McCain zmaga się z chorobą. "To problem dla sojuszników USA"


Choroba wpływowego republikańskiego senatora Johna McCaina, który cierpi na raka mózgu, to problem dla sojuszników Ameryki. Jest on bowiem zwolennikiem zaangażowania USA na świecie i w NATO oraz wywierania presji na Rosję w związku z Ukrainą - ocenia agencja Reutera.

"Jeśli choroba Johna McCaina spowoduje jego długą nieobecność w Senacie USA, jego koledzy będą pozbawieni negocjatora i najważniejszego głosu w kwestiach tyczących bezpieczeństwa narodowego, a sojusznicy Ameryki stracą jednego z nielicznych republikanów krytykujących politykę zagraniczną prezydenta Donalda Trumpa" - komentuje w piątek agencja Reutera.

Zwolennik utrzymania sankcji wobec Rosji

McCain, uważany za "jastrzębia" w odniesieniu do Rosji, surowo krytykował Trumpa za próby doprowadzenia do zbliżenia z Moskwą. Jego głos liczy się tym bardziej, że jest on szefem bardzo wpływowej komisji sił zbrojnych Senatu - przypomina Reuters.

Liczne podróże po świecie, które odbył ostatnio senator są uważane przez wielu politologów za jego próbę przekonania sojuszników USA, że polityka prezydenta, której przyświeca hasło "Ameryka przede wszystkim", nie oznacza wycofania się USA z zaangażowanie w sprawy międzynarodowe - dodaje.

Senator zabiegał też o zwiększenie wojskowej pomocy USA dla sił zbrojnych Polski, Estonii, Litwy i Łotwy oraz przyspieszenia prac nad tarczą antyrakietową w Europie.

McCain, który był republikańskim kandydatem na prezydenta w 2008 roku, słynie z niezależności oraz chęci do podejmowania współpracy z Demokratami. Jest zwolennikiem utrzymania w mocy surowych sankcji wobec Rosji, w związku z aneksją Krymu i jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie. Gdy niedawno Senat przyjął druzgocącą większością głosów ustawę przewidującą nowe retorsje wobec Moskwy, McCain powiedział, że "Stany Zjednoczone muszą przedstawić (prezydentowi Rosji) Władimirowi Putinowi i każdemu innemu agresorowi, zdecydowane przesłanie, że nie będziemy tolerować ataków na naszą demokrację".

Odmówił preferencyjnego traktowania

McCain krytykował wiele aspektów polityki prezydenta, zwłaszcza jej aspekty międzynarodowe i prorosyjskie inklinacje. To właśnie McCain po wyborczym zwycięstwie Trumpa wezwał do powołania komisji, która zbadałaby ingerencję Rosji w wybory prezydenckie.

Trump atakował wielokrotnie popularnego senatora. Podczas kampanii wyborczej powiedział, że McCain, który był jeńcem wojennym w Wietnamie i przetrwał lata tortur, nie jest bohaterem, "bo dał się złapać".

- On nie jest bohaterem wojennym. Uważa się go za takiego, bo dał się złapać. Ja lubię ludzi, którzy nie dają się złapać - powiedział Trump.

McCain służył w Wietnamie jako pilot marynarki wojennej. Został zestrzelony i pojmany. Mimo ciężkich tortur nie ujawnił żadnej informacji poza swoimi danymi oraz stopniem wojskowym. Wielki szacunek zyskało mu to, że jako syn admirała marynarki wojennej USA, dowódcy operacji wojennych na Pacyfiku, mógł zostać zwolniony z wietnamskiej niewoli przed innymi jeńcami, ale odmówił preferencyjnego traktowania.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: