Kolejne oskarżenia o molestowanie. Prezydent Krakowa próbuje namówić dyrektora do rezygnacji

[object Object]
Dyrektor Teatru Bagatela jest obwiniany o molestowanie. Prezydent Krakowa chce jego dymisji ("Fakty po południu" z 09.11.19 r.) tvn24
wideo 2/19

Henryk Jacek Schoen, dyrektor Teatru Bagatela, oskarżany przez pracowniczki o molestowanie i mobbing, jest namawiany do rezygnacji przez przedstawicieli prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego - dowiedział się tvn24.pl. Schoen jednak nie zamierza rezygnować ze stanowiska. W ciągu dwóch tygodni mogą go do tego zmusić działania prokuratury.

W ubiegłym tygodniu kilkanaście byłych i obecnych pracowniczek Teatru Bagatela oskarżyło wieloletniego dyrektora sceny Henryka Jacka Schoena o trwające latami molestowanie oraz mobbingowanie. Wcześniej kobiety poprosiły o interwencję prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.

Majchrowski podczas spotkania z pracowniczkami Bagateli poprosił, żeby nie nagłaśniać sprawy, obiecał, że doprowadzi do dymisji Schoena, a nazwiska występujących przeciw niemu kobiet nie zostaną ujawnione. Ale już dwa dni po spotkaniu dyrektor teatru dysponował listą nazwisk występujących przeciw niemu kobiet, a rzecznik prezydenta przyznała, że rzeczywiście zostały mu one przekazane z magistratu.

Gdy sprawą zainteresowały się media, urząd miasta wysłał do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wraz z listem przekazanym przez kobiety z Bagateli.

Początkowo w piątek Jacek Majchrowski miał się spotkać z dyrektorem Schoenem. Ale jak wynika z informacji tvn24.pl, spotkanie odwołano po lekturze wyjaśnień, które przesłał Henryk Jacek Schoen. Według rozmówców tvn24.pl, którzy mieli okazję zapoznać się z tym dokumentem, dyrektor Bagateli nie odnosi się merytorycznie do zarzutów stawianych przez kobiety, a całą sytuację tłumaczy rzekomym spiskiem, który miałby go pozbawić posady dyrektora, przygotowanym przez bliżej nieokreślone siły.

Prezydent Krakowa próbuje namówić dyrektora Teatru Bagatela do rezygnacji
Prezydent Krakowa próbuje namówić dyrektora Teatru Bagatela do rezygnacjitvn24

Prezydent nie wierzy już w dyrektora

W obliczu nieprzekonywających tłumaczeń, jak i kolejnych kobiet oskarżających Schoena, Majchrowski stracił zaufanie do dyrektora Bagateli. Ale obowiązujące przepisy nie dają narzędzi, żeby się go pozbyć. Teatr podlega miastu, ale zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, dyrektor powołany na czas określony może być odwołany przed upływem tego okresu tylko na własną prośbę, z powodu ciężkiej choroby lub z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem.

Jak wynika z informacji tvn24.pl, prezydent Krakowa próbuje doprowadzić do dymisji dyrektora Bagateli zakulisowo. W jego imieniu z Schoenem spotkała się Marta Nowak, dyrektor magistratu, zaufany człowiek Majchrowskiego. Miała ona namawiać Henryka Jacka Schoena do złożenia dymisji, podkreślała, że oczekuje tego od niego prezydent. Dyrektor Bagateli nie zgodził się na takie rozwiązanie. Na razie zdecydował, że od wtorku idzie na urlop. Nie wiadomo, kiedy zamierza z niego wrócić.

Jacek Majchrowski pytany w ubiegłym tygodniu przez dziennikarzy, czy gdyby Schoen złożył rezygnację, by ją przyjął, odpowiedział twierdząco.

Prokuratura wkracza do akcji

Ale karierę wieloletniego dyrektora może w najbliższych dniach zakończyć krakowska prokuratura. Jak dowiaduje się tvn24.pl, w nadchodzącym tygodniu mają zacząć się przesłuchania kobiet oskarżających Schoena o molestowanie. Ze względu na charakter przestępstwa będą się one odbywały przed sądem, w obecności psychologa. Z informacji tvn24.pl wynika, że jeśli relacje pokrzywdzonych potwierdzą się i zostaną uznane za wiarygodne, śledczy nie będą zwlekali z postawieniem zarzutów Schoenowi i przedstawią je od razu po pierwszych przesłuchaniach. A w następstwie tego wystąpią o zawieszenie go na stanowisku dyrektora Bagateli.

Dyrektor chciał być małym zwierzątkiem

To nie koniec kłopotów dyrektora Bagateli. Do redakcji tvn24.pl zgłaszają się kolejne kobiety, które twierdzą, że były molestowane przez Henryka Jacka Schoena. Wśród nich liczne grono stanowią kelnerki, które pracowały w kawiarniach wokół Teatru Bagatela.

Z ich relacji wynika, że niemal każda wizyta dyrektora teatru wiązała się z przykrymi doświadczeniami. - Kiedyś przyszedł na kawę i jak zwykle złapał mnie za nadgarstek. Zaczął głaskać i prawić komplementy, w ten swój wyjątkowy obleśny sposób. Opowiadał, że kiedyś podczas festiwalu filmowego we Francji naga Sophie Marceu podawała mu śniadanie do łóżka. Ale ja i tak robię na nim pod względem seksualnym większe wrażenie niż ona - opowiada jedna z kobiet.

- Był stałym klientem naszego lokalu. Dziewczyny starały się unikać stolików, gdzie siadał. Głaskał po plecach, opowiadał, co by z nimi robił. Jednej z nas powiedział, że chciałby być małym zwierzątkiem, którym by się zajęła. To wszystko było obrzydliwe - dodaje inna z kobiet, w przeszłości pracująca jako kelnerka w Krakowie.

Z redakcją skontaktowały się również kobiety mieszkające w tej samej dzielnicy co Shoen. - Do nieprzyjemnych sytuacji dochodziło nawet podczas podróży komunikacją miejską z tym człowiekiem. Kiedyś dosiadł się do mnie i w zatłoczonym autobusie zaczął masować moje kolano. Odrzuciłam jego rękę i powiedziałam "niech pan przestanie". Wtedy mnie ścisnął i rzucił: "Pamiętaj, że przeszliśmy na ty, jak jeszcze raz powiesz do mnie na pan, to cię tu przy wszystkich pocałuję w usta z języczkiem". Po tym wszystkim natychmiast wysiadłam z autobusu. Gdy go później spotykałam, wolałam zaczekać na kolejny autobus, niż jechać z nim - opowiada kobieta.

Henryk Jacek Schoen mimo kilku prób kontaktu nie odpowiedział na pytania dziennikarza tvn24.pl.

Autor: Szymon Jadczak (szymon_jadczak@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24