Zasadzka policji. Funkcjonariusze ranni, islamiści nie żyją


Pięciu bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) zginęło w środę podczas operacji tureckiej policji w mieście Konya w środkowej części kraju. W akcji lekko rannych zostało czterech policjantów - poinformowała prywatna agencja prasowa Dogan.

Policyjne siły specjalne weszły do domu w dzielnicy Meram po godz. 5 rano (godz. 4 w Polsce), ponieważ władze były przekonane, że islamistyczna komórka planuje zamach. Po starciach policja zablokowała teren wokół domu i sprawdzała samochody, które przejeżdżały w pobliżu. Siły bezpieczeństwa przeprowadziły akcje w 10 różnych miejscach w mieście Konya. Skonfiskowano tam m.in. pięć karabinów typu Kałasznikow i pistolet.

Ponad 5 tys. zatrzymanych w ciągi trzech lat

W przeszłości bojownicy IS przeprowadzali w Turcji zamachy bombowe lub z użyciem broni palnej. W ostatnich latach tysiące zagranicznych bojowników przyłączyło się do organizacji terrorystycznej działającej w samozwańczym kalifacie w Syrii i Iraku, a wielu z nich podróżowało przez Turcję. Tureckie władze w ostatnich latach zatrzymały ponad 5 tys. osób podejrzewanych o członkostwo w IS i deportowało prawie 3,3 tys. zagranicznych bojowników do 95 różnych krajów.

Autor: arw/adso / Źródło: PAP