Tajlandia widziała zaginionego boeinga na radarach?


Zaginiony boeing 777 linii Malaysia Airlines po zniknięciu z radarów prawdopodobnie zawrócił i poleciał na południe, wzdłuż wschodnich wybrzeży Oceanu Indyjskiego - podali w środę malezyjscy śledczy badający zagadkę zniknięcia maszyny. Tajlandia przyznała z kolei, że na jej wojskowych radarach zauważyła samolot, który mógł być właśnie tym poszukiwanym. Przez tydzień nie poinformowała o tym jednak malezyjskiego rządu. Na pokładzie B777 było 239 pasażerów.

- Grupa pracująca nad znalezieniem samolotu w tej chwili zakłada, że samolot ruszył na południe, co więcej na krańce korytarza południowego Oceanu Indyjskiego - poinformowało agencję Reutera malezyjskie źródło bliskie operacji.

Samolot poleciał na południe? Jak daleko?

Korytarz południowy to jeden z dwóch, jaki śledczy wytyczyli w ostatnim tygodniu, opracowując plany poszukiwań samolotu. Korytarz rozciąga się od Wysp Andamańskich po wybrzeża Indonezji. O tym, czy nie doleciał jednak o wiele dalej, nie można przesądzać, bo maszyna miała paliwo pozwalające na pokonanie nawet 3,5 tys. km.

Tajlandia nic nie powiedziała

Tymczasem tajlandzkie wojsko poinformowało we wtorkowy wieczór, że kilka minut przed zniknięciem samolotu rejsowego o numerach MH370 z radarów malezyjskich, zarejestrowany został cywilny samolot wkraczający w przestrzeń powietrzną Tajlandii. Bangkok wyjaśnił, że opublikował te informacje dopiero teraz, ponieważ ze strony Malezji przez wiele dni nie wpłynęło odpowiednie zapytanie do władz. Obserwacji dokonało wojsko, dlatego mogło ono nie chcieć dzielić się informacjami z innym krajem, a na pewno nie miało tego obowiązku.

Malezyjski rząd i linie lotnicze Malaysia Airlines zapewniały w ostatnich dniach, że pytały Tajlandię o ślady zaginionego boeinga na jej radarach i uzyskały odpowiedź negatywną.

Piloci dolecieliby nawet na Malediwy?

Coraz więcej też wiadomo o pilotach, którzy lecieli B777. Po poniedziałkowych doniesieniach mówiących o tym, że u kapitana rejsu w domu znaleziono prywatny symulator, co jednak zdaniem śledczych nie jest niczym szczególnym, we wtorek podano, że zarówno on jak i drugi pilot odbyli na symulatorach wiele lotów nad Oceanem Indyjskim i teoretycznie potrafiliby dolecieć nawet na Malediwy lub Sri Lankę.

[object Object]
Międzynarodowy zespół śledczy: trzej Rosjanie i Ukrainiec podejrzani ws. zestrzelenia malezyjskiego boeinga nad Donbasemtvn24
wideo 2/20

Autor: adso//tka / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Raporty: