Atomowy grzyb i uderzeniowa fala. Wizja apokalipsy Izraela

Najpierw oślepiające światło, potem wyrastający powoli atomowy grzyb, wreszcie pędząca z zawrotną prędkością fala uderzeniowa. To finałowa scena kilkuminutowego filmu, w którym izraelski reżyser Ronen Barany przedstawia swoją wizję atomowego uderzenia Iranu na Izrael.
Film zatytułowany "The Last Day", umieszczony przez autora na YouTube, zaczyna się od fikcyjnej planszy informacyjnej. Możemy się z niej dowiedzieć, że jest luty 2013 roku, a nagranie zrekonstruowała ONZ na podstawie amatorskiego nagrania.
Widzimy na nim grupę ludzi na drodze w pobliżu Jerozolimy. Nad głową bohaterów latają samoloty, słychać krzyki rannych. Dookoła wybuchają bomby. W tle słychać samochodowe radio, podające na bieżąco wiadomości o sytuacji w kraju, m.in. informację, że rząd Izraela ewakuował się w tajne bezpieczne miejsce.
W pewnym momencie samochód zatrzymuje się. Pojawiają się żołnierze i ranni cywile. Wreszcie, na koniec, pojawia się oślepiające światło powstałe wskutek eksplozji nuklearnej. Fala uderzeniowa pędzi w kierunku kamery, aż wreszcie uderza w operatora. W tym momencie nagranie się kończy.
Atom na świeczniku
Program atomowy Iranu od lat spędza sen z powiek Izraelowi i państwom Zachodu, w szczególności USA. W poniedziałek w Waszyngtonie Barack Obama spotka się z premierem Izraela Benjaminem Netajahu. Jednym z poruszanych tematów będzie zapewne irański program jądrowy.
Program, który jak wielokrotnie podkreślał Teheran, ma wymiar wyłącznie cywilny. Jednak - według Tel Awiwu i USA - jest on w rzeczywistości podporządkowany pozyskaniu broni nuklearnej.
jak//gak/k