Włosi aresztowali 95 sycylijskich mafiosów


Po dwóch latach śledztwa włoska policja aresztowała w poniedziałek 95 członków dwóch rodzin mafijnych z Palermo, zajmujących się ściąganiem haraczu. Przy okazji swoje rozwiązanie znalazło morderstwo nowojorskiego detektywa sprzed 100 lat, dokonane na Sycylii.

- Od wielu lat nie było operacji na taką skalę - powiedział przedstawiciel policji Calogero Scibetta. - Te aresztowania zlikwidowały całe dwa mafijne klany.

Wyjaśnili sprawę sprzed ponad 100 lat

W ostatnich latach policja i prokuratura zadały poważne ciosy mafii sycylijskiej będącej historycznie najpotężniejszą włoską organizacją przestępczą, podczas gdy w siłę rosła kalabryjska 'Ndrangheta z południa Włoch, która stała się wielkim importerem kokainy.

Włoska policja poinformowała też, że wyjaśniła się sprawa zastrzelenia w 1909 roku nowojorskiego policjanta, który, prowadząc śledztwo antymafijne, przyjechał szukać dowodów na Sycylii. W nagraniu z podsłuchów jeden z aresztowanych w poniedziałek chełpił się, że morderstwa nowojorskiego detektywa Joe Petrosino dokonał wuj jego ojca na rozkaz ówczesnego szefa sycylijskiej Cosa Nostry, Cascio Ferro.

Szczegóły rozmowy zawarte są w opublikowanym w poniedziałek nakazie aresztowania mafiosów, liczącym 872 strony.

Petrosino przyjechał na Sycylię przeprowadzić dochodzenie w sprawie mafii nazywanej wówczas w Nowym Jorku Czarną Dłonią. Został zastrzelony na jednym z placów Palermo wkrótce po przybyciu na wyspę.

Autor: adso/tr/zp / Źródło: PAP