Gwałcił, torturował i zabił dwie kobiety. W sądzie pokazali nagrania


W czasie procesu brytyjskiego bankiera oskarżonego o zabójstwo dwóch Indonezyjek w swoim mieszkaniu w Hongkongu odtworzono wstrząsające nagranie. To film zarejestrowany przez mężczyznę, na którym widać, jak torturuje, gwałci i zabija pierwszą z kobiet.

31-letni Rurik Jutting przyznał się do zabójstwa dwóch kobiet w 2014 roku.

Ława przysięgłych złożona z czterech kobiet i pięciu mężczyzn oglądała we wtorek film nakręcony przez samego napastnika. Reuters relacjonuje, że wzdrygali się oni w fotelach, siedzieli z zaciśniętymi zębami i chwilami zasłaniali oczy w czasie trwającego ok. 20 minut nagrania.

Film znaleziono na telefonie komórkowym sprawcy. On także obejrzał je w sądzie. Reuters pisze, że mężczyzna zamykał oczy i zasłaniał twarz dłońmi, nie chciał patrzeć na ekran.

Wideo nie zostało zaprezentowane publiczności. Dziennikarze słyszeli jedynie dźwięki.

Po tym, jak Jutting zabił swoją pierwszą ofiarę, 23-letnią Sumarti Ningsih, "fantazjował" o uprowadzeniu trzech nastolatek ze szkoły w High Wycombe pod Londynem - dowiedzieli się też przysięgli.

Wstrząsające nagranie tortur

Reuters, powołując się na akt oskarżenia, relacjonuje, że Jutting do torturowania swojej ofiary używał pasów, kombinerek, pięści i zabawek erotycznych. Męczył kobietę przez ponad trzy dni, a potem poderżnął jej gardło.

Na zaprezentowanym nagraniu słychać - jak pisze Reuters - że Jutting spokojnym, monotonnym głosem szydził z ofiary i ją upokarzał. W czasie torturowania zwracał się do niej "Alice". Groził jej odcięciem fragmentów ciała.

Po zakończeniu wyświetlania tego nagrania, wszystkim uczestnikom procesu pokazano inne filmy, m.in. pokazujące nagie ciało ofiary.

W jeszcze innych - rozebrany do połowy, nieogolony Jutting - wygłaszał serię monologów, począwszy od wyrażenia skruchy za zabójstwo, aż po opis przyjemności, jaką czerpie z zadawania tortur.

- Właśnie kogoś zabiłem. To pierwsza osoba, jaką kiedykolwiek zabiłem, poderżnąłem jej gardło w łazience - mówił w jednym z nich.

- Potraktowałem ją jakby nie była człowiekiem, jak obiekt seksualny i to mnie kręci - mówi w innym momencie o swojej ofierze.

Na nagraniach widać mężczyznę zażywającego kokainę.

Sam zadzwonił po policję

Ciała dwóch kobiet znaleziono w luksusowym apartamencie Juttinga w Hongkongu po tym, jak sam wezwał policję.

Szczątki Ningsih funkcjonariusze znaleźli w walizce na balkonie. Ciało drugiej kobiety, 26-letniej Seneng Mujiasih, znaleziono wewnątrz mieszkania. Nosiło obrażenia szyi i pośladków.

Zdaniem prokuratury jedna z kobiet pracowała w barze, druga - jak twierdzi na nagraniach napastnik - jako prostytutka.

Jutting został aresztowany w listopadzie 2014 roku. W Hongkongu pracował na kierowniczym stanowisku dla Bank of America, ale krótko przed zbrodnią zrezygnował z pracy. Bank odmawia teraz komentarza na temat swojego byłego pracownika.

Na jednym z nagrań Jutting sugerował, że zrezygnował z pracy z powodu depresji. - Świeżo bezrobotny, cały czas bezrobotny, gwałciciel i morderca na pół etatu - mówi o sobie po aresztowaniu.

Autor: pk/adso / Źródło: Reuters