Więził, gwałcił, oślepił. On skazany, teraz prokuratura stawia zarzut jego bratu

[object Object]
Pani Milena nie widzi (wideo z 27.02.2017 r.)TVN24 Poznań
wideo 2/3

Przez trzy dni więził w piwnicy, a później w mieszkaniu młodą kobietę. Pozbawił ją wzroku i gwałcił. Za tę sadystyczną zbrodnię został skazany na 20 lat więzienia. Teraz zarzut nieudzielenia pomocy 23-latce usłyszał brat oprawcy.

Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. Grzegorz P. przetrzymywał swoją ofiarę w dniach 27-29 października 2015 r. Najpierw uwięził ją w piwnicy, później przetrzymywał w mieszkaniu.

W tym czasie pozbawił młodą kobietę wzroku, wgniatając kciukami 23-latce gałki oczne, a później zgwałcił. Grzegorz P. usłyszał wyrok 20 lat więzienia.

Prokurator stracił stanowisko

Ale według partnera oślepionej przez zwyrodnialca pani Mileny, w jej sprawie są jeszcze inni winni: rodzina Grzegorza P. W mieszkaniu w czasie, gdy kobieta była tam przetrzymywana, mieli znajdować się brat oprawcy i jego matka. Nie wezwali oni do rannej pomocy.

W czasie śledztwa sprawą odpowiedzialności ze strony najbliższych krewnych sprawcy nikt się nie zajął. A przestępstwo to ścigane powinno być z urzędu.

Sprawę nagłośniła "Uwaga!" TVN. Po jej materiale Piotr Gruszka, prokurator rejonowy w Gnieźnie, stracił stanowisko. "W toku postępowania prokurator nie wyjaśnił wszechstronnie okoliczności sprawy, w tym w szczególności okoliczności związanych z nieudzieleniem pomocy Milenie W. przez członków rodziny Grzegorza P., którzy w czasie zdarzenia przebywali w mieszkaniu" - informowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Brat z zarzutami, matka czeka

Teraz śledczy przyjrzeli się ponownie kwestii nieudzielenia pomocy kobiecie. - Bratu Grzegorza P. został postawiony zarzut nieudzielenia pomocy - mówi Radosław Krawczyk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Gnieźnie.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. Twierdził, że wychodził z domu rano i wracał wieczorem i nie widział niczego niepokojącego.

Jak dotąd żadnych zarzutów nie usłyszała matka Grzegorza P. - Stwierdziliśmy, w oparciu o inne postępowania, że z powodu ciężkiej choroby psychosomatycznej, ma ona problemy z postrzeganiem i komunikowaniem się z otoczeniem - mówi Krawczyk.

Śledczy czekają na opinie biegłych w jej sprawie. - Pozwoli ona na ustalenie, czy ta osoba miała w ogóle możliwość zauważenia czegoś, co się działo w jej domu. Dopiero po uzyskaniu tej opinii będzie decyzja co do ewentualnych zarzutów dla tej osoby - wyjaśnia Krawczyk.

Oślepił, gwałcił, więził

Grzegorz P. został skazany na 20 lat więzienia 27 lutego zeszłego roku.

W uzasadnieniu sąd wskazał, że nie ma wątpliwości, iż Grzegorz P. dopuścił się wszystkich zarzuconych mu czynów, w tym gwałtu, do którego się nie przyznawał. Według sądu było to szczególnie okrutne. Świadczy o tym fakt, że do gwałtu doszło po tym, jak mężczyzna uwięził i oślepił młodą kobietę.

Sąd mówił też, że oskarżony jest zdemoralizowany i niezdolny do empatii. Budzi strach w sąsiedztwie, mimo odbycia kar w przeszłości, które niczego go nie nauczyły. Dlatego nie było wątpliwości, że należy mu się najwyższy wymiar kary. Swój wywód sędzia zakończyła emocjonalnie. Stwierdziła, że Milena W. nigdy nie zobaczy, jak jej dziecko dorasta, jak idzie do szkoły.

W sądzie pokazywał, jak wbił kciuki w oczy

Grzegorz P. w przeszłości był wielokrotnie karany m.in. za włamania, oszustwa, rozbój i groźby karalne. Kierował je także wobec członków rodziny pokrzywdzonej. Pierwszy wyrok usłyszał już w 1992 roku.

Jak ustalili śledczy, mężczyzna czynów, za które został skazany, dokonał w dniach 27-29 października 2015 roku. On, jego ofiara i ich znajomi bawili się w mieszkaniu P. Wszyscy pili alkohol. Kiedy libacja dobiegała końca, mężczyzna nie pozwolił młodej kobiecie wrócić do domu. Najpierw uwięził swoją ofiarę w piwnicy, później przetrzymywał również w mieszkaniu.

46-latek zrobił wówczas rzecz niewyobrażalną. Kciukami wgniótł - wtedy 23-latce - gałki oczne, trwale pozbawiając ją wzroku. Później, cały czas ją przetrzymując, również zgwałcił. Po trzech dniach sam odprowadził kobietę do jej domu. Mieszkali po sąsiedzku.

Prokuratorzy postawili mu trzy zarzuty: pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem, uszkodzenia ciała oraz gwałtu. Grzegorz P. przed sądem przyznał się do zarzucanych mu czynów. Oprócz tego ostatniego. - Kochała się dobrowolnie, nie była przymuszana - przekonywał.

A oślepienie? - Nie mam pojęcia, czemu to zrobiłem. Miałem trochę wypite - powiedział, po czym prezentował, którymi palcami tego dokonał i w jaki sposób.

Mężczyzna wyraził skruchę, ale tylko werbalnie. Ani jego gesty, ani tym bardziej mimika twarzy nie zdradzały jakichkolwiek emocji. O bestialskich czynach mówił spokojnie, w wyważony sposób.

Brak skrupułów uderza jeszcze bardziej w świetle opinii biegłego sądowego. W toku śledztwa porównał skalę cierpień kobiety do średniowiecznych tortur.

ZOBACZ WIĘCEJ W MATERIALE UWAGI! TVN

Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN, TVN24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24