Poroszenko: Ukrainie coraz trudniej utrzymać wsparcie Zachodu

Prezydent przemawał w parlamencie Petro Poroszenko Twitter

- Ukrainie coraz trudniej jest zachować wsparcie ze strony zachodnich partnerów w walce z rosyjską agresją - powiedział we wtorek Petro Poroszenko. W czasie przemówienia w parlamencie prezydent Ukrainy stwierdził również, że stopień zagrożenia ze strony Rosji pozostaje wysoki, a Kijów powinien być przygotowany na pełną inwazję w każdej chwili.

Petro Poroszenko wygłosił we wtorek doroczne przemówienie na temat polityki wewnętrznej i zagranicznej. Prezydent zwrócił uwagę, że jedność Europy jest wystawiana na próbę, a wśród przyczyn wymienił kryzys migracyjny i ataki terrorystyczne. Przestrzegł też, że w 2017 r. do władzy w poszczególnych krajach UE mogą dojść środowiska bardziej sprzyjające Kremlowi.

- Ukraina wciąż potrzebuje międzynarodowego wsparcia w walce z rosyjską agresją - podkreślił. - Zapewnienie go staje się jednak dla naszych dyplomatów coraz trudniejszym zadaniem z powodu różnych celów i subiektywnych czynników - powiedział.

Powtórzył, że celem polityki Kijowa jest uzyskanie członkostwa w NATO.

"Kwestia życia i śmierci"

Poroszenko zaznaczył, że choć Ukraina otrzymuje zagraniczną pomoc wojskową, to broniąc się przed wrogiem musi liczyć wyłącznie na własne siły. - Wszyscy widzą, jak bardzo zmieniła się nasza armia w ciągu ostatnich dwóch lat. Jest dobrze uzbrojona i gotowa do obrony Ukrainy. Gdyby poprzednie władze poświęcały armii tyle uwagi, co dziś, żadne zielone ludziki nie wkroczyłyby na Krym i nie widzielibyśmy rosyjskich żołnierzy w Donbasie – powiedział.

- W warunkach, gdy agresja Rosji przeciwko Ukrainie wciąż trwa a zagrożenie wojskowe ze wschodu jest największym wyzwaniem, kwestia jedności narodowej i konsolidacji politycznej jest dla naszego kraju kwestią życia i śmierci - podkreślił. Prezydent zaapelował do społeczeństwa, by mimo wysokich nakładów na wojsko, nadal niosło pomoc żołnierzom walczącym na wschodzie. - Prawie 3 proc PKB, które wydajemy na obronę to bardzo dużo w porównaniu z 1 procentem w przeszłości. Ale w warunkach wojny to za mało. Dlatego armia potrzebuje obywatelskiej pomocy i wsparcia – zaznaczył Poroszenko.

Prezydent oświadczył, że Ukraina poprosi o dostawy broni w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. – Nie wykluczamy tego i powinniśmy być do tego przygotowani w każdej chwili – powiedział prezydent.

Poroszenko poruszył także kwestię zmian w konstytucji dotyczących Donbasu. Jak powiedział, Ukraina nie wprowadzi ich, dopóki nie zostaną zrealizowane zapisy porozumień mińskich ws. uregulowania konfliktu.

- Decyzje w tej sprawie podejmujecie wy, szanowni deputowani. Bez was nie będzie ani zmian w konstytucji, ani ustawy o wyborach lokalnych w (zajętej przez separatystów) części Donbasu, ani żadnej innej strategicznej decyzji – zwrócił się do parlamentarzystów. Prezydent podkreślił, że Ukraina przekonała zachodnich partnerów, iż działania na rzecz politycznego uregulowania sytuacji w Donbasie powinny być poprzedzone realnymi krokami w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa na tym obszarze. - Jest to stałe wstrzymanie ognia, wycofanie rosyjskich wojsk i sprzętu z okupowanych terytoriów, rozbrojenie (prorosyjskich) bojowników i odzyskanie kontroli nad naszą własną granicą (z Rosją) – powiedział Poroszenko.

Poziom zagrożenia "pozostaje wysoki"

Szef państwa ocenił, że stopień zagrożenia ze strony Rosji jest bardzo wysoki. - Rosja stale zwiększa obecność wojskową na swoim kierunku zachodnim i południowo-zachodnim. Poziom możliwości agresji zbrojnej z kierunku południowego pozostaje wysoki – oświadczył.

Poroszenko poinformował, że rosyjskie siły w zajętym przez separatystów Donbasie liczą ponad 38 tys. ludzi, mają ponad 600 czołgów, ponad 1,2 tys. wozów bojowych, 750 systemów artyleryjskich oraz około 300 wyrzutni rakietowych.

Autor: kg/kk / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Petro Poroszenko Twitter

Tagi:
Raporty: