USA domagają się od Kima zwolnienia zatrzymanych Amerykanów


Rząd USA zwrócił się w poniedziałek do władz Korei Północnej o zwolnienie "ze względów humanitarnych" trzech zatrzymanych tam obywateli amerykańskich, w tym o przyznanie jednemu z nich "specjalnej amnestii", by mógł skorzystać z pomocy lekarskiej.

Ci trzej Amerykanie - Kenneth Bae, Jeffrey Fowle i Matthew Miller - apelowali wcześniej tego dnia do rządu USA o pomoc w zaaranżowanych przez rząd Korei Północnej wywiadach dla CNN - informuje Reuters. Mieli też możliwość porozmawiania krótko z Associated Press. USA nie mają stosunków dyplomatycznych z Koreą Północną; interesy USA w sprawach konsularnych reprezentuje w Pjongjangu ambasada Szwecji.

Bae, 46-letni amerykański misjonarz pochodzenia koreańskiego, został w Korei Północnej zatrzymany w 2012 roku, skazany za próbę - jak to określono - obalenia tego państwa i odbywa karę 15 lat obozu pracy. Ma poważne problemy ze zdrowiem.

"Nie ma dla nas wyższego priorytetu niż dobro i bezpieczeństwo obywateli USA"

Fowle i Miller, zatrzymani w tym roku, czekają na proces. Twierdzą, że nie wiedzą, co im się konkretnie zarzuca i jaka może ich czekać kara. Pjongjang oskarża ich o "akty wrogości, którymi naruszyli swój status turystów". Associated Press pisze, że Fowle jest podejrzany o pozostawienie Biblii w nocnym klubie w jednym z północnokoreańskich miast. Z kolei Miller, jak twierdzi strona północnokoreańska, po przylocie do Korei Północnej podarł na lotnisku wizę turystyczną i krzyczał, że chce azylu.

- Nie ma dla nas wyższego priorytetu niż dobro i bezpieczeństwo obywateli USA za granicą. (...) Kontynuujemy działania mające na celu doprowadzenie do zwolnienia tych trzech obywateli USA - podkreśliła w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.

Autor: dln\mtom / Źródło: PAP