Zmarł najstarszy mężczyzna na świecie


W wieku 112 lat zmarł w Grand lsland w stanie Nowy Jor Salustiano Sanchez Blazquez - poinformował w sobotę dziennik "Buffalo News". Według Księgi rekordów Guinnessa, Blazquez był od kilku miesięcy najstarszym mężczyzną na świecie.

Blazquez urodził się 9 czerwca 1901 roku w Hiszpanii. W wieku 17 lat wyemigrował wraz ze swym starszym bratem na Kubę, gdzie pracował na plantacji trzciny cukrowej. Później wyjechał do USA. W Stanach Zjednoczonych zarabiał na życie m.in. jako muzyk i górnik. W czerwcu tego roku, po śmierci w wieku 116 lat Japończyka Jiroemona Kimury, został uznany za najstarszego obecnie mężczyznę na świecie. Blazquez miał dwoje dzieci, siedmioro wnuków, 15 prawnuków i pięcioro praprawnuków. Zmarł w piątek w domu opieki w Grand Island.

Rywalizacja o rekord

Według Księgi rekordów Guinnessa, najstarszym mężczyzną jest teraz 111-letni Włoch Arturo Licata, a najstarszą kobietą 115-letnia Japonka Misao Okawa.

Pretendentów do miana najstarszego człowieka na naszej planecie jest jednak więcej. W sierpniu boliwijskie MSW ogłosiło bowiem, że najstarszą osobą na świecie jest zamieszkały w boliwijskiej prowincji Omasuyos 123 - letni Indianin z plemienia Ajmarów. Rekord ten wciaż czeka jednak na potwierdzenie.

Autor: kg//kdj / Źródło: PAP, Reuters