Marsze poparcia dla Birmy


W Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Japonii zorganizowano marsze poparcia dla demonstrujących przeciwko rządzącej juncie Birmańczyków.

Największą demonstrację poparcia, liczącą siedem tysięcy osób zorganizowano w Tokio. Maszerujący ludzie nieśli zdjęcia zabitego w Birmie japońskiego fotoreportera Kenji Nagai i żądali uwolnienia z aresztu domowego prodemokratycznej działaczki Aung san Suu Kyi. Ich protest przeciwko użyciu siły przez juntę zakończył się pod ambasadą Birmy.

W Wielkiej Brytanii ponad trzy tysiące osób solidaryzujących się z protestującymi Birmańczykami przeszło ulicami Londynu. Od Trafalgar Square, przez Downing Street (gdzie mieści się dom premiera) do Pagody Pokoju w Parku Bettersea. Podobne, choć mniejsze akcje poparcia organizowano także w Newcastle i Brighton.

Najmniejsza ze wspomnianych demonstracji miała miejsce w Madrycie, gdzie ulicami przeszło kilkaset osób zorganizowanych przez hiszpańską sekcję Amnesty International - największą na świecie organizację walczącą o prawa człowieka. W sobotę podobne protesty organizowano m.in. we Francji i Holandii.

Od dwóch tygodni w Birmie trwają protesty przeciwko juncie wojskowej rządzącej krajem. Początkowo miały one podłoże ekonomiczne i sprzeciwiały się podwyżkom cen na podstawowe artykuły. Po kilku dniach protestujący zaczęli wznosić hasła domagające się demokratycznych przemian. Ostatnie kilka dni to wyraźne zaostrzenie sytuacji i rozpędzanie protestujących przez wojsko. W wyniku akcji sił bezpieczeństwa zginęło co najmniej 16 osób, a setki zostało aresztowanych.

Wizyta Gambariego

W Birmie przebywa obecnie specjalny wysłannik ONZ Ibrahim Gambari. Spotkał się zarówno z birmańską zdobywczynią Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi oraz z przywódcami rządzącej krajem junty: generałem Than Shwe oraz ministrami kultury i informacji generałami Khin Aung Myintem i Kyaw Hsanem. Rezulataty rozmów nie są jeszcze znane.

To już trzecia wizyta Gambariego w Birmie. Dwukrotnie odwiedził już ten kraj w zeszłym roku, negocjując w sprawie pojednania narodowego, demokratyzacji oraz uwolnienia Aung San Suu Kyi i innych przeciwników politycznych. Niestety, misje te zakończyły się niepowodzeniem.

Źródło: PAP