"Tematu floty nie będzie na warszawskim szczycie NATO"

Desant podczas BALTOPS 2016
Desant podczas BALTOPS 2016
NATO Channel
Bułgarzy nie chcą tematu floty na szczycie NATONATO Channel

Bułgarski premier Bojko Borysow podkreślił konieczność większej solidarności ze strony NATO. Według niego dochodziło do sytuacji, w których Bułgaria nie otrzymała od Sojuszu wystarczającego poparcia. Powtórzył, że chce normalizować stosunki z Rosją, a nie tworzyć flotę NATO na Morzu Czarnym.

Borysow tłumaczył w parlamencie powody, dla których Bułgaria odmówiła udziału w proponowanym przez Rumunię utworzeniu wspólnej floty na Morzu Czarnym, mającej zneutralizować rosnącą przewagę rosyjską w tym regionie. Miałyby ją utworzyć Rumunia, Turcja, Ukraina i Bułgaria.

Premier przypomniał, że Rumunia dwukrotnie w ostatnich tygodni ponawiała tę propozycję, lecz zgody Bułgarii nie uzyskała. - Tematu floty nie będzie na warszawskim szczycie NATO – podkreślił premier.

Zamiast floty normalizacja stosunków z Rosją

Premier powiedział, że na piątkowym posiedzeniu rządu, na którym uzgodniono stanowisko Bułgarii na lipcowy szczyt NATO w Warszawie, decyzja ta została powtórzona i poprosił ministrów obrony oraz spraw zagranicznych, by wytłumaczyli ją partnerom. Według Borysowa Bułgaria "powinna być ostrożniejsza i oprócz lojalności sojuszniczej pilnować własnych interesów". - Nieraz udowadnialiśmy, że jesteśmy absolutnie lojalnym członkiem NATO, spełniamy wszystkie swoje zobowiązania. Gdzie było NATO, gdy w jedną noc podczas wizyty prezydenta Władimira Putina w Ankarze (w grudniu 2014 r. - red) South Stream (gazociąg z udziałem Rosji, który miał przechodzić pod Morzem Czarnym do Bułgarii) stał się Turkish Stream? - pytał bułgarski premier.

Powtórzył, że chce, by Bułgaria prowadziła politykę normalizacji w stosunkach z Rosją, zwłaszcza w dziedzinie turystyki, i dlatego "woli widzieć na Morzu Czarnym jachty, a nie okręty". - Z Rumunią możemy przeprowadzać manewry morskie w każdej chwili – dodał.

Chcą "jednakowego" traktowania członków

Po posiedzeniu rządu szef dyplomacji Daniel Mitow wyraził opinię, że "NATO powinno pokazać, iż broni jednakowo wszystkich swoich członków". - Rosja gromadzi broń na Morzu Czarnym po aneksji Krymu, co prowadzi do braku równowagi, dlatego NATO powinno zwiększyć swoją zdolność odstraszania w regionie. Można tego dokonać poprzez wspólne ćwiczenia pod flagą NATO – podkreślił. Według niego Sojusz powinien traktować jednakowo północno-wschodnią i południowo-wschodnią flankę i umacniać je w jednakowym stopniu. Dodał, że częścią tej polityki jest powstanie wielonarodowej brygady NATO w Rumunii, do której Bułgaria wyśle 400-osobowy batalion. Decyzja o powołaniu brygady ma być zaaprobowana na warszawskim szczycie Sojuszu.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | Luis Díaz-Bedia Astor