Pogrzeby ofiar i zatrzymania po zamachu. "Nasza odpowiedź będzie miażdżąca"


W związku z atakiem w Ahwazie w zachodnim Iranie aresztowano dużą siatkę podejrzanych - poinformował w poniedziałek irański minister bezpieczeństwa wewnętrznego i służb specjalnych Sajid Mahmud Alawi. W sobotnim zamachu zginęło 25 osób, a 60 zostało rannych.

- Zidentyfikujemy wszystkich terrorystów powiązanych z tym atakiem (...) Duża część tej siatki już została aresztowana - powiedział minister agencji Mizan.

Iran grozi USA i Izraelowi

Z kolei zastępca dowódcy Gwardii Rewolucyjnej generał Hosejn Salami ostrzegł w poniedziałek przywódców Stanów Zjednoczonych i Izraela przed "miażdżącą" reakcją ze strony Iranu. Oskarżył te kraje o zaangażowanie w atak w Ahwazie.

- Widzieliście naszą zemstę wcześniej (...) Przekonacie się, że nasza odpowiedź teraz będzie miażdżąca i niszczycielska i będziecie żałować tego, co zrobiliście - powiedział Salami w przemówieniu wygłoszonym przed pogrzebem ofiar sobotniego zamachu. - Jak napisano w Koranie, sprawimy, że ich głowy polecą. Gdziekolwiek się znajdą, znajdziemy ich i ukarzemy - podkreślił.

Według irańskiej telewizji państwowej na pogrzeby 12 ofiar zamachu przybyły tysiące ludzi. Wielu z nich wznosiło okrzyki "śmierć Izraelowi i USA". Poniedziałek ogłoszono dniem żałoby narodowej. W prowincji Chuzestan, gdzie leży Ahwaz, nie działają urzędy, banki, szkoły i uczelnie.

Zamach w czasie parady

Według irańskiej telewizji państwowej zamach w Ahwazie wymierzony był w trybunę, z której przedstawiciele władz przyglądali się paradzie zorganizowanej w narodowy dzień sił zbrojnych i dla upamiętnienia rocznicy wybuchu wojny irańsko-irackiej z lat 1980-1988. W ataku zginęło 25 osób, w tym 12 żołnierzy Korpusu Strażników Rewolucji - najlepiej wyszkolonej i wyposażonej części sił zbrojnych Iranu.

Ahwaz leży około 560 kilometrów na południe od Teheranu. Jest stolicą Chuzestanu, bogatej w ropą naftową prowincji na zachodzie Iranu. Do przeprowadzenia ataku przyznał się Arabski Ruch Walki o Wyzwolenie Ahwazu, regionalna arabska organizacja separatystyczna, walcząca o niepodległość Chuzestanu. Odpowiedzialność za ten zamach wzięło też tak zwane Państwo Islamskie (IS).

Rzecznik irańskich sił zbrojnych oświadczył w sobotę, że czterej napastnicy nie byli członkami IS, za to byli powiązani z USA i Izraelem oraz przeszkoleni "w dwóch krajach Zatoki (Perskiej)". Szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif napisał tego dnia na Twitterze, że ataku dokonali "terroryści zrekrutowani, wyszkoleni, uzbrojeni i opłaceni przez zagraniczny reżim". Za jego przeprowadzenie obwinił kraje regionu i ich "amerykańskich mocodawców".

Sobotni atak był jednym z najpoważniejszych incydentów tego typu w Iranie. W zeszłym roku 18 osób zginęło w ataku na parlament i mauzoleum ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. Przyznało się wtedy IS.

Miasto Ahwaz znajduje się w zachodniej części IranuMapy Google, tvn24.pl

Autor: mm//kg / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: