Po cyberataku na Sony Pictures USA zwracają się do Chin o pomoc


Stany Zjednoczone zwróciły się do Chin o pomoc w sprawie przypisywanego Korei Północnej ataku hakerskiego, którego ofiarą padła pod koniec listopada wytwórnia Sony Pictures - poinformował w sobotę przedstawiciel administracji USA.

Powiedział on agencjom, że Stany Zjednoczone i Chiny wymieniały informacje na temat ataku, a Waszyngton poprosił Pekin o współpracę. Według tego źródła Chiny zgadzają się z USA co do tego, że "destrukcyjne cyberataki naruszają normy właściwego postępowania w cyberprzestrzeni". - Szukamy możliwości akcji blokujących, które zmniejszyłoby możliwość przeprowadzenia tego typu ataków - wyjaśnił przedstawiciel władz.

Póki co Chiny nie odpowiedziały. W przeszłości Chiny i USA regularnie przerzucały się oskarżeniami o szpiegostwo cybernetyczne. W maju USA oskarżyła pięciu hakerów pracujących dla chińskiej armii o wykradanie poufnych informacji amerykańskich firm.

Amerykanie odpowiedzą na cyberatak?

Prezydent Barack Obama skrytykował Sony Pictures za odwołanie pokazów "The Interview". Zagroził też, że USA odpowiedzą "proporcjonalnie" na cyberatak i w sposób, jaki uznają za odpowiedni. Dodał, że rozważane są różne opcje odpowiedzi.

Wśród nich także odwetowy cyberatak na północnokoreańskie cele militarne, serwery sieciowe i sieci informacyjne. Jednym z potencjalnych celów cyberataku jest Ośrodek Badań Jądrowych w Jongbjon. To główny tego typu ośrodek badawczy w Korei Północnej. Znajduje się w nim pierwszy w kraju eksperymentalny reaktor jądrowy.

Amerykanie przeprowadzali tego typu cyberataki w przeszłości. Było tak w przypadku "Operacji Igrzyska Olimpijskie", którą prawdopodobnie wspólnie z Izraelem administracja USA skierowały w 2006 roku przeciwko irańskim instalacjom nuklearnym. Irańskie wirówki nuklearne zostały wtedy zainfekowane złośliwym wirusem Stuxnet.

Możliwe jednak, że administracja Obamy zachowa się powściągliwie w tej sytuacji, chcąc uniknąć większego napięcia w relacjach z Koreą Północną. USA posiadają znacznie wrażliwsze potencjalne cele ataków w cyberprzestrzeni takie jak rynki finansowe czy sieci energetyczne. Jeden z przedstawicieli władz powiedział, że możliwe są różne akcje, które Korea Północna odczuje, ale tak, aby nie zaszkodzić wizerunkowi Kima, co zmusiłoby go do akcji odwetowych.

Sony wycofuje film

W środę w następstwie gróźb hakerów wytwórnia Sony Pictures anulowała pokazy komedii "The Interview" o fikcyjnym spisku na życie przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. Do ataku przyznali się hakerzy z grupy o nazwie Strażnicy Pokoju (GOP). Zagrozili oni też zamachami, porównywalnymi z 11 września 2001 roku, jeśli film wejdzie na ekrany kin.

Korea Północna konsekwentnie zaprzecza, by była zleceniodawcą ataków hakerskich na Sony Pictures. W sobotę Pjongjang zaproponował Waszyngtonowi przeprowadzenie wspólnego śledztwa w sprawie cyberataku.

Chiński dziennik "Global Times", który kontrolowany jest przez Komunistyczną Partię Chin, w sobotę nazwał wycofany film "absurdalną arogancją kulturową" i zaznaczył, że amerykański przemysł filmowy nie ma racji, gdy naśmiewa się z Kim Dzong Una.

Zwiastun filmu "The Interview"
Zwiastun filmu "The Interview"Sony Pictures

Autor: kło/tr / Źródło: PAP, nytimes.com, tvn24.pl

Raporty: