Polska i byłe kraje bloku wschodniego chcą trybunału ścigającego zbrodnie komunizmu

Żołnierze NKWD we wrześniu 1939 r. w okupowanej PolsceWikimedia Commons

Uczestnicy konferencji zorganizowanej w Tallinie z okazji przypadającej w niedzielę 76. rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, ogłosili deklarację, w której wzywają do powołania międzynarodowej instytucji ds. ścigania zbrodni reżimów totalitarnych.

Sygnatariusze deklaracji - przedstawiciele ministerstw sprawiedliwości Litwy, Łotwy, Estonii, Gruzji, Węgier, Czech, Słowacji, Polski i Portugalii - postanowili, że powołana zostanie grupa ekspertów, których zadaniem będzie ustalenie, w jaki sposób instytucja taka może zostać powołana.

Europa nie pamięta o zbrodniach komunizmu

Deklaracja głosi, że ofiary reżimów totalitarnych mają prawo do sprawiedliwości, zwraca też uwagę na fakt, że w niektórych krajach sprawcy zbrodni komunizmu nie byli ścigani przez wymiar sprawiedliwości w wystarczającym stopniu.

Sygnatariusze dokumentu wezwali wszystkie kraje europejskie, by wsparły ten projekt "moralnie i materialnie".

Gospodarz konferencji, estoński minister sprawiedliwości Urmas Reinsalu, powiedział w sobotę, że nowe pokolenie Europejczyków musi potępić zbrodnie komunizmu.

W niedzielę obchodzono Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych - w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.

Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych – początkowo funkcjonujący pod nazwą Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu - został ustanowiony przez Parlament Europejski w 2008 roku.

76 lat temu, 23 sierpnia 1939 r. minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop i Wiaczesław Mołotow, ludowy komisarz spraw zagranicznych Związku Sowieckiego, a zarazem przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych - obaj reprezentujący totalitarne mocarstwa - podpisali w Moskwie pakt o nieagresji wraz z tajnym protokołem dodatkowym, którego konsekwencją był IV rozbiór Polski.

Autor: adso//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons