Tajemniczy "Dziennik wojenny" i precyzyjne opisy 11 skrytek. Mają w nich być dzieła sztuki i złoto

[object Object]
"Dziennik wojenny" ma skrywać tajemnicę zrabowanych przez Niemców kosztowności i dzieł sztukiTVN24 Wrocław, Polsko-Niemiecka Fundacja Śląski Pomost
wideo 2/2

Liczy ponad 500 stron i miał powstać pod koniec drugiej wojny światowej. Z pożółkłych, zapisanych charakterystycznym niemiecki pismem, kart ponoć wyczytać można miejsca ukrycia złota, kosztowności i dzieł sztuki. Skrytek z depozytami ma być 11. Czy rzeczywiście istnieją? Co mogą kryć? To chciałby wyjaśnić mężczyzna, który jest w posiadaniu "Dziennika wojennego". Jak twierdzi sprawę zgłosił polskim władzom.

Dariusz Franz Dziewiatek, szef Polsko-Niemieckiej Fundacji Śląski Pomost "Dziennik wojenny" otrzymał 10 lat temu. - To był dar, odpowiedź na moją ulotkę proszącą o wsparcie finansowe dla naszej fundacji. Podkreślałem wtedy, że nie chcemy pieniędzy, a wędkę która pozwoli nam działać - wspomina Dziewiatek.

Fundacja od organizacji, organizacja od syna jednego z wojskowych

Zapiski, które mają pochodzić z czasów drugiej wojny światowej, otrzymał od niemieckiej organizacji chrześcijańskiej Quedlinburger. Ta w posiadanie dziennika miała wejść dzięki potomkowi jednego z żołnierzy, którzy pod koniec wojny brali udział w ukrywaniu kosztowności.

Autorem zapisków ma być SS-man Egon Ollenhauer, który - jeśli w ogóle istniał - był pomocnikiem Gunthera Grundmanna, ówczesnego głównego konserwatora zabytków Dolnego Śląska. Tego samego, który przygotował tak zwaną "listę Grundmanna", a więc spis miejsc w których Niemcy zdecydowali się ukryć dobra kultury.

11 skrytek ze złotem, dziełami sztuki i kosztownościami

Jak mówi Dziewiatek w, liczących ponad 500 stron, "Dziennikach wojennych" wskazane są dokładne miejsca ukrycia kosztowności i dzieł sztuki. Ma to być 11 skrytek: 10 na terenie Dolnego Śląska i jedna na terenie Opolszczyzny. Wszystkie lokalizacje miały zostać opisane z bardzo dużą szczegółowością. Autor wymienić miał też w jaki sposób zabezpieczono depozyty i na przykład stopień zalesienia terenów.

Co mają kryć? Tu autor zapisków miał być również bardzo dokładny. - W skrytce na Opolszczyźnie ukryte są słynne skrzynie z Policyjnego Prezydium w Breslau, tak zwane złoto Wrocławia (to depozyty z działających w mieście banków i te należące do mieszkańców - przyp. red). Pierwotnie wywieziono 56 skrzyń, ale autor opisuje, że transport został trafiony pociskiem artyleryjskim. Dlatego do miejsca ukrycia dowieziono tylko 48 skrzyń - relacjonuje szef fundacji. I dodaje, że w jednej z dolnośląskich skrytek ukryto 47 obrazów wielkich mistrzów malarstwa.

Z listy - jak twierdzi Dziewiatek - wyczytać można między innymi nazwiska Rembrandta, Rubensa, Caravaggia, Moneta, Botticellego i Cezanne'a. Jednak wyobraźnię rozpalać może obecność na liście dzieł Rafaela Santi. To właśnie on jest autorem najcenniejszego zaginionego polskiego dzieła, które jest zarazem jednym z najbardziej poszukiwanych na świecie - "Portretu młodzieńca". - Domyślam się, że ten obraz musi tam być - przekazuje Dziewiatek. W innych skrytkach znajdować ma się złoto.

Sprawę mieli zgłosić państwu

Wszystkie skarby mają być ukryte w trudno dostępnych miejscach, czasem bardzo głębokich. - Wydobycie depozytów będzie pracochłonne, czasochłonne i kapitałochłonne - twierdzi mężczyzna, który chciałby stworzyć spółkę, która zajęłaby się eksploracją skrytek.

Prezes fundacji podkreśla, że "Dziennik wojenny" jest oryginalny, a jego autentyczność została potwierdzona przez kilka niemieckich instytucji. Sprawa - jak mówi - została też zgłoszona polskim władzom. - Naszą misją było dokonanie zgłoszenia w odpowiednim momencie. A tym była rocznica 1100-lecia powstania naszego darczyńcy oraz 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości - mówi Dziewiatek. I dodaje, że oficjalnego zgłoszenia do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego dokonano 16 października 2018 roku. - Od tego momentu zapanowała cisza - przekazuje prezes Śląskiego Pomostu.

O sprawę zapytaliśmy w ministerstwie. Czekamy na odpowiedź.

Na razie - jak twierdzi Dziewiatek - miejsca w których znajdują się skrytki "objęte są monitoringiem".

Potrzebna jest analiza

O to, czy historia opisana w "Dzienniku wojennym" może być prawdziwa zapytaliśmy też znawców i badaczy historii. - To nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy. Trzeba ten dziennik dokładnie obejrzeć, dokładnie przebadać. Powinni to zrobić fachowcy. Jeśli chodzi o samą treść, to wydają się one bardzo ciekawe pod względem historycznym, ale czy okażą się mapą skarbów? Tego nie wiem - przyznaje Joanna Lamparska, autorka książek o tajemnicach Dolnego Śląska.

Zapiski miały powstać pod koniec drugiej wojny światowejPolsko-Niemiecka Fundacja Śląski Pomost

Z kolei Łukasz Orlicki z miesięcznika "Odkrywca" i grupy eksploracyjnej GEMO podkreśla, że w tej historii nowością jest to, że przypomina ona opowieści, które rozpalały wyobraźnie poszukiwaczy skarbów w latach 90. i na początku XXI wieku.

- Jest tu historia związana z Herbertem Klose (niemieckim policjantem, który miał brać udział w operacji ukrywania złota z Breslau - przyp. red.), złotem Wrocławia, a także tonami złota ukrytymi w przedziwnych skrytkach takich jak głęboka na 64 metry studnia, czy zabetonowanym sarkofagu zalanym rzeką - mówi Orlicki. Jego zdaniem wyjątkowe w tej historii jest to, że mamy do czynienia z dokumentem, który ma być oryginalnym. - Mamy tu coś fizycznie i namacalnie, bo z reguły o depozytach dowiadujemy się z przekazów ustnych. Tu jest dokument, który ktoś stworzył - wyjaśnia eksplorator.

Zgadza się też z Lamparską, że jest potwierdzenie autentyczności "Dziennika wojennego". - Nie chodzi tylko o sprawdzenie grafologii, czy tego, że papier pochodzi z czasów drugiej wojny światowej. Chodzi też o dokładną analizę treści - kwituje Orlicki.

Autor: tam/gp / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Polsko-Niemiecka Śląski Pomost

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24