Największa reforma po 1991 r. Bez specjalnych praw dla Donbasu


Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział, że jeszcze w środę przekaże parlamentowi projekt nowelizacji konstytucji, który – jak podkreślił - przewiduje opartą na polskich doświadczeniach decentralizację, "zbliżającą władzę do zwykłego człowieka".

Szef państwa stanowczo oświadczył, że zmiany nie przewidują specjalnego statusu dla Donbasu, o który zabiega Rosja i kontrolujący ten region prorosyjscy separatyści. Wyraził też przekonanie, że reforma wzmocni jedność Ukrainy i stanie się efektywną „szczepionką przeciwko federalizacji”, której idea także promowana jest przez Rosję.

Bliżej Europy

- Po raz pierwszy świadomie i dobrowolnie zgadzamy się na przekazanie wspólnotom lokalnym ogromnego obszaru kompetencji i środków finansowych, którymi dysponuje dziś urząd prezydencki oraz rząd – mówił Poroszenko na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Prezydent zaznaczył, że decentralizacja wzmocni państwo i doprowadzi do zjednoczenia społeczeństwa. - Będzie ona także jeszcze jednym cywilizacyjnym czynnikiem, który będzie nas odróżniał od sąsiadów w postradzieckim obozie. Decentralizacja zbliży nasz system do systemów europejskich – powiedział.

Delegacja władzy w dół

Poroszenko wyjaśnił, że główna zmiana będzie polegała na tym, iż lwia część kompetencji, które należą obecnie do władz centralnych, zostanie przekazana na poziom lokalny. Dotyczy to również finansów. Poinformował, że przewidziano to w przyjętych na początku roku zmianach budżetowych, które spowodowały, że już obecnie dochody samorządów zwiększyły się o 40 procent.

Dzięki reformie zniknie instytucja szefów administracji państwowych, którzy są dziś mianowani z Kijowa. Zarządzanie obwodami i rejonami, które są odpowiednikami polskich województw i powiatów, przejdzie do obwodowych i rejonowych komitetów wykonawczych, formowanych przez wyłaniane przez mieszkańców rady.

Prezydent zapewnił, że decentralizacja nie zagraża jedności terytorialnej państwa, które nadal będzie odpowiedzialne za obronę, politykę zagraniczną, bezpieczeństwo narodowe, praworządność i przestrzeganie swobód obywatelskich.

- Decydując się na szeroką decentralizację powinniśmy porządnie zabezpieczyć się przed podejmowanymi przez wroga próbami wykorzystania nowego i niezwykle szerokiego spektrum pełnomocnictw władz lokalnych do naruszenia tej jedności – zaznaczył.

Polityczny konsensus

Poroszenko wyjaśnił, że o interesy państwa na poziomie lokalnym będą dbali prefekci, którzy będą mianowani dekretem prezydenta, na wniosek rządu.

Prezydent oświadczył, że decentralizacja cieszy się poparciem wszystkich sił politycznych w kraju, które mają zamiar uczestniczyć w zapowiedzianych na jesień wyborach samorządowych. Zmiany do konstytucji wymagają poparcia co najmniej 300 posłów w liczącym 450 osób parlamencie.

Poroszenko podkreślił jednocześnie, że reforma decentralizacyjna uzyskała poparcie m.in. Komisji Weneckiej Rady Europy oraz Rady Rozwoju Regionalnego, w której zasiadają przedstawiciele władz lokalnych Ukrainy.

Autor: //gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: