Komisarz ds. praw człowieka ostrzega: to może poważnie zaszkodzić reputacji Izraela w świecie


Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka uznał w czwartek, że projekt izraelskiej ustawy legalizującej dzikie osiedla żydowskie wybudowane na palestyńskich gruntach na Zachodnim Brzegu Jordanu jest pogwałceniem prawa międzynarodowego.

"Namawiam parlamentarzystów do przemyślenia swego głosu za przyjęciem tej ustawy, gdyż może to mieć poważne konsekwencje i poważnie zaszkodzić reputacji Izraela w świecie" - napisał w komunikacie Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) Zeid Ra'ad Al Hussein. Podkreślił przy tym, że "ustawa, zezwalając na wykorzystanie prywatnej ziemi należącej do Palestyńczyków na izraelskie osadnictwo bez zgody właścicieli, narusza prawo międzynarodowe". Wszystkie izraelskie osiedla, zarówno zbudowane bez zezwolenia, jak i zatwierdzone przez Izrael, "są wyraźnie i jednoznacznie nielegalne w świetle prawa międzynarodowego i stanowią główną przeszkodę dla pokoju" - dodał.

Nielegalne osiedla

Projekt ustawy, popieranej przez prawicowy rząd premiera Benjamina Netanjahu, został zaaprobowany w poniedziałek w pierwszym czytaniu przez parlament stosunkiem głosów 57 do 51. Zanim wejdzie w życie, poddany zostanie jeszcze drugiemu i trzeciemu czytaniu w Knesecie. Pod stałą ochroną izraelskiej armii na ziemiach palestyńskich mieszka ok. 400 tys. osadników żydowskich. Oficjalnie na Zachodnim Brzegu wybudowano 120 osiedli żydowskich. Na dziko powstało 55 osiedli liczących w sumie ok. 4 tys. mieszkań; są one faktycznie tolerowane przez izraelskie władze. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego wszystkie żydowskie osiedla budowane na okupowanych terenach palestyńskich są nielegalne, bez względu na ich status w prawie izraelskim. Wspólnota międzynarodowa uważa osiedla za przeszkodę dla trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie.

Autor: mtom / Źródło: PAP