Zmarł niedoszły obrońca komunizmu w Polsce

 
Zmarł po ciężkiej chorobieTVN24

Generał Władisław Aczałow, który w 1981 roku miał dokonać desantu w Warszawie, aby ratować w Polsce komunizm, w czwartek zmarł w Moskwie po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 65 lat.

Aczałow należał do elity radzieckiej generalicji. W 1981 roku dowodzona przez niego i stacjonująca w Kownie 7. dywizja powietrznodesantowa miała zajmować Warszawę, gdyby władzom PRL nie udało się opanować sytuacji po powstaniu Solidarności.

A tam osiedle mieszkaniowe...

W wywiadzie udzielonym w 1995 roku gazecie "Siegodnia" generał opowiadał, jak w lutym 1981 roku przybył do polskiej stolicy na rekonesans i z konsternacją dowiedział się, że tam, gdzie planował zrzucić swoich spadochroniarzy - na lotnisku Bemowo - jest już osiedle mieszkaniowe.

We wrześniu 1981 roku dywizja Aczałowa brała udział w wielkich manewrach Armii Radzieckiej "Zapad-81", podczas których ćwiczono m.in. zmasowany desant na tyły wroga. Aczałow był później wiceministrem obrony ZSRR i dowódcą wojsk powietrznodesantowych.

Chciał odsunąć Gorbaczowa

Był jednym z organizatorów i uczestników komunistycznego puczu Giennadija Janajewa w sierpniu 1991 roku. Opracował nawet plany ataku na parlament Federacji Rosyjskiej, broniony przez siły wierne prezydentowi Borysowi Jelcynowi. Puczyści chcieli zapobiec upadkowi Związku Radzieckiego i odsunąć od władzy prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa.

Dwa lata później Aczałow ponownie stanął po przeciwnej stronie barykady niż Jelcyn. Podczas antyprezydenckiej rebelii w październiku 1993 roku opowiedział się po stronie wiceprezydenta Aleksandra Ruckoja i zbuntowanego parlamentu, który mianował go ministrem obrony Rosji.

Po zdławieniu buntu przez wojska wierne Jelcynowi trafił do więzienia. Wyszedł z niego na mocy amnestii w lutym 1994 roku.

W 2003 roku zajmował się szkoleniem irackich żołnierzy przygotowujących się do amerykańsko-brytyjskiej inwazji.

W lutym 2011 roku, jako przewodniczący Związku Żołnierzy Wojsk Powietrznodesantowych, uczestniczył w Moskwie w demonstracji przeciwko reformie armii, zainicjowanej przez ministra obrony Anatolija Sierdiukowa.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24