Polscy żołnierze zatrzymali groźnego terrorystę

Aktualizacja:
 
W ręce polskich żołnierzy wpadł jeden z liderów Armii MahdiegoTVN24

Żołnierze Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe zatrzymali w Iraku Mohammeda E.S. - poinformował rzecznik dywizji ppłk Włodzimierz Głogowski. Terrorysta odpowiada między innymi za przemyt broni i rakiet.

Mohammeda E.S. to jeden z przywódców Armii Mahdiego, milicji radykalnego, szyickiego duchownego Muktady as-Sadra. Polacy zatrzymali terrorystę w miejscowości Afak ok. 30 km na wschód od Diwaniji. Żołnierze ze Zgrupowania Sił Specjalnych WDCP zaskoczyli poszukiwanego w jego domu.

Zdaniem dowódcy Wielonarodowej Dywizji gen. Tadeusza Buka, wyniki działań wskazują na coraz lepszą współpracę wojsk kolacji z irackimi siłami bezpieczeństwa. Jego zdaniem, nie bez znaczenia jest również współpraca z mieszkańcami prowincji Kadisija.

Operacja "Lwi Skok" Jak podkreśla ppłk Głogowski, zatrzymanie Mohammeda E. S. jest efektem trwającej od połowy listopada operacji „Lwi Skok”. Jej celem jest przywrócenie porządku w prowincji Kadisija. Dowództwo chce to osiągnąć między innymi poprzez budowę 11 baz patrolowych, w których służbę pełnią iraccy żołnierze i policjanci.

Jak informuje ppłk Głogowski, podczas operacji irackie siły bezpieczeństwa współpracując z żołnierzami WDCP, skonfiskowały ok. 300 karabinów maszynowych, prawie 17 tys. szt. amunicji, 123 ładunki wybuchowe domowej roboty oraz 240 granatów moździerzowych różnego kalibru. Sukces operacji "Lwi skok" ma stworzyć warunki do przekazania lokalnym władzom i policji odpowiedzialności za bezpieczeństwo w prowincji.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24