Podpalenie i eksplozja w Brukseli. Zatrzymano pięć osób

Aktualizacja:
[object Object]
Na miejscu pracują ekspercitvn24
wideo 2/4

Nieznani sprawcy wtargnęli w poniedziałek nad ranem na teren Instytutu Kryminologii i Kryminalistyki w Brukseli, rozlali benzynę i podpalili budynek laboratorium oraz samochód, którym przyjechali. Auto krótko później eksplodowało. Wcześniej belgijskie media pisały o wybuchu bomby. Belgijska prokuratura poinformowała, że zatrzymano pięć osób.

- Pięć osób zostało zatrzymanych w okolicy [Instytutu - red.] i są przesłuchiwane - poinformowała na konferencji prasowej Ine Van Wymersch, rzecznik prasowa prokuratury federalnej.

Podpalenie i eksplozja

Instytut Kryminologii i Kryminalistyki (NICC) znajduje się na północnych obrzeżach miasta, ok. 7 km od centrum. Wszystko wydarzyło się ok. godz. 2.15.

Na teren Instytutu wjechał samochód, który wcześniej staranował trzy bramy. Co najmniej jeden sprawca wybił okno w laboratorium i wrzucił do środka kanister z benzyną, a potem go podpalił. Sprawca lub sprawcy podpalili także samochód, którym przyjechali, i uciekli.

Krótko później auto wybuchło, uszkadzając znaczą część budynku.

Na terenie Instytutu o tej porze nikogo nie było, więc nie ma ofiar i nikt nie został ranny.

Prokurator potwierdził, że doszło do eksplozji. - Przyczyna jest nadal przedmiotem śledztwa. Mamy samochód, który wtargnął na teren obiektu i eksplozję, ale to wszystko musi zostać potwierdzone - oświadczył prokurator Denis Goeman.

Wcześniej belgijskie media informowały, że pod laboratorium podłożono bombę. Przed południem policja poinformowała, że na terenie Instytutu nie znaleziono materiałów wybuchowych.

Poważnie uszkodzone laboratoria

Na miejscu pracowało 20 strażaków, którzy opuścili teren Instytutu ok. 5.40 nad ranem. Teraz na miejscu pracują służby, w tym policja.

Straż pożarna, która gasiła pożar, oświadczyła, że budynek, w którym znajduje się laboratorium, jest poważnie uszkodzony. - Z pewnością to było podstępne działanie - powiedział rzecznik strażaków.

Dodał, że tylko do części laboratorium da się wejść.

Jak powiedział dziennikarzowi belgijskiego RTL pracownik Instytutu, Dominique, laboratorium zostało "dość mocno uszkodzone". W budynku, pod którym podłożono bombę, badano materiał DNA.

Bardzo ważne dane być może utracone

Prokurator federalny w rozmowie z radiem VRT poinformował, że trwa śledztwo. - NICC dysponuje wieloma ważnymi informacjami, ale na chwilę obecną nic nie wskazuje na terroryzm - oświadczyła Ine Van Wymersch. - Jest za wcześnie, by podać przyczynę. Wszystko zostanie przeanalizowane. Władze sądzą, że ogień mógł zostać podłożony w celu zniszczenia przechowywanych dowodów przestępstw. - Jest oczywiste, że wiele osób ma interes w tym, aby usunąć obciążające je dowody. Trwa śledztwo i rozważane są różne tropy - głosi komunikat prokuratury.

Instytut Kryminologii i Kryminalistyki jest instytucją federalną, podległą Ministerstwu Sprawiedliwości. Prowadzi śledztwa na zlecenia sądów. Rozpoznaje i analizuje ślady pozostawione przez przestępców i pomaga w identyfikacji sprawców.

W kompetencjach NICC leży także ocena systemu sądowniczego i opracowywanie zaleceń, które mają usprawnić jego pracę.

Instytut Kryminologii i Kryminalistyki w Brukseli
Instytut Kryminologii i Kryminalistyki w BrukseliGoogle Earth

Autor: mart,pk,jaz\mtom,gry / Źródło: RTL, Reuters, VRT, De Morgen, Het Nieuwsblad, PAP