Porozumienie atomowe zostanie wdrożone, kiedy Iran pozbędzie się uranu

Irański program atomowy jest obłożony miedzynarodowymi sankcjamiHosein Velayati/Wikipedia (CC BY-SA 4.0)

Biały Dom spodziewa się, że w najbliższych tygodniach Iran zakończy prace pozwalające na wdrożenia porozumienia atomowego z tym krajem - przekazał w sobotę (czasu miejscowego) doradca prezydenta Baracka Obamy USA ds. bezpieczeństwa Ben Rhodes.

Przygotowania do realizacji porozumienia atomowego, uzgodnionego między szóstką światowych mocarstw a Iranem w lipcu ub.r., są na najlepszej drodze po tym, jak Iran zgodnie z umową wywiózł poza swoje granice zapasy nisko wzbogaconego uranu, jednak nadal musi on wywiązać się z innych ważnych zapisów porozumienia - powiedział Rhodes dziennikarzom. - Spodziewam się, że Irańczycy zakończą w najbliższych tygodniach prace konieczne do kontynuowania wdrażania (układu) - dodał.

Pozbycie się uranu jest jednym z istotnych zobowiązań podjętych przez Iran w ramach porozumienia, które ma ograniczyć potencjał nuklearny tego kraju i zminimalizować możliwość zbudowania broni nuklearnej. Kolejnym warunkiem jest zdecydowane zmniejszenie liczby wirówek do wzbogacania uranu.

Trzeba czasu

Jednocześnie Rhodes zaznaczył, że USA potrzebują czasu na przygotowanie sankcji wobec Iranu za jego decyzję o przyspieszeniu prac nad irańskim programem rakietowym, choć nie wynika to z presji wywieranej przez władze w Teheranie. Czasu wymagają dodatkowe działania dyplomatyczne i techniczne, których ukończenie jest konieczne przed ogłoszeniem jakichkolwiek sankcji w związku z programem rakietowym - dodał Rhodes. - Czeka nas jeszcze dodatkowa praca, zanim moglibyśmy ogłosić dodatkowe dyspozycje (w sprawie Iranu), ale nie jest to sprawa, którą negocjowalibyśmy z Iranem - podkreślił prezydencki doradca. W czwartek prezydent Iranu Hasan Rowhani polecił resortowi obrony rozwijanie programu rakietowego mimo ostrzeżeń, że USA mogą nałożyć sankcje w związku z przeprowadzeniem przez Teheran w październiku testu pocisku balistycznego. Rowhani powiedział, że Iran nie zaakceptuje żadnych ograniczeń swego programu rakietowego, który, jak podkreślił, nie jest objęty porozumieniem atomowym. Podkreślił, że Teheran ma prawo budować pociski rakietowe, gdyż nie są one przeznaczone do przenoszenia głowic jądrowych.

Nowe sankcje

Dzień wcześniej dobrze poinformowane źródła podały, że Waszyngton przygotowuje nowe sankcje przeciw firmom międzynarodowym i osobom w związku z przeprowadzeniem przez Teheran 10 października próby pocisku rakietowego średniego zasięgu Emad. Pocisk ten jest zdolny do przenoszenia głowicy nuklearnej, a to znaczy, że wystrzelenie go naruszyło rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Porozumienie zawarte 14 lipca przez Iran oraz sześć mocarstw - Wielką Brytanię, USA, Francję, Chiny i Rosję oraz Niemcy - przewiduje, że Teheran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji. Zostaną one jednak uchylone dopiero wówczas, gdy Iran wdroży warunki porozumienia, co musi potwierdzić Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Zdaniem części obserwatorów pełne wdrożenie porozumienia może nastąpić już w styczniu. Po wdrożeniu umowy zachodnie firmy będą mogły zacząć kupować irańską ropę, rozpocząć relacje biznesowe z irańskimi bankami i zacząć inwestować w irański transport.

Autor: msz/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Hosein Velayati/Wikipedia (CC BY-SA 4.0)