Trzecie ważne przemówienie Trumpa, po Arabii Saudyjskiej i Warszawie


Wtorkowe wystąpienie prezydenta USA Donalda Trumpa na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ będzie "służyło przedstawieniu polityki zagranicznej kierowanej konkretnymi celami, a nie ideologią" - oświadczył przedstawiciel administracji, cytowany w "Wall Street Journal".

Zdaniem wysokiego rangą doradcy Białego Domu przemówienie Trumpa w ONZ, po przemówieniu w Arabii Saudyjskiej w czerwcu i wystąpieniu w Warszawie w lipcu, będzie trzecią ważną prezentacją polityki zagranicznej obecnej administracji.

Trump o reformie ONZ

Poniedziałkowe spotkania Trumpa podczas jego debiutu na forum ONZ były - zdaniem amerykańskich mediów - zwiastunem oczekiwanego z olbrzymim zainteresowaniem wystąpienia amerykańskiego prezydenta podczas wtorkowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Obserwatorzy podkreślają, że Trump w poniedziałek, podczas swojej pierwszej wizyty w siedzibie ONZ w roli prezydenta USA, złagodził, w porównaniu z kampanią wyborczą, swoją krytykę działalności tej organizacji, a nawet nie szczędził komplementów sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi.

- Obiecujemy, że będziemy partnerami w waszej pracy i jestem przekonany, że jeśli będziemy razem pracowali i walczyli o prawdziwie odważne reformy, Organizacja Narodów Zjednoczonych stanie się silniejszym, bardziej efektywnym, bardziej sprawiedliwym i lepszym narzędziem pokoju i harmonii w świecie - zapewniał Trump w siedzibie ONZ na Manhattanie.

Jak podkreślają media, wcześniej tylko raz odwiedził siedzibę tej największej międzynarodowej organizacji, kiedy prawie 15 lat temu postanowił zbudować naprzeciw siedziby ONZ w Nowym Jorku luksusowy apartamentowiec.

"Poważnie naciągane" dane

Podczas spotkania poświęconego reformie Organizacji Narodów Zjednoczonych, z udziałem Guterresa i wysokich rangą przedstawicieli 10 państw członkowskich, Trump stwierdził, że ONZ "nie osiągnęła pełnego potencjału przez biurokrację i zarządzanie".

Amerykański prezydent utrzymywał, że od 2000 roku budżet ONZ wzrósł o 140 procent, a liczba pracowników się podwoiła. Mimo wzrostu zatrudnienia i nakładów "wyniki nie odpowiadają poniesionym nakładom" - wskazał Trump. Zdaniem cytowanego anonimowo na stronie dwumiesięcznika "Foreign Policy" wysokiego rangą przedstawiciela ONZ, dane zaprezentowane przez prezydenta USA były "poważnie naciągane".

Prezydent Trump podczas spotkania poświęconego reformom ONZ zwrócił uwagę na tradycyjny, powtarzany jak zaklęcie od czasów prezydenta Ronalda Reagana, zarzut amerykańskich konserwatystów, że USA ponoszą nieproporcjonalnie wysokie koszty działalności ONZ. Amerykańscy podatnicy finansują 22 procent budżetu ONZ i 28 procent budżetu operacji pokojowych ONZ.

Seria spotkań w Nowym Jorku

Po spotkaniu poświęconym reformom amerykański prezydent udał się do hotelu Palace na Manhattanie, gdzie rozmawiał z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a także z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Spotkanie z izraelskim premierem było poświęcone zabiegom administracji Trumpa zmierzającym do doprowadzania do trwałego pokoju pomiędzy Izraelem a Palestyną.

Administracja nie ujawniła, jakie tematy były omawiane na spotkaniu z prezydentem Francji. Zdaniem ekspertów w dziedzinie międzynarodowej wśród podstawowych zagadnień tych rozmów znajdowała się kwestia wystąpienia USA z paryskiego porozumienia klimatycznego oraz krytykowane przez Waszyngton i Izrael międzynarodowe porozumienie nuklearne z Iranem.

Andrzej Duda na forum ONZ

W poniedziałek wieczorem Trump spotkał się z przywódcami państw Ameryki Łacińskiej w celu omówienia działań koniecznych do "przywrócenia pełnej demokracji w Wenezueli".

Amerykański prezydent wystąpi we wtorek podczas porannej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ (po południu czasu polskiego). Prezydent RP Andrzej Duda wystąpi tego samego dnia podczas sesji popołudniowej.

Autor: mm//now/jb / Źródło: PAP