W czwartek w Budapeszcie szefowie parlamentarnych komisji obrony Polski, Czech, Słowacji i Węgier podpisali wspólną deklarację o dalszym zacieśnianiu współpracy w dziedzinie obronności między krajami Grupy Wyszehradzkiej.
"W ponownie otwartej debacie o idei Grupy Bojowej Unii Europejskiej apelujemy o utrzymanie współpracy V4 i o znalezienie wspólnej płaszczyzny w otwartych kwestiach. Należy przywiązywać szczególną wagę do skoordynowanego zaopatrzenia w sferze obronności oraz umocnienia współpracy przemysłu zbrojeniowego w procesie rozwijania planowania obronnego i współpracy" – napisano we wspólnej deklaracji.
- Ta deklaracja o współpracy przemysłów zbrojeniowych jest istotna, ponieważ w tej chwili na świecie już od lat trwa konsolidacja przemysłu zbrojeniowego, Europa Zachodnia już to skończyła kilkanaście lat temu, a my jesteśmy właściwie na początku tej drogi - powiedział szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach.
I dodał: - W Polsce dopiero w 2014 roku nastąpiło połączenie wszystkich przedsiębiorstw zbrojeniowych w jedną grupę kapitałową, a widać, że nasi sojusznicy myślą nad tym, żeby w ogóle pomyśleć o wspólnych projektach Grupy Wyszehradzkiej, które by zapewniły dostawy dla naszych sił zbrojnych, a jednocześnie wzmocniłyby potencjał przemysłowy państw.
Jach: państwa V4 mogłyby składać wspólne oferty
Jach ocenił, że "jest to dobra sytuacja, żeby również pomyśleć o wspólnym pozyskiwaniu funduszy unijnych przeznaczonych na rozwój przemysłu, nowych technologii, badania nad przyszłymi zagrożeniami".
- Tu myślę, że jest temat do współpracy pomiędzy przedsiębiorstwami zbrojeniowymi - ocenił.
Nawiązał w tej sposób do dwóch dotyczących obronności mechanizmów wprowadzonych ostatnio przez Unię Europejską - stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności (PESCO) oraz Europejskiego Funduszu Obronnego (EDF), który ma umożliwić współfinansowanie rozwoju nowych technologii obronnych z budżetu UE.
Jak powiedział, Czesi tradycyjnie produkują doskonałą broń strzelecką, artylerię i wozy bojowe, Słowacy również myślą o bojowych wozach piechoty. Polska zaś ma na najwyższym poziomie "radiolokację, czyli radary, produkujemy doskonałą artylerię dalekiego zasięgu, modernizujemy czołgi, produkujemy broń strzelecką i amunicję najróżniejszego rodzaju, rakiety przeciwlotnicze, również mamy stocznie, które produkują okręty wojenne".
Węgry natomiast są zdecydowane odbudowywać swój przemysł zbrojeniowy - wskazał.
Według niego sukcesem byłoby, gdyby państwa V4 składały wspólne oferty dla sił zbrojnych z krajów Grupy Wyszehradzkiej.
Jach podziękował Węgrom za poparcie
Jach, przemawiając na wspólnej konferencji prasowej szefów komisji V4, wyraził też przekonanie, że czwartkowe spotkanie pokazuje, iż "wszystkie nasze cztery państwa rozumieją w podobny sposób problem bezpieczeństwa Europy, w tym szczególnie zagrożeń bezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą niekontrolowana imigracja z Bliskiego Wschodu i Afryki". Podziękował też parlamentowi węgierskiemu za przyjętą we wtorek rezolucję "o poparciu Polski wobec presji Brukseli".
W obradach przedstawicieli komisji Grupy Wyszehradzkiej za zamkniętymi drzwiami uczestniczył między innymi doradca premiera Węgier Viktora Orbana do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego Gyoergy Bakondi.
Autor: pk//kg//kwoj / Źródło: PAP