Spłonęły karty i urny. Komisja wyborcza: połowa głosów nieprzeliczona


Ponowne ręczne liczenie głosów majowych wyborów parlamentarnych w Bagdadzie nie zostało zakończone ze względu na pożar magazynu z kartami wyborczymi - poinformowała komisja wyborcza. Spłonęły urny i karty do głosowania.

Ponowne, ręczne przeliczenie głosów oddanych 12 maja w wyborach powszechnych parlament zarządził w czerwcu po tym, jak pojawiły się poważne doniesienia o możliwych nieprawidłowościach w elektronicznym liczeniu głosów.

Zarzuty dotyczyły przede wszystkim Bagdadu, prowincji Kirkuk i Regionu Kurdystanu.

Jednak w kilka godzin od rozpoczęcia przeliczania, w magazynie, gdzie składowane były karty do głosowania, wybuchł pożar.

Rzecznik komisji wyborczej poinformował w komunikacie, że około połowa głosów nie została przeliczona. Po raz pierwszy - jak pisze Reuters - irackie władze potwierdziły, że w pożarze spłonęły zarówno urny, jak i karty do głosowania. Dotychczas twierdziły, że urny nie ucierpiały.

Członek irackiej Niezależnej Wysokiej Komisji Wyborczej (IHEC) Laif Dżabr Hamza stwierdził, że w wyniku pożaru w dzielnicy Rusafa przeliczenie głosów w tej dzielnicy nie było możliwe. Rusafa uznawana jest za bastion zwolenników charyzmatycznego duchownego Muktady as-Sadra, którego koalicja wygrała irackie wybory parlamentarne. IHEC nie podała, czy ręczne przeliczenie głosów doprowadziło do zmiany wyników ogłoszonych na podstawie elektronicznego liczenia.

Głosy liczone ręcznie

Zakończenie ręcznego przeliczenia głosów i związana z tym perspektywa rychłego ogłoszenia ostatecznych wyników wyborów stwarzają szansę na przyspieszenie procesu tworzenia nowego rządu irackiego. Pod koniec lipca do jak najszybszego powołania nowego rządu wezwał najważniejszy przywódca religijny irackich szyitów ajatollah Ali al-Sistani. Brak nowego rządu jest też jedną z przyczyn masowych demonstracji, które od kilku tygodni odbywają się w Bagdadzie i na południu Iraku. Tymczasem, jeden z czołowych polityków związanych z Muktadą as-Sadrem Hakim al-Zamili powiedział w poniedziałek, że blok Sairun może tworzyć koalicję rządową z każdym ugrupowaniem z wyjątkiem Państwa Prawa byłego premiera Nuriego al-Malikiego.

Autor: momo,KR, pk/adso / Źródło: PAP, Reuters