Zeznają niedoszłe ofiary. O strachu i kulach w ciele


W poniedziałek przed sądem w Oslo zeznania składały osoby, które ocalały z masakry przeprowadzonej przez Andersa Breivika na wyspie Utoya. Norweg zabił tam 69 osób. W stolicy kraju, w wyniku podłożonej przez niego bomby zginęło osiem osób.

21-letnia Silja Kristianne Uteng ze łzami w oczach zeznała w poniedziałek, że myślała, iż czeka ją śmierć. - Pomyślałam, że wolę utonąć, niż dać się zastrzelić - powiedziała.

Dlatego - jak mówiła - wykrzesała z siebie wszystkie siły i udało jej się przepłynąć 600 m, które dzieliło wyspę Utoya do stałego lądu. Dodała, że zauważyła, iż została postrzelona w ramię dopiero wtedy, gdy zdjęła swoją kurtę i zobaczyła krew i ranę wlotową.

Inny ocalony, 20-letni Lars Groennestad, został postrzelony w ramię. Jak zeznał, pobiegł i schował się w korzeniach drzewa i nakrył się ściółką, by nie być zauważonym przez zabójcę. Czekał w kryjówce aż na wyspę dotarli policjanci.

Zażądała usunięcia Breivika

Trzeci zeznający dziś świadek, 20-letnia Frida Holm Skoglund poprosiła, by Breivika usunąć z sali sądowej. Była zbyt zdenerwowana, by przemawiać w obecności człowieka, który próbował ją zabić.

Opowiedziała, jak wyciągnęła sobie kulę z nogi po uprzednim ukryciu się w lesie. - Pomyślałam, że to nonsens, że to nie była prawdziwa kula. Ale poczułam coś ostrego w moim udzie i to był pocisk. Więc wyjęłam to i odrzuciłam, ale to nie bolało - zeznała. Potem, wraz z kilkoma innymi osobami wskoczyła do wody i tam szukała ratunku.

Pomyślałam, że wolę utonąć, niż dać się zastrzelić. Silja Kristianne Uteng

Zapytana o zachowanie Breivika w trakcie masakry stwierdziła, że wydawał się spokojny, ale "agresywny przy naciskaniu spustu". Gdy poproszono ją o krótką wiadomość do zabójcy, powiedziała "my wygraliśmy, on przegrał".

Myślała, że to policjant

Czwarty zeznający w poniedziałek świadek, 17-letnia Ane Kollen Evenmo, opowiadała o podstępie Breivika. Gdy wraz z kilkorgiem innych osób schroniła się w łódce i odpłynęła od brzegu, zobaczyła mężczyznę w mundurze policyjnym.

Dopiero kiedy zaczęła machać do niego, a "funkcjonariusz" zaczął do niej strzelać, uświadomiła sobie, że to sprawca masakry.

Proces masowego zabójcy

Breivik jest sądzony za dwa zamachy, których dokonał 22 lipca 2011 roku: bomba, którą podłożył w Oslo w pobliżu kancelarii premiera Jensa Stoltenberga, zabiła osiem osób, a na wyspie Utoya zastrzelił 69 osób.

W czasie procesu przez cały czas Breivika obserwują eksperci z dziedziny psychiatrii. Kwestia jego zdrowia psychicznego to główna wątpliwość, która ma zostać rozstrzygnięta w czasie planowanego na 10 tygodni procesu. Ekstremiście grozi do 21 lat więzienia, jeśli zostanie ostatecznie uznany za poczytalnego.

Wyrok oczekiwany jest w czerwcu lub lipcu.

Źródło: BBC