Wyłowiono 400 rozbitków. Nie wiadomo, ilu utonęło


Po kilkunastu godzinach poszukiwań na Morzu Śródziemnym nie znaleziono kolejnych rozbitków z małego statku wiozącego nielegalnych imigrantów. Nie wiadomo, ile osób mogło zginąć w katastrofie. Wyłowiono 400 żywych rozbitków, ale na pokładzie mogło być nawet 600 imigrantów. Szanse na znalezienie kolejnych osób są określane jako „nikłe”.

Akcję poszukiwawcza jest prowadzona od niemal doby na wodach w pobliżu libijskiego wybrzeża. Koordynują ją włoskie służby ratownicze, według których uratowano 399 rozbitków. Z wody wyłowiono też 25 ciał. Statystyka ta nie zmieniła się od środy wieczorem i prawdopodobnie zmieni się jedynie liczba ofiar.

- Wydaje mi się, że szanse na znalezienie żywych są nikłe - powiedział Martin Xuereb z organizacji Migrant Offshore Aid Station, która zajmuje się ratowaniem rozbitków z łodzi przemytników i bierze udział w obecnej operacji.

Pod pokładem mogło być nawet sto osób

Mały statek wiozący nielegalnych imigrantów nadał wezwanie o pomoc w środę rano. Stara i skrajnie przeładowana jednostka miała znajdować się wówczas tuż za granicą libijskich wód terytorialnych i dopiero co wpłynęła na wody międzynarodowe, gdzie UE prowadzi akcję ratowniczą. Według włoskiej straży wybrzeża na pokładzie mogło być od 400 do 600 osób, przynajmniej tak twierdzą wyłowieni z wody rozbitkowie. Na tak mały statek bezpiecznie mogłoby wejść maksymalnie około 50-60.

Katastrofa miała podobny scenariusz jak wiele wcześniejszych. Do wzywającej pomocy zbliżył się jako pierwszy irlandzki okręt patrolujący okoliczne wody w ramach misji UE. Przestraszeni imigranci rzucili się w kierunku nadpływającej pomocy i stłoczyli się na jednej burcie, doprowadzając do szybkiego wywrócenia i tak już ledwo trzymającej się na wodzie jednostki. Rzeczniczka Organizacji ONZ ds. Uchodźców Melissa Fleming powiedziała, że łódź „wywróciła się bardzo szybko” i zatonęła.

- Ci, którzy byli na pokładzie mieli szansę wyskoczyć. Część z nich utonęła, a część uratowano - powiedział Xuereb z maltańskiej organizacji. Fleming dodała, że pod pokładem statku mogło być jednak stłoczonych około stu dodatkowych osób, które nie miały szansy wydostać się na zewnątrz.

Dokładna liczba ofiar prawdopodobnie nie będzie możliwa do ustalenia bez zbadania wraku. Nikt nie wie ile dokładnie osób mogło być na pokładzie.

Autor: mk/ja / Źródło: BBC News

Raporty: