Wszystkie asy Trumpa. Te taktyki stosuje w debatach

[object Object]
Ostatnie przygotowania do debatyTVN24 BiS
wideo 2/21

W nocy czasu polskiego na Uniwersytecie Hofstra koło Nowego Jorku odbędzie się pierwsza debata telewizyjna Hillary Clinton i Donalda Trumpa. Co do kandydata republikanów można być pewnym jednej rzeczy: nieprzewidywalności. Kontrowersyjny milioner i jego sojusznicy mają nadzieję, że jego niekonwencjonalny styl będą atutem w starciu z Hillary Clinton.

TRANSMISJA DEBATY CLINTON-TRUMP OD GODZ. 3 NA ANTENIE TVN24 BIS, RETRANSMISJA O GODZ. 7.30

Trump ma za sobą już 11 debat z prawyborów w Partii Republikańskiej. Dotychczasowe dyskusje z nim pokazały, czego można spodziewać się po nim w poniedziałkowy wieczór. Wszystkie chwyty Trumpa opisuje CNN.

Obelgi "twarzą w twarz"

Donald Trump rzuca obelgami i wyzwiskami na prawo i lewo. Stało się to podstawą jego kampanii prezydenckiej. Swoich rywali przezywał m.in.: "malutki Marco" (o Marco Rubio), "kłamliwy Ted" (o Tedzie Cruzie) i "niskoenergetyczny Jeb" (o Jebie Bushu).

O swojej rywalce do Gabinetu Owalnego mówił już "oszukańcza Hillary". Nie wiadomo jednak, czy Trump zdecyduje się na obrażanie kobiety, bo może przez to stracić w sondażach.

Nie ma drogi, którą by nie poszedł

Trump w dyskusjach politycznych poszedł dalej niż tylko stosując osobiste wyzwiska. Powodem dużej efektywności kandydata republikanów jest jego gotowość na posunięcie się do ciosów, na które nie zdecydowałby się żaden inny polityk. W czasie prawyborów Trump zasugerował, że inny z kandydatów - neurochirurg Ben Carson - jest nieuleczalnie chory psychicznie z powodów problemów z gniewem w dzieciństwie. Zasugerował także, że ojciec senatora Teda Cruza był zaangażowany w zabójstwo prezydenta John Fitzgeralda Kennedy'ego. Najbardziej zapamiętana została jednak debata z 3 marca, kiedy Trump w odpowiedzi na sugestie Marco Rubio bronił wielkości swojego przyrodzenia. W czasie kampanii Rubio powiedział, że jak na tak wysokiego człowieka Trump ma bardzo małe dłonie. - A wiecie, co mówią o mężczyznach z małymi dłońmi? - zażartował. Miliarder w czasie debaty nawiązał do tej wypowiedzi, prezentując swoje dłonie. - Rubio powiedział, że jeśli mam małe dłonie, to coś innego też mam niewielkie. Gwarantuję, że nie mam tego problemu. Gwarantuję. Spójrzcie na nie, czy są małe? - pytał retorycznie.

Umniejsza znaczenie bon motów

Debaty zwykle odgrywają kluczowe role w kampaniach prezydenckich. Do historii przeszła debata prezydencka z 1980 roku, a dokładnie bon mot wykorzystany przez kandydata republikanów. Ronald Reagan po którymś z kolei ataku Jimmy'ego Cartera uśmiechnął się ironicznie i zaczął swoją wypowiedź od: "There you go again..." (Pan znowu swoje...). Odtąd "sound-bites", jak Amerykanie nazywają zgrabne, zapadające w pamięć powiedzonka, zaczęły odgrywać kluczową rolę w debatach.

Obecny kandydat republikanów na prezydenta potrafi odpierać tego typu ataki. Kiedy w czasie jednego ze starć Marco Rubio stwierdził, że jeśli Trump będzie budował mur na granicy z Meksykiem w taki sam sposób, jak budował Trump Tower, to znowu zatrudni nielegalnych imigrantów. Trump skwitował to uśmiechem i odpowiedział: - To takie urocze. Takie wpadające w ucho.

Clinton może spodziewać się podobnych ataków, jeśli zdecyduje się na tę taktykę. Trump umniejsza znaczenie znanych z politycznych debat przygotowanych ripost. Jak stwierdza, to "samo gadanie, żadnej akcji".

Atak na moderatora

Jeśli wszystkie sztuczki Trumpa zawiodą, atakuje prowadzącego debatę. Gospodarzem pierwszej będzie dziennikarz telewizji NBC Lester Holt. Ma on zadawać pytania, na które odpowiedzą kandydaci. Można spodziewać się, że jeśli jego pytania okażą się niewygodne dla Trumpa, zwróci się on przeciwko prowadzącemu.

Zdarzało się to już w przeszłości. Przykładem tego może być debata republikańskich kandydatów, podczas której Donald Trump starł się z prowadzącą program dziennikarką Fox News Megyn Kelly. Wytknęła ona Trumpowi lekceważące uwagi pod adresem kobiet. - Byłem dla ciebie miły, chociaż mógłby prawdopodobnie nie być, zwłaszcza po tym, jak mnie traktujesz. Ale tego nie zrobię - odpowiadał jej Trump.

Poniża rywali

Donald Trump słynie z ciętych ripost - czeka aż rywal wyprowadzi atak i odpowiada ze zdwojoną siłą. To taktyka, którą próbuje wybić z rytmu przeciwnika i sprawić, że ten będzie wyglądał kiepsko. Poniżanie rywali jest jedną z charakterystycznych cech Trumpa, próbuje on w ten sposób przyciągnąć uwagę publiczności. Kontrowersyjny miliarder jest postacią bardzo nieprzewidywalną, nie wiadomo, z jakimi atutami przyjdzie na poniedziałkową debatę. Clinton uchodzi za mistrzynię sztuki prowadzenia sporów; prowadziła publiczne dyskusje od początku swej kariery w polityce. Eksperci zwracają jednak uwagę, że w debatach prezydenckich coraz bardziej zdaje się liczyć nie treść polemik, a wrażenie powstałe z zachowania dyskutantów i kilku efektownych, użytych przez nich sformułowań. W poniedziałkowej konfrontacji Clinton-Trump zgrabne, zapadające w pamięć bon moty i mowa ciała, mogą się znowu okazać ważniejsze niż to, jak logiczne i przekonujące będą użyte przez nich argumenty.

Autor: kło\mtom / Źródło: CNN

Tagi:
Raporty: