OBWE krytykuje TVP i KRRiT


Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w oficjalnym oświadczeniu bardzo pozytywnie oceniła przebieg wyborów w Polsce. Jedyne zastrzeżenia dotyczą kontroli nad telewizją publiczną.

- Monitoring mediów przeprowadzony przez misję OBWE w ciągu ostatnich dwóch tygodni wykazał brak równowagi w telewizji publicznej w przekazywaniu informacji o trzech głównych konkurentach - można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE z siedzibą w Warszawie.

OBWE podkreśla również, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji "nie była zdolna do właściwego wywiązania się ze swojej konstytucyjnej odpowiedzialności". Powodem tego były, zdaniem Organizacji, "braki w jej strukturze i nieporozumienia wynikająca z jej partyjnego składu".

Wybory w gruncie rzeczy bardzo dobre

Monitoring mediów przeprowadzony przez misję OBWE w ciągu ostatnich dwóch tygodni wykazał brak równowagi w telewizji publicznej w przekazywaniu informacji o trzech głównych konkurentach Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE o wyborach w Polsce


Organizacja podkreśla również, że mimo braku prawnych uregulowań misja OBWE miała pełen dostęp do wszystkich poziomów kontroli wyborczej, od punktów wyborczych począwszy.

Raport Końcowy OBWE ze szczegółowymi wnioskami będzie ogłoszony w najbliższym możliwym terminie - za sześć do ośmiu tygodni.

Misja na początku niepewna

Jeszcze miesiąc temu nie było wcale pewne, że obserwatorzy OBWE w ogóle pojawią się w Polsce. Wielu polityków podchodziło do misji z dystansem. Politycy PiS podkreślali np., że stan demokracji w naszym kraju jest poza wszelkimi podejrzeniami, wybory nie potrzebują zewnętrznego nadzoru, a wizyta mogłaby zrodzić wrażenie, że tak nie jest. Szefowej polskiego MSZ Annie Fotydze, nie spodobał się natomiast "ton wypowiedzi" listu OBWE z prośbą o umożliwienie obserwacji wyborów.

Potem wielu ekspertów ostrzegało nawet, że polski precedens zachęci takie kraje jak Białoruś czy Kirgizja do odmowy przyjęcia misji OBWE, a amerykański Kongres szykował się do uchwały potępiającej Warszawę - Polska zdanie zmieniła. I znów oficjalnym powodem, tym razem zgody, był list OBWE. Tym razem jego "ton wypowiedzi" był już dla rządu akceptowalny. 9 października misja ruszyła.

Źródło: OBWE