźwości, po użyciu środka psychotropowego, a ponadto prowadzenie pojazdu w stanie silnego wzburzenia.

Autor: mag/ec/i / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24