Tańszy gaz w zamian za flotę na Krymie


- Przedłużenie umów o stacjonowaniu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Ukrainie na 25 lub nawet 30 lat w zamian za 30-procentową obniżkę cen gazu - takie ustalenia zawarli w środę w Charkowie prezydenci Ukrainy i Rosji, Wiktor Janukowycz i Dmitrij Miedwiediew. Według ukraińskiej opozycji decyzja Janukowycza narusza konstytucję i jest zdradą interesów narodowych.

Zgodnie z charkowskim porozumieniem obecna, obowiązująca do 2017 roku umowa o dzierżawieniu Rosji baz wojskowych na Krymie, została przedłużona o 25 lat z możliwością prolongaty o kolejne pięć lat. Oznacza to, że rosyjska marynarka wojenna może zostać na Ukrainie do 2047 r.

W zamian za to Rosjanie zgodzili się na obniżenie o 100 dolarów ceny gazu, obecnie kupowanego przez Ukrainę po 330 dolarów za 1000 metrów sześciennych paliwa. - Jeśli cena gazu będzie niższa od 330 dolarów, zniżka wyniesie 30 proc. - oświadczył Miedwiediew.

Rosyjski prezydent nie ukrywał, że kwestie gazu i terminów przebywania na Ukrainie Floty Czarnomorskiej są ze sobą związane. "Związek ten nie jest jednak polityczny, a wyłącznie techniczny" - powiedział Miedwiediew. Wyjaśnił, że obniżka cen gazu "będzie uwzględniona" w opłacie za dzierżawę baz Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu.

Jasna sytuacja w kwestii stacjonowania floty na Ukrainie

Dodał, że "Rosja potrzebowała jasnej sytuacji w kwestii stacjonowania Floty" na Ukrainie. Prezydent Janukowycz wyjaśnił z kolei, że porozumienie w sprawie Floty Czarnomorskiej zawarto, ponieważ "było to ważne dla naszych rosyjskich kolegów i przyjaciół".

Janukowycz poinformował ponadto, że w ramach pomocy dla jego państwa, w ciągu najbliższych 10 lat Rosjanie przekażą Ukraińcom gaz o wartości 40 mld dolarów.

Na informację o przedłużeniu umów o stacjonowaniu na Ukrainie marynarki wojennej Rosji z oburzeniem zareagowała opozycja. - Jest to zdrada interesów narodowych i rażące naruszenie konstytucji - powiedział Andrij Parubij z bloku parlamentarnego Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona.

"Prezydent przekroczył swoje kompetencje"

Jak wyjaśnił, ukraińska konstytucja nie pozwala na stacjonowanie na terytorium państwa obcych wojsk, w związku z czym przedłużenie umów w sprawie Floty wymaga zgody większości konstytucyjnej, czyli głosów 300 deputowanych w 450-osobowej Izbie.

- Janukowycz przekroczył swoje kompetencje. Jestem pewien, że porozumienie, które zawarł z Miedwiediewem, nie uzyska akceptacji parlamentu. Taka polityka oznacza, że Ukraina znowu staje się kolonią Rosji - podkreślił Parubij.

Zdaniem deputowanego podzielona opozycja Ukrainy powinna teraz podjąć kroki na rzecz zjednoczenia się przeciwko prezydentowi.

- Nie możemy sobie pozwolić na ograniczenie suwerenności kraju. Czas tworzyć Komitet Obrony Niepodległości i zaczynać protesty - oświadczył Parubij.

Źródło: PAP, lex.pl