Miała 13 lat i pomagała bezdomnym. Dawna nauczycielka Meghan: to Harry ma szczęście


Kiedy Maria Pollia, nauczycielka teologii w szkole średniej, do której chodziła Meghan Markle, dowiedziała się, że jej była uczennica weźmie ślub z księciem Harrym, pierwsze, co pomyślała to: on ma takie szczęście. O tym, dlaczego tak uważa, rozmawiała z nią amerykańska stacja CNN.

Meghan Markle i książę Harry staną na ślubnym kobiercu w sobotę.

Oglądaj specjalne programy poświęcone książęcemu ślubowi w TVN24 i TVN24 BiS.

Wiele osób zazdrości 36-latce wejścia do rodziny królewskiej, ale jej była nauczycielka uważa, że to książę Harry trafił na prawdziwą perłę.

- Znam Meghan i wiem, że jest niezwykłą osobą, mającą głębię, inteligentną, a jednocześnie będącą wspaniałym kompanem - mówi w rozmowie z CNN Maria Pollia, która uczyła aktorkę w czasie, gdy jeszcze jako nastolatka chodziła do żeńskiego, katolickiego liceum Niepokalanego Serca w Los Angeles.

Pomaga potrzebującym na najmłodszych lat

Nauczycielka podkreśla, że Meghan Markle była "dojrzała ponad swój wiek, dociekliwa, opiekuńcza i zawsze zadowolona". Uważała ją za "pogodną osobę".

- Była niezwykle współczująca i wykształciła to współczucie dosyć wcześnie w życiu - tłumaczy Pollia. Według niej to dlatego od lat aktorka jest adwokatem praw kobiet i - jako córka białego mężczyzny i Afroamerykanki - rozumie też złożoność kwestii rasowych.

Pollia dodała w rozmowie, że już mając 13 lat Meghan Markle zatrudniła się jako wolontariuszka w stołówce w biednej dzielnicy Los Angeles Skid Row. Choć początkowo się przestraszyła, po dwóch latach tam wróciła. Nawiązywała relacje z bezdomnymi i innymi potrzebującymi i opowiadała nauczycielce o tym, "co u Betty, co o Joe i jego psa". - Znała ich z imion - wspomina Maria Pollina.

Według niej, Markle już jako 11-latka interweniowała u producenta detergentów, który - w jej opinii - stworzył seksistowską reklamę wyraźnie sugerującą, że domowe obowiązki należą do kobiet. Markle miała napisać do producenta list, a reklama została usunięta. Dziewczynka nigdy publicznie nie chwaliła się swoim sukcesem - mówi rozmówczyni CNN.

Podziw wydaje się też działać w drugą stronę.

Amerykańska stacja przypomina, że Markle sama - jako jedna z 40 bohaterek wywiadów w wydanej w 2017 roku za oceanem książce skupiającej się na niezależnych kobietach, które osiągnęły sukces w życiu - wspominała o nauczycielce.

"Jedna z moich mentorek (Maria Pollia) powiedziała mi, że życie polega na tym, by potrzeby innych przedkładać nad własny strach. Upewnij się, że jesteś bezpieczna i nigdy nie stawiaj siebie w niebezpiecznej sytuacji, ale kiedy masz już to skreślone z listy, wtedy pamiętaj, że ktoś nas potrzebuje i dawanie, pomaganie, tworzenie może stać się aktem łaski. Byleś tylko przestał się skupiać na sobie - powiedziała aktorka w ubiegłym roku.

Maria Pollina jest przekonana, że Meghan Markle wraz z księciem Harrym stworzą parę, która spędzi życie starając się pomagać potrzebującym. Jest też pewna, że wiele rzeczy im się uda.

- To wspaniale, że będą w tej podróży kompanami - mówi.

Autor: adso / Źródło: CNN

Raporty: